Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 03, 2008 20:39

Dzidzia, piszesz że Gapcio i Gucio to już całkiem duze koty. Nie wiem, dla mnie na zawsze pozostaną małymi okruszkami, nawet jak się zrobią takie jak Mruczek, czy nawet większe. Mruczek też jest malutkim kociaczkiem, nigdy nie zapomnę że jak trafił do nas to mieścił się na jednej dłoni

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6652
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Pt paź 03, 2008 21:07

Hmm... to są malutkie okruszki... tylko takie trochę wyrośnięte :lol:
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt paź 03, 2008 21:41

+Ale śliczne to małe Gapciowate. Te drugie też. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt paź 03, 2008 21:56

No to się kotki rozbrykały po tym długim spaniu. Gapcio też się bawi, to znaczy że po szczepieniu jest dobrze. Ja to aż się zgrzałem tą naszą zabawą, kotki uwielbiają zabawę z piłeczkami, ja rzucam a one za nimi gonią. tylko czemu one mają taki dar że wiecznie jakaś piłeczka ląduje w takim miejscu że to ja muszę ją wyciągać. jak piłeczka wpadnie np. za kanapę i nie mogą sięgnąć to się zaraz drą, dosłownie czarna rozpacz, piłeczka zginęła, Duży chodź i szybko szukaj bo nie mamy się czym bawić

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6652
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Śro paź 08, 2008 11:19

Walczymy z tasiemcem u Gapcia. Czy ktoś podpowie jak najskuteczniej zwalczyć tego wstrętnego robala, znaczy sie jaki preparat by to zrobił naskuteczniej. Ale też żeby nie odbiło sie to na zdrowiu Gapcia. Podobno jest taki preparat Stronghold czy jakoś tak podobnie sie nazywający, podobno niezbyt tani, ale niech tam kosztuje ile chce, na dodatek nie trzeba go podawać do pyszczka. Podanie tych środków doustnych to przy tej mojej trójce wyzwanie prawie dla Supermena. Tym dwu maluchom to jeszcze idzie je jakoś utrzymać, ale podanie Mruczkowi to ... to już całkiem inna bajka, przy podawaniu żelu to ten żel był wszędzie tylko nie u niego w pyszczku. No i na dodatek jaśnie pan kot się obraził na mnie.

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6652
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Śro paź 08, 2008 11:23

kurcze, na tasiemna to najlepiej wet powinien doradzić. z forumowego ABC odrobaczacze i na co działają: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=74644
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro paź 08, 2008 12:23

Dziękuję Rambo
Gdyby nie ten nieproszony gośc w brzuszku Gapcia wszystko by było wspaniale, no prawie wspaniale, dają czasami kotki w kość, w nocy to robią przerwę w spaniu na załatwienie się, potem zabawa , jedzonko i 2 godziny spania z glowy. Ale dają też wiele radości, tak że mają wszystko wybaczone. Zawsze sie zastanawiam skąd te "potworki" wiedzą niektóre rzeczy, jak jedzonko to nie trzeba wcale ich wołać , wiedzą wcześniej, pierwsze są w kuchni, ale jak dać preparat na odrobaczenie to kotów nie ma, potrafią sie tak pochować że ciężko znaleźć, Gapcio ostatnio siedział na półce w segmencie i udawał figurkę.
Gapcio to ostatnio zwiedza wszystkie parapety, uwielbia oglądać ci dzieje się za oknem, mieszka na paterze to ma co obserwować. U dzidzi to mieszkał tak wysoko, tak wysoko to nawet ptaszki nie fruwają,że mógł ogladać chyba tylko przelatujące samoloty.
W niedzielę jak pojawił się w kupce intruz to w poniedziałek od razu do doktorka poszlismy, dostał fenbendazol, a we wtorek nad ranem , a lepiej nie opisywać , moze ktoś akurat ma obiad, po co obrzydzać.
W gabinecie był zważony - Gapcio waży 2,3 kg.
Rozumie że kota trzeba karmić, ale po co Tasiemca.

