Boruta i Budrys- koniec

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 14, 2003 11:35

migaja pisze:zobaczysz, ze wizyta u garncarza to czysta przyjemnosc :wink:


dla KOTA ??? :wink:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lis 14, 2003 11:36

Borusiek biedny, Mysza biedna :(
Przytulam mocno!!!!
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt lis 14, 2003 11:39

set pisze:Ja w koncu nauczylam sie dawac zastrzyki. ....


sama? bez żadnej pomocy? 8O

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lis 14, 2003 11:39

Mysza pisze:
migaja pisze:zobaczysz, ze wizyta u garncarza to czysta przyjemnosc :wink:


dla KOTA ??? :wink:

moje to nawet lubia :lol:
bimisiem zawsze zachwycaja sie sliczne panie wet i praktykantki, a bimisia jest ulubienica pana doktora :wink:
a samo badanie nic nie boli :)
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt lis 14, 2003 12:38

ElaKW pisze:
set pisze:Ja w koncu nauczylam sie dawac zastrzyki. ....


sama? bez żadnej pomocy? 8O


hej, to zadna sztuka!!!

Mysza poproś weta niech Cie nauczy, kupisz u niego tylko leki i jeździć juz nie musisz

wszystkie moje sama kłuję gdy zachodzi potrzeba
a teraz przy cukrzycowej Rosie to nawet o tym nie myslę- od 2 miesięcy 2 razy dziennie iniekcja

graga

 
Posty: 1138
Od: Wto paź 15, 2002 13:52
Lokalizacja: Warszawa-Targówek

Post » Pt lis 14, 2003 12:52

Zapytam.
Już dwa razy robiłam zastrzyk hormonalny kotkom wolnożyjącym. Jedna mi zwiała spod igły :(, ale druga tylko miauknęła :), także powinno mi się udać.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lis 14, 2003 13:56

biedny boruta:( 3mam kciuki za poprawe
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pt lis 14, 2003 14:16

Mysza pisze:Zapytam.
Już dwa razy robiłam zastrzyk hormonalny kotkom wolnożyjącym. Jedna mi zwiała spod igły :(, ale druga tylko miauknęła :), także powinno mi się udać.

No widzisz - już masz zaprawę. :ok: Oczywiście, że Ci się uda. A jeszcze przy takim poczciwinie jak Boruszek... Cipiór robi zszokowaną minę księżniczki dopadniętej przez plebs i próbuje czmychnąć. A igły są dość grube i same zastrzyki spore...

Przykro mi, że akurat na Ciebie spadły najgorsze przypadłości, czuję się, jakbym się mignęła...
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 14, 2003 14:22

PumaIM pisze:Przykro mi, że akurat na Ciebie spadły najgorsze przypadłości, czuję się, jakbym się mignęła...


No co Ty!
U Ciebie mógłby sobie nic nie złamać, bo nie biegał by z Pumcią :evil: Taki los po prostu. Tylko moja mama się krzywi jakie to "felerne" koty mi się trafiły :? A i tak jej połowy nie opowiadam :( . A Borutek jest najpiękniejszym i najukochońszym kocurkiem, codziennie mu to powtarzam i nikomu nie oddam :).
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lis 14, 2003 23:50

Mysza :D trzymam za Borute :D

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lis 15, 2003 0:19

Wszystkie możliwe kciuki zaciśnięte!!!

dziuba

 
Posty: 2425
Od: Czw lip 18, 2002 17:11

Post » Sob lis 15, 2003 0:58

Kciuki za Borutke!

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Sob lis 15, 2003 1:38

:ok: trzymam kciuki za Borutka

zołta

 
Posty: 820
Od: Pon wrz 22, 2003 10:04
Lokalizacja: Warszawa-Łódź

Post » Sob lis 15, 2003 2:01

-mysza pisze:Borucie rozbabrała się rana na bioderku Kto był w poniedziałek to ją widział. Wczoraj wieczorem pękł na jednym końcu strupek. Troszeczkę wyciekało osocze. A dziś rano odpadł 1 cm2 strupka i tam jest "bagno". Taka rozbabrana maź i cieknie osocze . Reszta ok, szwy ok. A miał mieć jutro ściągane szwy , a tak to chyba mu nowe założą


Jakbym czytala historie Kropka..........
Dokladnie tak samo......
Kropka rana paprala sie 2 razy po 2krotnym zszywaniu.....Trzeci raz nie mogli juz szyc wiec pozostalo ziarninowanie.... Troche to trwa... Kropul bardzo dlugo byl non stop w kolnierzu.Zastrzyki robilam sama , ale sprawa tak sie przeciagnela, ze kot mial juz dosyc klucia, wiec wet dal ten sam antybiotyk w tabletkach- szlo duzo latwiej.
W koncu zagoilo sie i jest ok :D
Zobaczysz z Boruta bedzie tak samo!

tak wygladala rana:
http://miau.pl/upload/Sscn2144.jpg

a tak kropek po 2 szyciu:
http://miau.pl/upload/SSCN1483.JPG
oraz
http://miau.pl/upload/Sscn2141.jpg

Powodzenia :D
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lis 15, 2003 18:12

Boruta ma bardzo złe wyniki morfologii :( Pani wet pytała czy miał robione testy na białaczkę... Testy miał robione, wyszły ujemne, ale zastanawiamy się z Myszą po jakim czasie od zarażenia kota białaczką wychodzi ona w krwii i jak te testy są miarodajne... Niedługo Mysza do mnie przyjdzie to napisze dokładnie co i jak. HJa prosze o kciuki.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuzia115 i 974 gości