Patrolek pojechał do domu! U siebie...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 07, 2008 11:15

Byłam u Patrolka w sobotę wieczorem, ale wtedy się nie dostałam (dyżur, poważna sytuacja z pieskiem, zaangażowanie całego zespołu itp.)

Byłam u Patrolka wczoraj.
I jestem w stresie: DZIŚ PATROLEK MA ZDEJMOWANE STELAŻE.
To super!
Ale to też oznacza, że dopiero dziś okaże się co dalej. Wczoraj pani doktor powiedziała, że jeśli się okaże, że te zrosty są takie sobie to może będzie konieczny jeszcze gips na jakiś czas... :( :( :(
Powiedziała, że nawet jeśli - to Patrolek mógłby pojechać już do domku z gipsem - bo zdjąć go można w każdej klinice, niekoniecznie u nich.
No ale tak naprawdę to dziś wiadomo będzie więcej, a ja myślę o Patrolku, o dzisiejszej operacji i tak mocno zaciskam kciuki. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

A sam Patrolek jest już trochę zniecierpliwiony tymi nogami. Nie można przesądzać, co myśli kot, ale mi się wydaje, że on do tej pory to jakoś czuł, że te usztywnienia to chwilowe, a teraz jakby się troszkę podłamał, że to może na zawsze. Jest strasznym cwaniakiem, widać, że to kotek asertywny i towarzyski, ale ma dość tej sytuacji. Mam wrażenie, że jest troche obrażony.
Co prawda jak go "dopadłam" i głaskałam i miziałam pod brodą to był bardzo zadwolony i widać, że to lubi, że jest miziakiem.

Mam zdjęcia z wczoraj - postaram się dziś wstawić. On naprawdę ma w sobie to coś!
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto paź 07, 2008 11:26

Ada, a dziwisz się? dorosłemu człowiekowi czasem ciężko przychodzi nie poddawać się i przyjąć do wiadomości, że to wszystko dla naszego dobra, że zły czas minie... a co dopiero kotu, przecież niezależnie od tego, jak je personifikujemy, to tylko zwierzątka. (tylko i aż ;) )

Trzymam kciuki, żeby było ok, i żeby Patrol w końcu dojechał do Myszy_87 :ok: :ok: :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 07, 2008 11:31

Wiem, wiem, to samo powiedziałam w klinice - że człowiek też by się załamał w takiej sytuacji, co dopiero koteczek.
Ale tak bardzo mu współczuję.
Natomiast radość moja jest ogromna, że on już ma dom, że Mysza_87 na niego czeka - powiedziałam mu to na ucho, że "ma już swój domek, swoją pańcię i swoje kolanka do układania się i miziania" :twisted:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto paź 07, 2008 12:14

Zwróćcie uwagę na tę śliczną rudą kropeczkę na białym pysiu. :wink:

ObrazekObrazek ObrazekObrazek

ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek

Na tym ostatnim zdjęciu nie duszę Patrolka, nie nie. Po prostu on tak się dawał smyrać oburęcznie za uszkami :wink:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto paź 07, 2008 15:15

Ada, jak tylko będziesz wiedziała co z Patrolem po zdjęciu stelaży to daj koniecznie znać!
Obrazek Obrazek

mysza_87

 
Posty: 85
Od: Sob sie 09, 2008 8:26
Lokalizacja: Pabianice k. Łodzi

Post » Wto paź 07, 2008 16:32

Śliczny z niego kot. Ta plameczka na brodzie dodaje mu sporo uroku. Wcale sie nie dziwie że ma już dosyć usztywnień, on przeciez tego nie rozumie.
Ale dobrze że domek na niego czeka.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto paź 07, 2008 19:07

Dzwoniłam i...

:crying: aaaaaaaa...

Był dr chirurg, było zdjęcie i... śruby zostały. Jest tak, że zrost się pojawił, ale w takim stopniu, że jakby lekarz wyjął teraz te śruby, to mógłby wszystko naruszyć i pokruszyłoby się i byłoby wszystko od nowa :(

Patrolek musi z tym chodzić jeszcze przez miesiąc...

Rany, jak on to zniesie?...

