dellfin612 pisze:Aia, czy na wyspie zamieszkała jakaś
Dobra Wróżka?
i czy na stałe?
Trzymam

aby tak było
A jeśli ta Wróżka będzie potrzebować pomocy, niech wyśle elfa z wiadomością
ojej

a o kimż to
pieniążki w kopercie są

głodowania nie będzie
proszę tylko o pamięć jeśli ktoś ma jakieś tańsze źródło skąd można brać puszki dla kotów
(dostawa do domu też by była bardo mile widziana
)
koty dziękują za uznanie ich wspaniałości
następnym razem im nieomieszkam nie przekazać zachwytów
jak na razie wszystkie czwartki są moje
ale mozna sobie rezerwować inne dni
Edit:
a ja chciałam się przyznać do czegoś
czas z Wyspowcami tak szybko i miło upływa że dziś zamiast wrócić po 1 godzinie (tak powiedziałam dziadkowi, ze będę na obiad) to się tak zasiedziałam ze do domu dotarłam o 18
czyli na wyspie uciekły mi ze 2 i pół godziny
kotuchy są coraz bardziej kochane aż żal je zostawiać
a na dodatek, co się juz miałyśmy z Anika i Satoru przekonać, sa duże plusy samego miejsca
wzamian za "stracony czas" mozna nacieszyć oczy pięknymi jesiennymi widokami, porobić genialne zdjęcia!
a i poczęstować sie wspaniałosciami jakie serwują opuszczone działki

- ja jutro piekę pyszne ciasto z własnoręcznie zerwanymi malinami - musicie uwierzyć na słowo że owoce są słodziutkie i pyszne
i przyżekam że wszystkich nie zerwałam

starczy dla innych
