Bezwładna Gabrysia. W sobotę do domu, do Anki! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 04, 2008 0:17

Boo- weź pod uwagę jeszcze jeden aspekt- ponieważ zachowała czucie- nie możesz wykluczyć, że przy tak ogromnym urazie nie cierpi.

Cieszę się, że nie czujesz się urażona. Mam nadzieję, że moimi uwagami przyczynię się do jakiegoś nowego pomysłu, postępu. Bo tak jak jest- chyba nie powinno być.

Jeśli schronisku w Koninie tak zależało na życiu tej kotki- powiedz mi- dlaczego pozwolono tej kotce umierać na tych gazetach? Widzę w tym pewną sprzeczność- sama przyznaj, że istnieje.

A teraz mój pogląd osobisty. Ja bym się zdecydowała na coś. Wizyta- opinia- decyzja. Jeśli ktoś zdecyduje się przygarnąć kotkę w takim stanie- super. Ale jeśli wszystko miałoby tak zostać, jak jest- to nie chciałabym być w skórze GABRYSI... Tutaj nie może być następnych tygodni bez działania. Bo skoro nie utraciła czucia- nie wiemy, czy nie cierpi.

Na marginesie- mam bardzo starego psa z ciężko chorym kręgosłupem. Teraz jest ok- stoi na łapach- i stara się razem ze mną, żeby tak było jak najdłużej- chociaż to już bardzo stary pies... Codziennie walczę, żeby nie utracił zdolności poruszania się. Miał czas kiedy bardzo cierpiał. Nie wydawał przy tym żadnego dźwięku, nie skarżył się- patrzył mi czule w oczy i lizał po rękach wdzięczny za podniesienie głowy, czy ułożenie mu ogona. Nie pokazywał jak go boli. Wiedziałam to tylko dzięki jakiemuś porozumieniu na bardzo głębokim poziomie... i po omdleniach/ atakach padaczkopodobnych. Nie było żadnych więcej objawów bólu- a te które ja widziałam nie były dostrzegalne dla nikogo poza mną. Nie wszystkie zwierzęta czują potrzebę demonstrowania bólu. Niektóre godzą się po cichutku z tym, co jest i są po prostu wdzięczne za każdy okruch życzliwości w ich cierpieniu. Ale to nie znaczy, że nie cierpią. Pamiętaj o tym. Nie wierzę, że kot, który ma tak wielki uraz i CZUCIE nie cierpi.

Wybacz Boo to całe zamieszanie, które w tym wątku rozpętałam. Może to nie było potrzebne. Ale jeśli zmotywuje Cię to do dalszych działań- możesz mi nawet nawtykać. Ważne, żeby pomóc Gabrysi. Niech moja radykalna postawa zachęci Cię do dalszych działań i przyniesie nowe pomysły. Bo tak jak jest- nie może zostać, Boo... wiesz to przecież tak samo jak ja...?

Wcześniej podałam Ci link do AR we Wrocku. W Katowicach i Gliwicach nie znam żadnych tropów- może ktoś inny coś podpowie.

Szacunek
Monika

m_orsetti

 
Posty: 720
Od: Czw cze 01, 2006 12:51

Post » Sob paź 04, 2008 1:05

Myślę że diagnostyka najważniejsza to ta łapa, bo kręgosłup można owszem zbadać, ale... z doświadczenia prawie na pewno wiem co usłyszymy- pozwolić działac lekom i czasowi... :? Kręgosłupom najczęściej trzeba po prostu dac czas na stabilizację a rdzeniowi na "nauczenie" się od nowa działania. Bo jak rozumiem, tam nie ma przemieszczenia, czy np. kregosłup nie jest "załamany", tzn jest prosty, tylko uszkodzone sa kręgi, tak? To (znów z doświadczenia) powiem, że interwencja chirurga może więcej zaszkodzić niż pomóc. Sorki że się tak madrzę ale szukając ratunku dla kry a potem dla Mai, Karmela, czy Piku naczytałam się i nadowiadywałam ile dałam radę o urazach kręgosłupa, włącznie z zadręczeniem wszystkich obeznanych wetów oraz neurologa i neurochirurga ludzkiego... :oops:
Boo masz jakies wyniki kici, rtg itp?
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 04, 2008 8:30

Obiecałam Gabyś, że zrobię to co możliwe by jej pomóc. Wciąż mam wielką nadzieję, że ona nie cierpi, że nie czuje bólu. W czasie ćwiczeń mruczy i się przytula. Mam nadzieję, że ją nic nie boli.
Pojedziemy na AR do Wrocławia tylko ktoś musi mi troszkę na miejscu pomóc. Do którego lekarza najlepiej?

Ulv, mam zdjęcie rtg i mam wyniki badań krwi.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob paź 04, 2008 9:38

ja wierzę, że będzie dobrze.Boo, trzymaj się!
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob paź 04, 2008 9:43

mumka27 pisze:ja wierzę, że będzie dobrze.Boo, trzymaj się!


