Największe wady kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 07, 2008 14:26

FluszakPluszak pisze:
dalia pisze:
Wawe pisze:- dobry, cichy odkurzacz najlepiej z turbo czy elektroszczotką;


albo dobry antykłakowy dywan :wink:
ja sie w taki zaopatrzyłam i modlę się codziennie za ten dar niebios :wink:
nawet odkurzacz nie jest potrzebny bo kudły można zebrać ręką :P

Łał 8O Nie wiedziałam,że takowe istnieją .


ja tez się dowiedziałam przypadkiem - u znajomej posiadającej koty 8)

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00086490
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 07, 2008 15:13

Różnice między psem a kotem dla dokacającego sie psiarza-
-pies jest przypodłogowy (no.... w każdym razie większość, mój Pałke zdecydowanie nie), kot porusza się również w pionie;
-pies jest GRYZIEżnikiem, kot DRAPIEżnikiem; więc jeśli chodzi o zniszczenia, to kot nie pogryzie kapci, a kot nie będzie się wspinał po zasłonach;
-psia sierść opada na ziemię, kocia fruwa i włazi wszędzie;


No i faktycznie koty niestety miewają skłonnośc do irytowania człowieka w stopniu straszliwym. I świetnie o tym wiedzą :wink:
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 07, 2008 15:16

A tutaj masz na filmikach te "wady" o których opowiadają dziewczyny 8)

http://www.youtube.com/watch?v=w0ffwDYo00Q

http://www.youtube.com/watch?v=4rb8aOzy9t4

http://www.youtube.com/watch?v=s13dLaTIHSg




Ja mam na scianach w przedpokoju wykładzinę dywanową - wspaniale służy jako drapak i miejsce do wspinaczek. Od 5 lat zniszczeń nie widać żadnych. 8)
Najgorzej wygląda duży pokój z kanapą obłożoną kolorowymi ręcznikami plażowymi, Nuśka drze rogi kanapy, w ręcznikach wydrapała już dziury. Fstyt zaprosić gości :oops:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto paź 07, 2008 15:32

ulvhedinn pisze:kot nie pogryzie kapci,


Moja gryzie, ale tylko laczki domowe. Pies butem nigdy zainteresowania nie wykazywał :)
Obrazek
"Jeśli powiedzą nam – chcecie za wiele –
jasne, że tak, chcemy za wiele, chcemy więcej, chcemy osiągnąć wszystko"

AKowiec

 
Posty: 823
Od: Wto cze 26, 2007 9:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 07, 2008 15:34

A kiedy mają sześć tygodni, opornie idzie im jedzenie chrupek, za to gołąbki prosto z mojego talerza same lecą do... ich pyszczka :twisted:

Przerabiam teraz takiego jednego matołka :roll:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto paź 07, 2008 16:10

Aaa... no własnie nie wada, wręcz przeciwnie ale dla psiarza szokiem jest że mały kot od wczesnego dzieciństwa maszeruje do kuwety i tempo w jakim sie uczy tegoż. Bo jak sie porówna lejki szczeniackie i kocięta....
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 07, 2008 16:31

u mnie 3 tygodniowe smarki juz w kuwete sikaly, 5 tygodniowe nie mialy juz zadnych wpadek, a pies do 6 miesiaca potrafil sie zkasztanic na srodku dywanu :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Wto paź 07, 2008 19:23

Te kreskówki są niezłe :)

Do kłaków i codziennego odkurzania już się przyzwyczaiłam - wszędzie są kłaki tego skubańca.
Obrazek
Co do miałczenia w nocy to hmmmm - powinnam przeżyć bez większych problemów - kiedy jeszcze żył główny wróg mojego psiuńka to właściciele wychodzili z nim jakoś po 5 nad ranem więc codziennie o tej porze miałam kilkuminutowy pokaz darcia pyska - zwłaszcza, że skubaniec śpi ze mną (nie ważne że jestem na niego uczulona :))

