Czesio, Jożik, Mirmiś, Pola. - Prosimy o zamknięcie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 25, 2008 19:19

No to za Czesiulka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Dobrze że przyjaźń kwitnie :wink: :lol:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Czw wrz 25, 2008 19:49

Czesio został do niej niejako zmuszony :lol: Usiłował dziś nieźle wrzasnąć na Mirmiłka, który próbował się zbliżyć, może przytulić, na pewno nawiązać wreszcie cieplejszą znajomość. Tymczasem Cześ rozdziawił jadaczkę i... na tym koniec :ryk: Mirmiś spojrzał na niego jak na ułomka i dalejże uskuteczniać budowanie więzi. :ok: Efekt na pierwszej fotce. Poza tym Czesiowi nic nie dolega. Płucka i oskrzela czyste, minimalny stan podgorączkowy.
Aniada
 

Post » Czw wrz 25, 2008 20:23

Zdrówka Czesiowi!
Masz teraz w domu żywą ilustrację ewolucji:patrząc od Czesia poprzez Jożika (coś o nim cicho ostatnio...)do Mirmiłka-coraz dłuższy włos,coraz mniejszy nos!

Hańka

 
Posty: 42037
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Czw wrz 25, 2008 20:32

haniaszaraf pisze:Zdrówka Czesiowi!
Masz teraz w domu żywą ilustrację ewolucji:patrząc od Czesia poprzez Jożika (coś o nim cicho ostatnio...)do Mirmiłka-coraz dłuższy włos,coraz mniejszy nos!


:ryk: :ryk:

Oj, w długości włosa to Jożik chyba pozostanie bezkonkurencyjny. A co o nim? Jest niesamowitym przytulasem, wpycha się do łóżka, terroryzuje miłością :D :D Nauczył się też... wychodzić na spacerki. Wygląda to tak, że gdy Duży wraca z pracy, Jożiczek czeka pod drzwiami. Duży otwiera - Jożiś siada na wycieraczce i grzeczniutko czeka aż Pe zostawi torbę w domu. Potem Duży bierze go na rączki i razem idą sobie na przykład do garażu, albo do piwnicy, albo przestawić auto, albo chociażby pokręcić się po klatce schodowej, spojrzeć przez okienko, powąchać kwiatka (już inwencji brakuje, a Jożiczek żąda wycieczki codziennie). Jożiś cały czas niesamowicie grzecznie siedzi sobie na rączkach u Dużego, łapki układa dookoła jego szyi (jak dziecko), nie wierci się, nie kręci i z bezgranicznym zaciekawieniem obserwuje świat. :D :D Ubaw mamy po pachy.
Aniada
 

Post » Czw wrz 25, 2008 20:32

Odwiedziłam Was i gęba mi się śmieje :D Pokwikuję z radości :oops: Miło się czyta o Twojej trzódce :roll:
A Czesiowi powrotu do pełni sił :wink:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Czw wrz 25, 2008 20:33

Dzięki Basiu! To jeszcze o spacerkach Jożika sobie poczytaj ;) ;) bo wysłałyśmy posta jednocześnie. :lol:
Ciekawostkę Wam zapodam ;) Stwierdziłam, że Czesio schudł. Wyczuwałam pod palcami paciorki kręgosłupa, wyraźnie zarysowały się łopatki. Zważyliśmy "okruszka" podczas wizyty u weta i zrobiliśmy takie oczy 8O 8O Okruszek bowiem... nie tylko nie schudł, ale i urósł. Waży... 7.700...

Ooooo, odzyskaliśmy głosik! I od razu z pretensją! :evil: Ot wdzięczność dzieciaka za opiekę, weta, leki i rozczulanie się. :evil:
Aniada
 

Post » Pt wrz 26, 2008 9:25

Puszek okruszek :smiech3:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pt wrz 26, 2008 19:42

No to pokażę Wam drugiego z kolei Puszka-Okruszka. Zaznaczam - ON NIE JEST GRUBY! To futro...

Obrazek

Obrazek
Aniada
 

Post » Sob wrz 27, 2008 9:15

wiem cos o tym...Szynszyl przegina z futrem systematycznie :evil:
Serniczek
 

Post » Czw paź 02, 2008 21:23

Aniada podczytuję czasem twój wątek;) jak tylko mogę :roll:
Jesteś wspaniała! No i masz taką piękną "świętą Trójcę"
Ja to tylko dwa łobuzy mam :wink:

adeluchna

 
Posty: 37
Od: Pt sie 22, 2008 19:34

Post » Pt paź 03, 2008 13:16

Posiadanie dwóch łobuzów ma tę doskonałą stronę, że można z rozkoszą oczekiwać i wypatrywać trzeciego łobuza :wink: :wink:
Miło Cię gościć w naszym wątku :D :D
Wczoraj byłam z Mirmisiem u weta. Jakoś niczemu już nie dowierzam w związku z tą - żal się Boże - hodowlą i tydzień temu odrobaczałam, a wczoraj doszczepiałam kotucha. Miś urósł. :dance2: Waży 2.9 kg. Właził weterynarzowi do kieszeni fartucha i zaczepiał praktykantów. Tak się rozochocił, a jeden ze studentów tak się z nim zaczął bawić, że niemal zapomnieliśmy o kocie i próbowaliśmy wynieść pusty transporter. Jedyne, co Mirmiłkowi dokucza to dziwny świąd. Parę dni po kąpieli jest spokój - potem swędzenie wraca. Łupieżu prawie nie widać, żadnych strupków, ranek nie ma, więc podejrzewam... Royala. Zwłaszcza, że Czesio i Jożik też mocno się drapią. Mirmiłek wprawdzie skubie się najintensywniej, ale tak naprawdę mam w domu trzy drapaki. :roll: Spotkałyście się z alergią na Royala?
Aniada
 

Post » Pt paź 03, 2008 14:09

Tak patrzę na serduszko i właśnie zauważyłam,że super wyglądałoby jaby był jeszcze biały z domieszką szarego/niebieskiego/. :love: :smiech3:
ObrazekObrazekhttp://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131880&p=7865586#p7865586

MAGDZIOL

 
Posty: 1969
Od: Wto paź 10, 2006 18:53
Lokalizacja: Warszawa-Włochy

Post » Pt paź 03, 2008 17:30

Nie, Magdziołku. Dla pełnej symetrii powinny być jeszcze dwa czysto białe :lol: :lol:
Aniada
 

Post » Pt paź 03, 2008 17:42

Aniada pisze:Nie, Magdziołku. Dla pełnej symetrii powinny być jeszcze dwa czysto białe :lol: :lol:


Dobrze mówisz Aniado :D :ok:

Podpisik śliczny :1luvu:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pt paź 03, 2008 17:44

Tylko pamiętajcie proszę, Amyszko i wszyscy nasi goście, że ja TEORETYZUJĘ. :wink: :wink: :wink:
Aniada
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Kankan, Lifter i 20 gości