Natomiast ponoć mógłby z tym stelażem być już w domu i wyjąć je na miejscu tj. w Łodzi.
Mysza_87 - już do Ciebie piszę.
Jeśli to się nie uda, to dom tymczasowy w W-wie wskazany - im dłużej będzie w szpitaliku tym bardziej się będzie wycofywał. On potrzebuje człowieka!!!
(u mnie tymczasowanie odpada ze względu na niewidomą Tasię. Boję się, że mogłaby 'połamać' Patrola)

W piątek rano pojadę do Patrolka.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto paź 07, 2008 21:34

Napisze to co wysłałam Adzie:

Myślałam, że będzie chodziło tylko o nowy gips i z tym by pewnie nie było problemu, bo przeciez własciwie każdy wet poradziłby sobie z nim tak samo.
Ale niestety jeżeli chodzi o te śruby to nie mogę podjąć takiego ryzyka :( . Po prostu się bardzo boję, bo nigdy nie potrzebowałam robić żadnemu z moich zwierząt jakiegokolwiek zabiegu czy operacji - oprócz kastracji (ani też nie znam ludzi którzy by to robili w Pabianicach) i absolutnie nie wiedziałabym do kogo się w tej sprawie zwrócić (chodzi o klinikę, weta). Nie mówiąc już o tym, że gdyby jednak coś poszło nie tak, to nie darowałabym sobie, że przez moją niecierpliwość wysiłki tylu ludzi poszły na darmo a Patrol byłby skazany na dalsze męczarnie :cry: :cry: .
Naprawdę jest mi przykro z tego powodu, że nadal nie wezmę Patrola do siebie, ale nie chciałabym, żeby od mojej decyzji o lekarzu, który miałby mu zdjąć te stelaże, zależało de facto życie Patrola :( . Gdyby lekarz któremu powierzę operację coś spaprał, a potem powiedział że inaczej się niestety nie dało, a wiem, że lekarze u których teraz jest Patrol są po prostu świetni w tym co robią, to nie wiem co bym z sobą zrobiła, jak wielkie wyrzuty bym miała :(


Ada, zmień może tytuł wątku a na pewno znajdzie się jakiś dom tymczasowy w Warszawie do momentu aż będzie można zdjąć te stelaże?
Obrazek Obrazek

mysza_87

 
Posty: 85
Od: Sob sie 09, 2008 8:26
Lokalizacja: Pabianice k. Łodzi

Post » Wto paź 07, 2008 21:50

mysza_87, wysłałam Ci PW 8)

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Wto paź 07, 2008 21:55

Biedny Patrol. Co dalej z nim będzie. Trzymam kciuki nadal.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto paź 07, 2008 21:57

Ada - czy jest możliwa konsultacja Patrola u innego weta :?: Pytam, bo nie każda lecznica prowadząca chorego zwierzaka zgadza się na konsultację zewnętrzą. A ja mam pewniem pomysł - proszę spytaj się czy wet prowadzący Patrola wyrazi na taką konsultację zgodę. Jak będzie zgoda, postaram się zadziałać, a konsultacja będzie za free :wink: W razie co szczegóły na PW 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto paź 07, 2008 22:10

Kurcze no...fatalnie...:(
Czy Patrolek porusza się w miarę swobodnie podczas pobytu w klinice? Tak się zastanawiam czy może brak ruchu nie jest przyczyną słabego gojenia?
Ech...myślałam, że to koniec udręki Patrolka...
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro paź 08, 2008 0:15

A może lepiej będzie dla Patrolka zawieźć go obecnie do nowego domku w Pabianicach, a po upływie około miesiąca przewieźć go na zdjęcie śrub do kliniki w Warszawie, w której był operowany ?
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro paź 08, 2008 5:41

no niestety, sruby to nie zabawa, moj tata baaardzo dlugo mial noge w metalu :roll: lepiej poczekac, ale niech sie przyzwoicie zrosnie.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro paź 08, 2008 8:26

tufcio pisze:mysza_87, wysłałam Ci PW 8)


a to co? :?: :?: :?:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, kasiek1510, puszatek i 1494 gości