A mogę się czasem puścić? :wink:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob paź 04, 2008 10:13

Wydaje mi się, że w tej chwili napewno ważna jest konsultacja u ortopedy, natomiast nie koniecznie szpitalik. Kotka potrzebne badania ma, mielografia to badanie inwazyjne, zwł. ważne przed operacją kręgosłupa, bo pokazuje operatorowi bardzo precyzyjnie co się dzieje w kanale rdzeniowym. Samo w sobie jest mimo wszystko ryzykowne, jak każda ingerencja we wnętrze kręgosłupa. I wątpię, żeby jakiś dobry ortopeda widział zasadność tego badania teraz. Raczej całkowicie zgadzam się z Ulv co dotego co powie ortopeda. Też dużo czytałam. Co do łapy to zależy. Jeśli ten ubytek jest już całkowicie zrośnięty, to też napewno będzie pytanie o zasadność ingerencji chirurgicznej. Taka operacja wiąże się z długą i głęboką narkozą, trzeba rozsądnie skalkulować przewidywane rezultaty zabiegu z ryzykiem narkozy u starszej kotki. Rok temu miałam na tymczasie Tosię z zastarzałym skomplikowanym złamaniem przedniej łapki. Kotka była młoda (ok. roku) i z bardzo dobrymi wynikami, dlatego wet podjął się operacji która dużo pomogła. ale odrazu powiedział, że gdyby to było starsze zwierzę, to by odradzał zabieg, kotka mocno utykając mogła żyć i żyła nieźle.

W tej chwili jednak uważam, że dla Gabuni najważniejszy jest dom, poczucie bezpieczeństwa w domu, i osoba, która będzie mogła poświęcić jej więcej czasu niż przytulisko, nawet najlepsze, bo tam jedna osoba musi się zająć wielu dziesiątkami zwierząt. Do tego różne katary itd. Co już widać po Gabuni.

Boo, w razie czego wiesz, nasza wczorajsza rozmowa jest absolutnie aktualna

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob paź 04, 2008 11:56

Boo77 pisze:Obiecałam Gabyś, że zrobię to co możliwe by jej pomóc. Wciąż mam wielką nadzieję, że ona nie cierpi, że nie czuje bólu. W czasie ćwiczeń mruczy i się przytula. Mam nadzieję, że ją nic nie boli.
Pojedziemy na AR do Wrocławia tylko ktoś musi mi troszkę na miejscu pomóc. Do którego lekarza najlepiej?

Ulv, mam zdjęcie rtg i mam wyniki badań krwi.

Boo jesteś mi w stanie ten rtg jakos przesłac, no zeskanowac albo cuś? Zaczęła bym od podejścia z tymże w łapie do moich wetów (na AR też mogę), zanim będziemy kotkę po lecznicach ciągać.
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 04, 2008 12:00

8O Czyżby dla Gabuni zaświtała nadzieja? Kciuki jeszcze mocniejsze. :ok: :ok: :ok:

I deklaruję pomoc finansową, jeśli zgromadzone środki okażą się w pewnym momencie niewystarczające.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14660
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob paź 04, 2008 12:08

Ja tam jestem optymistką :wink:
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 04, 2008 12:28

Ja też :wink:
Ulv, świetnie, że masz dojście do dobrych ortopedów, skonsultowanie zdjęć napewno ma ogrooomny sens :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob paź 04, 2008 21:40

Zdjęcie jest albo u wetów albo u CoToMa. Jak tylko się dowiem to jak najszybciej jakoś przekaże do Wrocka.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob paź 04, 2008 21:53

Przepraszam, że dokładnie nie czytałam wątku, widzę poszukiwania ortopedy.
Na Klinikach AR we Wrocławiu pracuje absolutnie znakomity chirurg-ortopeda, dr Janusz Bieżyński. Znam doktora Bieżyńskiego od lat, sterylizował wszystkie moje kotki i Micia, ale przede wszystkim specjalizuje się właśnie w ortopedii. Specjalista najwyższej klasy. Z najtrudniejszymi przypadkami z całej Polski opiekunowie jadą do niego z kotami i psami. Jest na chirurgii codziennie rano, trzeba być zanim zacznie zabiegi, chyba pracuje od 9-tej. Ma też praktykę prywatną.
Chociaż tak troszkę pomogę.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19268
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob paź 04, 2008 22:17

Tak, wiem, słyszałam same pochlebne opinie o Bieżyńskim, niestety ja miałam pecha zrazić się do niego przy pierwszym kontakcie. Mówiąc brzydko, spaskudził operację suni, użył za słabych implantów, dopuścił do zakażenia (ewidentnie w trakcie operacji, potwierdzone opinią chirurgów). Efekt- druga operacja, potworne ryzyko, infekcja, martwica kości i pies goił się sporo dłużej. Z tego co o nim słysze, to był jakiś pojedynczy, zupełnie niezwykły wypadek, ale ja się nie mogę odrazić.... :oops:
Ale na AR i tak polezę, a niech opiniują, zmaltretuję kogo się da :twisted: zresztą gdyby potrzebna była dodatkowa diagnostyka, to faktycznie najlepiej AR, Atamaniuk jest nie do pobicia!
Co do Szczypki i Niedzielskiego- obaj są specami w chirurgii, neurochirurgii. Szczypka uratował cudem Krę, Niedzielski poskładał Pisklaka, ze zwichnięcia szyi takiego, że wszyscy dawali nikłe szanse na zycie i funkcjonowanie. Obaj są zadręczani przeze mnie przy trudniejszych przypadkach i obaj reagują na mnie słowami "no, pani to jak coś wynajdzie..." względnie "a co tym razem ciekawego...?" :wink: Atamaniuk zresztą reaguje na mnie identycznie :wink:
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 05, 2008 4:19

Boo, ja zdjęć nie zabierałam.
Poproś u wetów o zdobienie zdjęcia na tym podglądzie, wtedy będzie można mailem przesłać...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie paź 05, 2008 7:48

Jak zwykle kciuki za Gabi!
:ok: :ok: :ok:

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14660
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], joanjoan i 84 gości