S.K.NIEKOCHANE VIII-czekaja i wciąz przybywają

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 09, 2008 19:56

cóz
to nie był wesoły dziń

Skupilismy sie na Szejku a Akacja powoli umierała.
nie mam siły sie rozpisywac dziś

Akacja-[i]
306/08 -trafiła do schroniska 21.08 po zmarłej osobie-jako kicia wysterylizowana.Zaszczepiona 22.08.
Od 24 08 na kociarni.
chyba tez dośc młoda kicia.

Obrazek

(dziekuję ślicznie za zyczenia wszystkim)
Ostatnio edytowano Czw paź 09, 2008 20:15 przez Mała1, łącznie edytowano 1 raz

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 09, 2008 20:09

Tak strasznie mi przykro :( :( :(
Biedna, piękna Akacja
to chyba najsmutniejsze schroniskowe koty- koty po zmarłych :(
[']



Mała, a Tobie życzę, zeby tych smutnych schroniskowych dni było jak najmniej.
I jak najwiecej tych wesołych, kiedy koty znajdują wspaniałe domy, a najlepiej zeby te domy stawały sie domami forumowymi i tymczasowymi.
No i w dziedzinie pozakociej wszystkiego naj, naj, naj...
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw paź 09, 2008 20:12

:(
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 09, 2008 20:12

wkleje tylko fotke nowej dziewczynki, moze to da jej szanse
jest ciut ciemniejsza niz na zdjeciu
ObrazekObrazek

i mój prezent urodzinowy :? nie mogłam jej zostawic tam.
a jutro nie dam rady do weta nawet chyba z nią :?
Aganiok
ObrazekObrazek ObrazekObrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 09, 2008 20:22

takie smutne te urodziny...
:crying: za mało jest chętnych na domki, choć tymczasowe i ZAWSZE będzie tak, że jednego kotka uratujemy a dla drugiego nie starczy czasu/miejsca, najgorsza jest konieczność wyboru: którego wyciągnąć najpierw a który może jeszcze poczekać :conf:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw paź 09, 2008 20:25

Mała, bardzo mi przykro, że masz takie smutne urodziny :(
Życzę Ci wszystkiego najlepszego, aby takich smutnych chwil było w Twoim życiu jak najmniej...
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 09, 2008 20:27

Akacja tak mi przykro :crying: :crying: :crying: [i]
nie mialam pojecia ze z nia tak zle, chyba nikt nie zdawal sobie sprawy
przed oczami mialam tylko Szejka :cry:
Akacja taka cichutka i niepozorna :( :(
moze ona celowo chciala uratowac brata
Obrazek

Lola_

 
Posty: 1165
Od: Śro gru 12, 2007 19:45
Lokalizacja: Siemianowice

Post » Czw paź 09, 2008 20:43

Akacja-piękna kotka o zielonych oczach,Ona od początku pobytu na kociarni była wyciszona,zamyślona,przeważnie siedziała na parapecie okienka kociarni i wyglądała...pewnie chciała zobaczyć swoją Dużą,pewnie tęskniła,czekała,nie skarżąc się na nic :cry: Nagle przestała jeść,koszmarnie schudła,tak jak Szejk zresztą,ale nie chodziła za Nami jak On,była bardziej na uboczu,nie chciała się narzucać,aż w końcu się poddała nie mając chęci na dalsze życie w osamotnieniu,bez swojego człowieka :cry:
Tak bardzo boli.

Akacja [*] jest już wtulona w swoją Dużą.
Mała-tulę mocno,bo wiem,że Jej śmierć bardzo Cię dotknęła :(

Aganiok-Ona dzięki Małej może uniknąć takiego końca jak Akacja,ta piękna kotka to aktualnie też skóra i kość,też nic nie je :(
Trzymam kciuki,aby Aganiok się udało.
Mała- :king:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Czw paź 09, 2008 20:58

Obrazek może Ktoś może zabrać tą dziewczynkę,póki nie jest skażona schronem,póki nie jest zbyt późno :(
Tyle już maluszków odeszło,niewinnych,bezbronnych,nie umiejących walczyć z wirusem :cry:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Czw paź 09, 2008 21:03

Mała1 pisze:Obrazek

:cry: :cry: :cry:

(')
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw paź 09, 2008 21:08

Mała1 pisze:
Obrazek


[*] :(
Wszytskich kotów które odeszły jest mi żal ale najbardziej właśnie takich jak Akacja takich które przegrały nie z chorobą czy jakimś wirusem ale z uczuciami.Ona umarła z żalu i tęsknoty :crying:
Obrazek
Obrazek

agitarius

 
Posty: 1453
Od: Nie paź 07, 2007 19:19
Lokalizacja: Gliwice-teraz bardziej Rybnik

Post » Czw paź 09, 2008 21:34

Jak pomyślę, że o mało co, a Akacja pojechałaby z nami do domu... :crying:
Ale wtedy Jasminka była szkielecikiem. A Akacja - taka piękna i subtelna - pomyśleliśmy, że szybko znajdzie dom.
Bez względu na wszystko - będzie moim wyrzutem sumienia.
Cieszę się, że przynajmniej Bambusikowi i Kasztanowi się poszczęściło. Za Szejka trzymam mocno kciuki.

Jasmina - mimo ciągłych problemów z biegunkami (przeszliśmy na RC dla alergików)- właśnie gania się z Sissi po wszystkich meblach.

nougatina

 
Posty: 32
Od: Czw sie 28, 2008 10:32
Lokalizacja: Siemianowice

Post » Pt paź 10, 2008 7:48

Ja tak dziś z innej beczki - Mam być chrzestną, co chrzestna powinna kupić na chrzciny? Może ktoś się orientuje w temacie?:>

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 10, 2008 8:06

Boże, jestem w szoku... Nie zaglądałam akurat do Was, ale czasem zaglądam do wątków schroniska opolskiego czy łódzkiego. Przyzwyczaiłam się już, że w schronie koty marnieją, chorują, że wolontariusze krzyczą o DT. Ale jakoś strasznie wstrząsnęła mną śmierć Akacji. :( Taka prześliczna, subtelna czarnuszka. :( Jak to możliwe, że w ciągu dwóch miesięcy po prostu odeszła, że się zagłodziła i umarła... Przecież ktoś musiał zauważyć, że chudnie, dlaczego nie było kroplówek? Wybaczcie, to nie są absolutnie słowa skierowane przeciw Wam, dziewczyny, raczej rozpaczliwa próba uciszenia ogromnego smutku, jaki czuję, patrząc na jej zdjęcie... Próba przekonania siebie, że to było w jakiś perfidny sposób nieuniknione... Czym innym jest kot chory, nawet taki, który rozchorował sie na skutek stresu, czym innym takie powolne odchodzenie kota zdrowego, który się zagłodził. To jest jakiś koszmar. :(

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14657
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt paź 10, 2008 8:23

No i biorę do siebię tę malutką panienkę z klatki co Mała i Boenka pisała. Lola ma mi ją dziś przywieść :1luvu:
dziękuję bardzo i nie mogę się doczekać żeby się nią zaopiekować :twisted:

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 139 gości