KOTY MARZNĄ MARZNĄ MARZNĄ na śniegu, potrzebna klatka-łapka

» Śro wrz 10, 2008 16:43

na taka odległośc nic nie pomoge :cry:

może ktoś z okolic zajrzy :!:

» Śro wrz 10, 2008 17:07

Słuchajcie - a może tak - ktoś podrzuci te najmniejsze do piotrkowa trybunalskiego a z piotrkowa mozna zorganizować transport do warszawy - ktoś w warszawie sie może nimi zajmie?
Ja mogę z piotrkowa do warszawy - tylko muszę wiedzieć że mam je komu przywieźć, bo sama nie mogę się nimi zająć niestety mimo że bym chciała - nawet 1 dzień - nie mogę ryzykować jeśli są chore bo mam kocie niemowle...
Do kociaków mogę dorzucić Mleko zastępcze nawet - tylko niech ktoś się nimi zajmie tu w warszawie i przywiezie do piotrkowa.

» Śro wrz 10, 2008 17:09

Bardzo składnie się wyraziłam

Ale mam nadzieję że rozumiecie..

» Śro wrz 10, 2008 18:37

Wandul weźmie kocięta ale trzeba jej dowieźć bo ona nie ma transportu
Numer tel do niej: 600 942 653

» Śro wrz 10, 2008 18:47

Radźcie coś - ja nie zrobie trasy warszawa-katowice, bo fizycznie nie wydole - z piotrkowa, z lodzi wezme - tyle dam rade pojechac...

» Śro wrz 10, 2008 19:45

ryśka pisze:Weź te najmniejsze kocięta do domu i dalej szukaj pomocy! Tak szybko nikt Ci nie pomoże, a one mogą najbliższą noc przypłacić życiem. Działaj!

Nie mogę-mam 2 psy, które nienawidzą kotów i inne problemy

» Śro wrz 10, 2008 19:47

neris pisze:Wandul weźmie kocięta ale trzeba jej dowieźć bo ona nie ma transportu
Numer tel do niej: 600 942 653

Wandull już ma ode mnie 1 kotka,przez moją chorobę zaniedbałam nawet kontakt z nią.Wiem, że ona jest za dobra i mimo wielkiego przepełnienia zgodzi sie...ja wiem ile ona ma na głowie...

Czy naprawdę nie ma nikogo,kto dysponuje jakimś miejscem?

» Śro wrz 10, 2008 19:49

Wiem, że ma przepełnienie, ale natychmiast powiedziała że pomoże.

» Śro wrz 24, 2008 11:39

Justyna potrzebuje pomocy przy wyłapaniu maluchów (o ile jeszcze żyją), potrzebna klatka-łapka i ktoś wprawiony w łapaniu dziczków

» Pt wrz 26, 2008 19:34

Justyna, ja juz sie całkiem pogubiłam, ile jest w końcu tych kociąt

?
Czy kocięta z tego wątku to te starsze, które mają do mnie przyjechać? Jeszcze jakieś młodsze są do złapania, czy juz bezpieczne?

Mam tylko nadzieje, że ktos z okolicy pomoże Justynie w łapaniu kociaków. Justyna sama nie da rady ze spłoszonymi kociakami.

» Pon wrz 29, 2008 22:29

Jaaga pisze:Justyna, ja juz sie całkiem pogubiłam, ile jest w końcu tych kociąt ?
Czy kocięta z tego wątku to te starsze, które mają do mnie przyjechać? Jeszcze jakieś młodsze są do złapania, czy juz bezpieczne?

Mam tylko nadzieje, że ktos z okolicy pomoże Justynie w łapaniu kociaków. Justyna sama nie da rady ze spłoszonymi kociakami.

Teraz dopier dzięki Slapcio odnalazłam wątek..

te najmniejsze kociaki być może żyją,ale nie wiem gdzie sa...

Jutro będę łapała te starsze jakieś 2-3 m z dziewczyną chyba z miau..

» Śro paź 08, 2008 23:51

uzupełniłam pierwszy post-proszę przeczytajcie.

To już naprawde nie są przelewki.

Czyw złym działe jest wątek?

PROSZE WAS O POMOC

URATUJCIE TE KOCIAKI

» Czw paź 09, 2008 0:11

straszne

» Czw paź 09, 2008 0:21

3 kociaki błagają o życie...

» Czw paź 09, 2008 0:46

Justyna, a te najmłodsze, ile one mają, co z nimi, wiesz coś więcej?

KOTY MARZNĄ MARZNĄ MARZNĄ na śniegu, potrzebna klatka-łapka

Kto przegląda forum