Szkoda gadać. Jestem psiarą w takim samym stopniu jak kociarą, ale biegające bez kontroli psy zawsze doprowadzały mnie do szału. Miałam nie raz problem, gdy prowadziłam swojego psa na smyczy, a takowe podbiegały i niekiedy trafiały prosto w zęby Amalka. Amal nie lubił innych psów i mniejsze od siebie traktował jak aport.Większość psów był mniejsza od niego

Dlatego chodził na smyczy, a puszczany był tylko tam, gdzie nie było psów. Jeżeli straż miejska nie reaguje na takie zgłoszenia to trzeba do Urzędu zadzwonić i spytać z kim mają umowę na wyłapywanie bezpańskich psów, bo taką umowę muszą mieć.
Kotkę ciężarną trzeba by jak najszybciej złapać na sterylkę. Problem pozabijanych okienek piwnicznych jest wszędzie. Szczególnie na osiedlach. Rozmowy ze spółdzielniami zazwyczaj nic nie dają, chociaż zawsze można spróbować. Jednak te okienka zazwyczaj są od czyiś piwnic i może łatwiej z takimi osobami się dogadać, albo na początek otworzyć swoje okienko. Ja swojego czasu zrobiłam nawet w swojej piwnicy ogrzewanie podłogowe dla przychodzących kotów.
Marcela, co do szczepionki to nasz wet jest "okropny". On mi ciągle wypomina, że mam "swoje gusta" w tym zakresie. On woli Fel-O-Vaxa, a ja PureVaxa i tak się przegadujemy

U mnie po PuroVaxie nigdy kot nie miał złego poszczepiennego samopoczucia i a po Fel-O-Vaxie i owszem