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6652
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Śro paź 08, 2008 12:27

A profender?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56207
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro paź 08, 2008 12:41

Profender, tego jeszcze nie próbowaliśmy, podpowiem doktorkowi.

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6652
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Śro paź 08, 2008 14:21

To jest na kark,chyba na postać dorosłą i larwalną,a więc daje się tylko raz.U mnie kosztuje 24zł.Jest na obłe i tasiemce.Nie działa na świerzb tak jak advocat.Jarek,czytałam trochę na forum,na robaki nie daje się żadnych zastrzyków.Elwiry Zięby kot przez głupiego weta jest za TM.Zastrzyki sa dla bydła i trzody chlewnej.Chyba nie można odrobaczać za wczesnie po szczepieniu.Dobrze mieć parafinę,bo jak kot bardzo zarobaczony,martwe robaki mogą przytkać jelita.Parafina w płynie jest w każdej aptece,kosztuje grosze i przydaje się też,jak kot ma bardzo twarde kupki.Moja Mela pije ją z miseczki,nawet nie trzeba podawać strzykawką.Mam tez zawsze ludzka smectę jak jest odwrotnie.Tanie,proste i skuteczne.Sprawdziłam.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56207
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro paź 08, 2008 14:45

Czytałam Twój post na kotach.Wetka mi powiedziała,że lepiej jak robaki wychodzą żywe,bo nie zatkają światła jelita.Ważne,że wychodzą,bo są podtrute.Na zdrowy rozum to ich środowiskiem są jelita,a nie świat zewnętrzny,nie wychodzą,bo po co?Opuszczają swojego żywiciela,innymi słowy,są samobójcami.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56207
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro paź 08, 2008 14:59

Ewar, nie zawsze dokładnie wiem co aplikuje weterynarz, w końcu to on jest fachowcem. Ja, jako elektryk, to moge powiedziec jak żarówke wkręcić.
Rambo podala link do wykazu środków na odrobaczanie, i w tym wykazie jest jakiś Anipracit do iniekcji i pisze że na tasiemce.
A co do drugiej rady to Gapcio z tym nie ma problemu, je tyle ze to ja będę musiał przejść na dietę żeby dla niego nie zabrakło, a w kuwetę wali aż miło patrzeć, takie jak powinny być.
A najlepiej to robi Mruczek, jak coś jemu dolega to podczas spacerku na łące, szuka odpowiedniej trawki, naje sie jak królik i po kłopocie.

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6652
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Śro paź 08, 2008 16:46

Profender jest stosunkowo nowym lekiem.Jest bezpieczny i łatwy w aplikacji,moje tymczasy i bezdomniaczek,którym opiekuje się moja siostra były tym odrobaczane.Moje niestety wcześniej dostawały aniprazol w tabletkach i nigdy więcej tego nie zrobię.Czasem wet sądzi,że zależy nam na czymś tanim i taki środek daje.Nie jestem weterynarzem,ani większość na forum,ale czytam posty i uczę się.Są weci,których należy unikać,ja też wiem,do kogo z kotem na pewno nie pójdę,chociaż wszyscy mają dyplomy.Nie twierdzę,że Twój jest zły.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=81 ... ra+zi%EAba
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56207
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro paź 08, 2008 19:08

ewar pisze:Moje niestety wcześniej dostawały aniprazol w tabletkach i nigdy więcej tego nie zrobię.

Mogę spytać dlaczego? :oops: Kuźniczankom wczoraj właśnie to dałam...
Obrazek

Magomi

 
Posty: 787
Od: Wto maja 06, 2008 11:48
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro paź 08, 2008 19:38

Bo skoro jest dobry spot-on to po co męczyć koty?To trzeba powtórzyć,a profender wystarczy raz.Moja Gucia była cała pokryta pianą,śliniła się okropnie.Musiałam to dawać czterem kotom przez trzy dni po pół tabletki,mam wprawę,ale mimo wszystko.Trzy jakoś łykały,ale biedna Gucia cierpiała strasznie.Tylko wychodzi drogo,bo profender teraz kosztuje ok.24 zł.Ale wolę to niż mój i kotów stres.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56207
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, wiolpie i 65 gości