Wawa. Gadułka z Cm.Wolskiego ma DOM u mziel52. :)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 02, 2008 15:34 Wawa. Gadułka z Cm.Wolskiego ma DOM u mziel52. :)))

Zacznę jeszcze raz. Od wiosny kastrujemy kocice na Cmentarzu Wolskim. Zasada jest prosta, po anglosasku (T/N/R) - trap, neuter, return. Zgodnie z tą zasadą dziczki są wyłapywane do klatek-łapek, kastrowane i po okresie rekonwalescencji, wypuszczane do swojego środowiska.

Bywają wpadki.

Bowiem niektóre 'dziczki' postanawiają się jednak oswoić...


Zwłaszcza te ok. 5-6 miesięczne, bardzo młodziutkie, prawie jeszcze kociaki.


I dlaczego mnie to znów spotyka?



W ubiegłym tygodniu mnie to już spotkało.
Tulinka miała przeogromne szczęscie... Znalazła cudowny dom

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3539772#3539772


A w poniedziałek złapałam jej 'dziką' siostrę...

... która już nie jest dzika.

TŻ mówi 'nie załamuj mnie, proszę'.
Nie mogę wziać jej na tymczas.

Poza tym, mam chorego Ashleya...
Boję się najgorszego - nie mogę stresu fundować kotu potencjalnie smiertenie choremu. I swiadomie narażać dziczkę na kontakt z fipem.


No więc załamałam się kompletnie, bo akcja-sterylizacja przeradza się w akcję-desperację. W tempie kosmicznym oswaja się kolejna szesciomiesięczna kociczka. Dziś rano mruczała,

Gadułka, bo gada, miaukoli, nie chce być sama, chce być głaskana.



Pewnie, że zawsze można wypuścić na cmentarz...

Można jednak obfocić, prosić.

Pomóżcie. Chociażby pomysł jakiś podsuńcie.

Spadło mi na głowę za dużo, na raz... :( :(



A oto gadający problem.



Mruczała, gdy wzięłam ją na kolana.
A ja probowałam się nie rozpłakać...

Gadułka. Dlaczego? Bo gada, miaukoli, nie chce być sama, bezpiecznie się czuje głaskana. Wywija w górze podniesionymi stópkami

ObrazekObrazek


ObrazekObrazek

ObrazekObrazek


ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

Co robić? :( :(
Naprawdę, nie wiem :cry: :cry:








[/b]
Ostatnio edytowano Pt paź 10, 2008 9:45 przez Agalenora, łącznie edytowano 3 razy

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw paź 02, 2008 16:42

Współczuję..
Rozumiem problem..
I choć podniosę - może znajdzie się jakiś dt / ds dla ślicznej Gadułki ?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 02, 2008 16:46

Aniu, dziękuję.

Malutka wróciła z Białobrzeskiej - jest już po sterylce.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw paź 02, 2008 17:03

BARDZO PROSIMY O SZANSĘ DLA KICI!


Ta "moja" też nie jest dzika :( ale nie jest aż taka jak ta mała krówka, wymagałby trochę pracy, więc trudno niech wraca.
Ostatnio edytowano Czw paź 02, 2008 19:11 przez genowefa, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw paź 02, 2008 18:22

hop!
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw paź 02, 2008 18:39

dammit ;(

gadula szuka domu! halo!

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Czw paź 02, 2008 20:08

:( :( :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw paź 02, 2008 21:03

hop!
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw paź 02, 2008 21:05

Prosimy o DT dla Gadułki :cry: :cry: :cry:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 02, 2008 21:12

Gadułeńka jest tak cudna:((( płakać mi się chce... daj jej domek..
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Czw paź 02, 2008 23:05

podrzucam mocno!!!!
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt paź 03, 2008 1:56

Na cmentarzu czeka ja życie niedługie i niełatwe - kto jej pomoże?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15209
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt paź 03, 2008 2:03

Jest śliczna.... :(
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 03, 2008 10:09

Podrzucę Gadułkę, Gadulinkę


Jest śliczna i kochana - ze względu na chorującego Ashleya (oboje mogą być dla siebie śmiertelnym zagrożeniem, dla Ashleya to teraz dodatkowy stres, dla Gaduliny - nie wiadomo co) postawiłam klatkę Gadulki w piwnicy. Na razie na prawdę nie wiem, co mogę lepszego zrobić.


Wzięcie jej przeze mnie na tymczas byłoby bardzo ryzykowne.

Poza tym TŻ cały czas błaga o umiar i rozsądek, teraz choruje nam Ashley. TŻ to wszystko przeżywa, razem ze mną, ale po swojemu, po cichu, chciałby się po prostu 'wyoutować' na trochę...


W ten weekend chciałabym łapać kolejne koty na Cmentarzu, gdyż są miejsca na sterylki.

Przy plandece pozostało trzecie podrośnięte, czarno-białe kocię, z miotu Gadułki i Tulinki.
I też boję się, że może to być koteczka, i że się szybko oswoi - tak jak siostrzyczki.
:(


Proszę dobrą duszę o tymczas.
Zasposnoruję szczepienie i odrobaczenie.

Załuję, że sama nie mogę wiele zrobić.
Dawno nie miałam tak trudnej sytuacji domowej.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pt paź 03, 2008 10:34

Agalenora pisze:Proszę dobrą duszę o tymczas.
Zasposnoruję szczepienie i odrobaczenie.

Załuję, że sama nie mogę wiele zrobić.
Dawno nie miałam tak trudnej sytuacji domowej.


a ja dorzucam duży worek suchej karmy.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], MB&Ofelia, puszatek, zuza i 1401 gości