W sumie to zastanawiałam się wcześniej nad 2 kotami by 1 nie siedział sam w mieszkaniu zwłaszcza, że mam baaaardzo nienormowane godziny pracy i zdarza się, że nie ma mnie przez większość dnia jednak trochę boje się tego niszczenia mebli. Jakie drapaki są najbardziej hmmmm interesujące dla pazurków kotów? (zaznaczam, że nie chodzi mi o kanapę ani fotel
:lol: )

Rajani

 
Posty: 40
Od: Pon paź 06, 2008 18:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 07, 2008 19:25

z drapakami jest jak ze wszystkim: albo trafisz albo nie :D
trzeba próbować.
ja wyżyłowałam się na duży piętrowy drapak i teraz sama se mogę w budkach i na hamaku siedzieć :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto paź 07, 2008 19:30

Femka pisze:z drapakami jest jak ze wszystkim: albo trafisz albo nie :D
trzeba próbować.
ja wyżyłowałam się na duży piętrowy drapak i teraz sama se mogę w budkach i na hamaku siedzieć :twisted:


Spryskaj kocimiętką.. :twisted:

A jeśli chodzi o zniszczenia, to jednak ryzyko przy dwóch kotach mniejsze niż przy jednym..
dwa zajmą się sobą a jeden będzie się nudził.. :twisted:
Przy jednym bardziej obawiałabym się zniszczeń..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto paź 07, 2008 19:33

pryskać kocimiętką próbowałam. kilka buteleczek zużytych. dopóki czuły zapach, to i owszem. potem drapak przestawał istnieć. od czasu do czasu się po nim ganiają.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto paź 07, 2008 19:36

od razu Ci powiem, że wszystko niższe od metra wysokości to nie drapak. Tanie owszem, ale koty preferują albo leżące maty, albo konkretny kawałek drzewka. Na 5 kotów żaden nie podchodzi do tzw drapaków słupków.

Jak nie pomoże kocimiętka, to pomoże odganianie od drapaka i udawanie, że coś się przy drapaku robi, koty jaki istoty z natury przekorne od razu pokochają drapak :)


I powiem Ci z osobistego doświadczenia, 2 koty to taniej, czyściej i weselej. Taniej, bo nie marnujesz jedzenia (nie obsycha zapomniane w miseczce, konkurencja pobudza apetyt) a żwirku w sumie schodzi tyle samo (w przypadku silikonowego). Czyściej, bo koty bawiąc się ze sobą nie bawią się mieszkaniem, a przynajmniej robią to w mniejszym stopniu. A weselej i dla Ciebie i dla kotów. I jeszcze terapeutycznie, pewnie dziewczyny potwierdzą, nic nie działa na człowieka tak uspokajająco jak dwa koty wtulone w siebie.
Obrazek Zapraszamy na bloga!

iceangel

 
Posty: 2382
Od: Pt lut 03, 2006 15:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 07, 2008 19:40

dlatego ja zaczne od zwyklej deseczki z myszka :)
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Wto paź 07, 2008 19:41

Aha, przypomniała mi sie bardzo powazna wada kotów - żyją za krótko :(
(ale dotyczy to tez psów, więc nie wiem, czy się do wątku zalicza).

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto paź 07, 2008 20:01

aamms pisze:
Femka pisze:z drapakami jest jak ze wszystkim: albo trafisz albo nie :D
trzeba próbować.
ja wyżyłowałam się na duży piętrowy drapak i teraz sama se mogę w budkach i na hamaku siedzieć :twisted:


Spryskaj kocimiętką.. :twisted:

A jeśli chodzi o zniszczenia, to jednak ryzyko przy dwóch kotach mniejsze niż przy jednym..
dwa zajmą się sobą a jeden będzie się nudził.. :twisted:
Przy jednym bardziej obawiałabym się zniszczeń..

A z trzech jeden bedzie sie tez nudzil wiec trzeba dobrac czwartego do pary :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 111 gości