Maleńka Trzyłapka... Znalazła Dom!!! :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 31, 2008 20:53

super wieści! :)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 05, 2008 11:43 TOSIA JUŻ NIE SIKA

No i już - po 2/3 tygodniach nakrywania łóżek folią oraz wymianie żwirku Tosia nie próbóje sikać, za to podwija sobie folię łapką i spi na poduszkach.

Więcej czasu spędza na łapaniu móch i parapecie, wygrzewa się rośnie.

Po odrobaczaniu jakby schudła i na 2-3 dni straciła apetyt ale po woli wszystko wraca do normy, apetyt wrócił i dalej rośnie.

:)

Pozdrwaiem
Obrazek

centauri22

 
Posty: 135
Od: Pon sty 28, 2008 14:46
Lokalizacja: Warszawa/Józefosław

Post » Czw cze 05, 2008 12:01

może żaba zrozumiała że łóżko słuzy do spania nie sikania :twisted:

lepiej pózno niz wcale.... :wink:
może męczą ja jakies robale?warto by zrobic badania kupska.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 30, 2008 8:36

Tosia po sterylizacji, ciąga za sznurki ale ogólnie się goi bez problemu.

Po za tym łapie muchy - aha odrobaczanie było dwa razy bo robaczki ja męczyły.

Ogólnie kot złoto, czasami siknie na dywanik, ale chociaż łóżka oszczędza.

:)
Obrazek

centauri22

 
Posty: 135
Od: Pon sty 28, 2008 14:46
Lokalizacja: Warszawa/Józefosław

Post » Pon sie 25, 2008 13:04 TOSIA ma nowy przydomek Tosia Terrorystka

A no właśnie, Tocha pierdziocha ma nowy przydomek ( TT - znaczy Tosia Terrorystka ) jak nie widzi żadnego zwierzaka na horyzoncie to jest miziasta i kochana i całuśna i wogóle' tylko mnie kochaj" ale....

jak tylko zobaczy kątem oka Fionę to z kochanego kota nici....... przymruża oczyska 9 a ma wielie slepia ), robi dziubka , wąsicha do przodu ..... i cheja na kota

nasza to panikara, więc zwiewa a TT myśli że ucieka w zabawie i heja, dalej

jak jej się nudzi to paca łapa Fione, czy ta je, czy śpi czy sika...

aha a propo sikania zauważyłam u kotów dziwna zależność, najważniejszę żeby nie sikiać do swojej kuwety i resztę tez do cudzej.

aha i zmiski cudzej lepiej smakuje i cudze zabawki lepsze, drapaki cudze ok, a swoje fe????

i tak cały nasz urlopowy tydzień Fiona sikała Tośce do kuwety a Tośka strzelała kupcola Fionie do kuwety

W miskach ta sama analogia

Na Tochy drapaku bumelowała Fiona a Tocha ciągała po mieszkaniu jej zabawki.

:)

Jesli chodzi o zapędy terrorystyczne to ganiała nasze biedne futro przez tydzien bez wytchnienia, nasz Fiona po przywiezieniu do domu spala dwa dni i teraz zwiewa jak wychodzimy z domu, żeby jej juz nie zabierać do TOCHY Pierdziochy.

Tośka za to wsuwa i mokre i suche, dawac co jest, i oczywiście rośnie, wszyscy sie śmieją że ma w brzuchu milion małych kotków, taka jest pękata po jedzeniu... a ze miała dwie miski do dyspozycji to pierwszego dnia tak się najadła że nie mogła biegać ha ha

i tyle
Ostatnio edytowano Pon sie 25, 2008 17:51 przez centauri22, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

centauri22

 
Posty: 135
Od: Pon sty 28, 2008 14:46
Lokalizacja: Warszawa/Józefosław

Post » Pon sie 25, 2008 15:10

piękne relacje :lol:
Tocha Pierdziocha ..czyżby takie bengale puszczała :twisted:

to ja poprosze fotke brzuchalowej Tosi...

