K-ów,zdrowy kocur do uśpienia,teraz w Krakvecie, co dalej??

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 04, 2008 16:26

Opieke ma, jaka one jest taka jest ale jest, nie umiera samotnie na ulicy, jak niektore :(
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 04, 2008 16:26

catalina pisze:Pamietaj, ze to ogromny stres dla niego, ja bym sie wywiedziala dokladnie co mu jest wg. tamtejszych wetek, jutro bedzie zdjecie i mozna zaczac szukac.


a skąd się weźmie jutro zdjęcie, bo chyba gdzieś zbłądziłam :oops:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 04, 2008 16:27

zdjecie pyszczka, Tunisia zrobi, nie RTG :oops:
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 04, 2008 16:28

catalina pisze:Pamietaj, ze to ogromny stres dla niego, ja bym sie wywiedziala dokladnie co mu jest wg. tamtejszych wetek, jutro bedzie zdjecie i mozna zaczac szukac.


no właśnie usiłuje się wywiedzieć tylko niech ktoś odbierze telefon :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 04, 2008 16:29

catalina pisze:zdjecie pyszczka, Tunisia zrobi, nie RTG :oops:


aha, ok, bo myslałam, że wzrok mi się znowu pogorszył albo utraciłam zdolność czytania :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 04, 2008 16:30

no i mój Krzysiu by pewnie chciał takiego z ogonem, jakby nie był z zagrożenego terenu to bym sie nie zastanawiała nawet. :cry:
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Sob paź 04, 2008 16:34

kosma_shiva pisze:no i mój Krzysiu by pewnie chciał takiego z ogonem, jakby nie był z zagrożenego terenu to bym sie nie zastanawiała nawet. :cry:


mam jeszcze jedno miejsce bez kotów ale opiekun raczej niedoświadczony :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 04, 2008 16:37

to by bylo super, po 2 tyg móglby do kosma pojsc
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 04, 2008 16:39

Tweety pisze:
kosma_shiva pisze:no i mój Krzysiu by pewnie chciał takiego z ogonem, jakby nie był z zagrożenego terenu to bym sie nie zastanawiała nawet. :cry:


mam jeszcze jedno miejsce bez kotów ale opiekun raczej niedoświadczony :(


teren jest zawsze zagrozony, pamietaj, ze jak |Nore brałas to pp juz była

nie zeby cie namawiała, nie interpretuj tego tak
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 04, 2008 16:46

catalina pisze:
Tweety pisze:
kosma_shiva pisze:no i mój Krzysiu by pewnie chciał takiego z ogonem, jakby nie był z zagrożenego terenu to bym sie nie zastanawiała nawet. :cry:


mam jeszcze jedno miejsce bez kotów ale opiekun raczej niedoświadczony :(


teren jest zawsze zagrozony, pamietaj, ze jak |Nore brałas to pp juz była

nie zeby cie namawiała, nie interpretuj tego tak


pp jest tam od zawsze i pewnie zawsze będzie. 7 lat temu brałam pierwszą kocicę, uprzedzano mnie, że kociak może umrzeć, bo jest właśnie pp, 4 lata temu brałam druga kocicę, uprzedzano mnie dokładnie o tym samym. Obydwie odchorowały, przeżyły. Kosma brała swoje kocurki stamtąd, uprzedzano ją podobnie i inne osoby również ...więc to nie jest świeża sprawa

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 04, 2008 16:48

Tweety pisze:
catalina pisze:
Tweety pisze:
kosma_shiva pisze:no i mój Krzysiu by pewnie chciał takiego z ogonem, jakby nie był z zagrożenego terenu to bym sie nie zastanawiała nawet. :cry:


mam jeszcze jedno miejsce bez kotów ale opiekun raczej niedoświadczony :(


teren jest zawsze zagrozony, pamietaj, ze jak |Nore brałas to pp juz była

nie zeby cie namawiała, nie interpretuj tego tak


pp jest tam od zawsze i pewnie zawsze będzie. 7 lat temu brałam pierwszą kocicę, uprzedzano mnie, że kociak może umrzeć, bo jest właśnie pp, 4 lata temu brałam druga kocicę, uprzedzano mnie dokładnie o tym samym. Obydwie odchorowały, przeżyły. Kosma brała swoje kocurki stamtąd, uprzedzano ją podobnie i inne osoby również ...więc to nie jest świeża sprawa



O to chodzi, ryzyko mniejsze badz wieksze jest zawsze.
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 04, 2008 16:48

ja mam jeszcze malutkiego Kminak, Tommiego i Tonię, wiecej niż Norę mogę wziąć dopiero gdy te znajdą domki. No i oczywiście jak nie będzie już zagrożenia schroniskowego.
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Sob paź 04, 2008 16:50

kosma_shiva pisze:ja mam jeszcze malutkiego Kminak, Tommiego i Tonię, wiecej niż Norę mogę wziąć dopiero gdy te znajdą domki. No i oczywiście jak nie będzie już zagrożenia schroniskowego.


zagrozenie bedzie zawsze......... dlatego koty musza byc szczepione i najlepiej brac zdrowe, bez objawów chorobowych
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 04, 2008 16:56

wiem o zagrozeniu nie od dzis...
Niko ledwie przezył :(

Norę wziełam do siebie dlatego, ze była tam tylko pół dnia i to na magazynie nr 1. nie miała zadnego kontaktu z czwórką. No ale przede wszystkim dlatego, że to nie miało być tak.
Miała wyjsc juz niezyjąca persia i jechac do Edziny, potem pojawiła sie nora - ona miała jechać, ale jak ją już "miałam" okazało sie, że się nie nadaje. To co, miałam ją odwieźć do schronu :?:
Trzymałam ją w innym pomieszczeniu, w tym transporterze, w którym ja przywiozłam i w nim tez siedzi teraz w Krakvecie. Gdy szłąm na wizyte do niej przebierałam się i brałam prysznic.
Już nie wiem co powiedzieć, zeby mnie nie zlinczowano.

Gdybym miałą to zrobic jeszcze raz, zrobiła bym :!:

A zdjęć norkowatego doczekać się nie moge :)
Nory z resztą tez :1luvu:
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Sob paź 04, 2008 16:57

catalina pisze:
kosma_shiva pisze:ja mam jeszcze malutkiego Kminak, Tommiego i Tonię, wiecej niż Norę mogę wziąć dopiero gdy te znajdą domki. No i oczywiście jak nie będzie już zagrożenia schroniskowego.


zagrozenie bedzie zawsze......... dlatego koty musza byc szczepione i najlepiej brac zdrowe, bez objawów chorobowych


Wszystkie mam szczepione :)
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 64 gości