i bardzo sie ciesze że tak dobrze sobie radzi na 3 łapkach :wink: ale żeby 4łapke pokonała nono :roll: :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 25, 2008 17:06

Obrazek

tu się Tocha Pierdziocha zaczaja
Obrazek

centauri22

 
Posty: 135
Od: Pon sty 28, 2008 14:46
Lokalizacja: Warszawa/Józefosław

Post » Pon sie 25, 2008 17:07

a tu obserwuje na legala ofiarę:

Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Pon sie 25, 2008 17:13 przez centauri22, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

centauri22

 
Posty: 135
Od: Pon sty 28, 2008 14:46
Lokalizacja: Warszawa/Józefosław

Post » Pon sie 25, 2008 17:10

i kto by pomyślał... takie słodkie maleństwo i taki łobuz teraz... ;)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 26, 2008 8:25

do dziś wspominam jaki to miał być mój długi tymczas :wink: a to 6 dni i myk do domku.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 08, 2008 13:13 Tosia pierdziosia

Witam, straszna tu cisza zapanowala na watku, bo niby i co pisać.

Tosia to juz wcale nie mały kot-to kocica - dupki nabiera, jakby cięższa trochę, je na potęgę, myszy gania i miza się kiedy chce. Po zmianie żwirku i metamorfizie pokoju skończyło się sikanie na dywanik i łóźko i wszystko ładnie ląduje w kuwecie. za to na potęgę drapie nową kanapę i pufe, zamiast drapaczka kupionego specjalnie dlaniej.

Od czasu dłuższego pobytu u Mai naszej Fioy, Toska nabrała zwyczaju obgryzania kwiatów a potem żygania liścmi????? może to nowa forma wkurzania swojej Pani.

Po za tym to iście kanapowy kot, ma swoje miejsce w domu, na kanapie przed telewizorem i tam się wyleguje :)

Po amputacji nogi nie ma śladu, wszystko ładnie zarosło ślicznym biszkoptowym futerkiem, ale plusem nieposiadania nogi jest to, że brzuch do gilania ma stale wywalony :)

Poza ty TOCHA pierdziocha to łobuz straszny, nikt by nie pomyślał ze kot na trzech łapach może tak szybko biegać..... cała kupa myszy sarcza jej max na pół godziny potem trzeba wygrzebywac spod kanapy, a i tak po remoncie okaże sie ile ich jest pod meblami naprawdę.

poz tym kot jak każdy inny

ale ukochany Mai
Obrazek

centauri22

 
Posty: 135
Od: Pon sty 28, 2008 14:46
Lokalizacja: Warszawa/Józefosław

Post » Śro paź 08, 2008 13:20

Ostatnio z Maja porównywałyśmy koty: Tośke i Fionę i ten srajdek niespełna roczny dogonił prawie wzrostem moją Fionę, a jak ja zabieralismy to taka malutka byłą że w jednej ręce sie mieściła. Nie zmienia to faktu, że od samego początku nasza Fiona sie jej bała- diablisko małe....no

A pseudonim Tosia Pierdziosia nie jest z choinki urwany, ona w najmniej odpowiednim momencie potrafi zasadzic takiegi cichacza, że szok... smrodek total.... totalny smrodek.... ;)

a wogóle to kochany kot

jak by ktoś mógł mi nappisać jak sie wkleja filmiki to wrzucę coś śmiesznego :)
Obrazek

centauri22

 
Posty: 135
Od: Pon sty 28, 2008 14:46
Lokalizacja: Warszawa/Józefosław

Post » Czw lis 13, 2008 12:44 Tosia pierdziosia

Tośka rośnie i nabiera sił i teraz nikt nawet zbytnio nie zauważa że nie ma nogi. Był mały problem, bo nie mogliśmy sie pozbyć robali, gdzieś musała je łapać od nowa więc zostało zrobione ogólno domowe czyszczenie, dezynfekcja, dezynsekcja i deratyzacja i Tocha zamiast zastrzyku jak ostatnio dostała pastylki i jakoś nie zmalał ani brzuch ani apetyt ale ( daj boże ) robali jakos w qpalu nie widać.

Poza tym stała się troche bardziej ufna i już tak panicznie nie uciaka- ale nadal da się pogłaskać jak ona chce, i koniec.

Jest już rozmiarów dorosłej kotki i zrobiła się bardziej wpadająca w rudy, tu i ówdzie wyskoczyły rode planki i podszerstek tez jakiś taki wrednawo-rudy. Kwiaty molestuje ja dawniej, myszy w rządki ustawia, siq qpa i jedzonko. No kot super.

tylko to brzucho ma takie fajne, umaszczenie brzucha na pantere, świetne to to.

:o)
Obrazek

centauri22

 
Posty: 135
Od: Pon sty 28, 2008 14:46
Lokalizacja: Warszawa/Józefosław

Post » Czw lis 13, 2008 12:55

jak miło :D
Tosia ,Tosieńka ....szczęsciara wielka :wink:

fotki :!:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 24, 2008 12:14 Tosia pierdziosia

A my wrescie mamy spokój - robaczki wytrute chyba raz na zawsze. tośka jakby chudsza i jakas taka zabawniejsza.

Taka prawdziwa kocica. Jak była u nas w sobotę to moja Fiona jesscze dwa dni oglądała się za siebie czy aby Tośka na nią nie poluje, tak sie zestresowała " intruzem" w domu że nam prezenty przynosiła- mi przyniosła swoją zabawkę misia pluszowego do łóżka a Olkowi myszkę. Bo z Tochy to urwis jest straszny i terrorysta i jak zobaczy innego zwierzaka to mój, mój, mój...ci on...

Poza tym na pierwszy rzut oka Tosia to chyba straznie głaodzona jest, miski ma wiecznie puste a jak tylko otworzy się lodówke to stoi przy nodze i nie ma mocnych żeby odejść i nic nie dać, jak siedzi się przy stole to potrafi siąść na krześle z tyłu i pacać łapą i się złościć że nic nie dają. Rano jak mama wstaje to idzie krok w kro między nogami i jak mama chce skręcić najperw do łazienki to się na nogi kładzie i przeszkadza i przypomina że ajpierw ona i w kuchni... a jak Maja wstaje godzinę później to ten sam rytułał jakby nie jdała od kilku dni......

Zrobiła się z niej też przytulanka- a jakie ma futro-mięciutkie,gładziutkie jak jedwab, błyszczące- puszyste takie jak misio- no rewelka. Je dużo ale i efekty są- no futro pierwsza klasa aż się same ręce lepią do niej.

W domu nadal molestuje nową kanapę i nawet najlepsze drapki nie pomagają, kwiaty fruwają wokoło i wogóle bałagani a już najbardziej ja Maja na nią nie zwraca uwagi...ot cała Tośka.


Ha a zapomniałabym o najważniejszym, Tosia się zakochała- a tak właśnie- w swoim nowym żwirku- o żadnym sikaniu poza nie ma już mowy- kocha go bardzo bo jest tylko jej , a jak wymienia się jej żwirek to tylko czeka żeby wsypać nowy, nie trzeba nawet rozgarniać, ama to robi i kładzie się na niego płasko i leży ui kocha swój żwirek...

tak sobie patrzę, że dawno jakiś zdjęć nie było nowych, trzeba chyba popstrykać kilka- a niech wszyscy zobaczą jak ona rośnie- p.s. jest już wielkości mojej dwuletniej Fiony-hmmm... czyżbym głodziła moją księżniczkę :/

tak, to tyle relacji z pierwszej ręki, teraz sesja zdjęciowa do szczęścia potrzebna
Obrazek

centauri22

 
Posty: 135
Od: Pon sty 28, 2008 14:46
Lokalizacja: Warszawa/Józefosław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 110 gości