Aaa .. Kotki dwa ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 11, 2003 1:29

janko krzysiu tak bardzo sie ciesze ze kocis ma taki super dom :D i rozpieszczajcie go ile wlezie-mu sie nalezy dozywotnie rozpieszczanie :P
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Wto lis 11, 2003 16:55

Dziś Kociś znowu zameldował mi się na kolanach i posiedział chwilkę, połozył nawet na moment głowe na moim ramieniu, tak samo jak Szczęściarz gdy go noszę na rękach.
Dzisiaj nad ranem zrobiły nam pobudkę: to chyba Szczęściarz zrzucił cały worek z orzechami. Gdy tylko usłyszał że wstaję, zaraz zwiał i Kocis gapa znowu został na miejscu przestępstwa. :D Spryciarz Szczęściarz i gapa Kociś. :D
Ostatnio edytowano Wto lis 11, 2003 17:07 przez Krzysio, łącznie edytowano 1 raz
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Wto lis 11, 2003 16:57

Obadwa cudowne :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87979
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro lis 12, 2003 11:51

Dzisiaj rano koty wpadły na genialny pomysł, by drapać ten sam słupek przy drapaku. Skończyło się na strasznej awanturze. Kłaki latały w powietrzu całymi garściami. Kociś do tej pory chodzi z białymi "skalpami" między pazurkami i nie daje sobie ich odebrać :D Koci Indianin 8O :?:
Po tej awanturze była wielka drzemka, która skończyła się w momenciegdy Janka wróciła do domu. Oczywiście koty musiałypokazać jakie to one są grzeczne-Kociś juz nie ma skalpów miedzy pazurkami-jak się kochaja i w ogóle. Oczywiscie było wylizywanie uszu wzajemnie ale gonitwa z tupaniem i tak była :D Kolejny raz się cieszę ze nie mamy paneli na podłodze i sąsiadów pod nami. :? Tupanie takie jakby nie dwa koty biegały ale ze 4. Oba zgodnie po zabawie głodne zrobiły porzadek w miskach i teraz śpią...
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Czw lis 13, 2003 15:46

O godzinie 14.30 oba koty padły prawie jednoczesnie po całodniowym szaleństwie :D Od godziny 8 rano z małymi przerwami na papu, siusiu itp. goniły sie, skakały, lały i gryzły nie miłosiernie. Jeszcze czegos takiego nie zrobiły. Gdy tylko jeden opadał z sił drugi momentalnie go atakował zmuszając do dalszej zabawy. One są chyba ze stali. Ja po tak intensywnej zabawie bym padł na twarz i leżał tak ze 2 dni. A one miały jeszcze siły by wskoczyć na drapak czy parapet i tam zasnąć. 8O
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Czw lis 13, 2003 15:58

Krzysio pisze: Kolejny raz się cieszę ze nie mamy paneli na podłodze i sąsiadów pod nami. :?

ja mam panele ..i sasiadow upierdliwych pod soba..i co??na wszystko sie skarza..ale na tupanie ani razu. poporostu wystarczy dobrze polozyc..my mam z 3 warstwy...najpierw stara wykladzina( pcv...czy cos) na to gabka wygluszajaca i na to panele.koty tupia jak dzikie bawia sie pilka o polnocy i nic:D

krzysiu sprawdz jakie baterie maja kociszcza-jelsi duraselki to wymien na mniej wydajne 8) :wink:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Czw lis 13, 2003 16:05

One chyba mają zasilanie słoneczne... Padły gdy słońce przestało zaglądać do pokoju...
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Czw lis 13, 2003 16:09

Jak już wspomniałem w innym wątku, nasz Kociś ma chyba nawrót do kocięctwa: gdy lezy sobie na fotelu obok mnie i jest głaskany, to potrafi tak się położyć by chwycic jeden z moich palców w pyszczek zupełnie jakby chciał ssać... A na dodatek jeszcze sobiew moją dłoń przytrzymuje łapkami... Ale to jest uczucie wręcz nie możliwe do opisania.... Kociak leży na boku, ślepka ma przymknięte i sobie do tego mruczy z zadowolenia i zachwytu... :aniolek:
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Czw lis 13, 2003 16:36

:1luvu: :ok:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Sob lis 15, 2003 22:15

WIADOMOŚCI SPOD WANNY :D

Wczoraj wieczorem gdy ogladałem tv, Kociś swoim nowym zwyczajem zaczął się łasić. Po chwili oparł się o mnie i zaczął zamykac oczy jakby chciał zasnąć. Lezał w takim półśnie do momentu gdy nie wyczuł, że Szczęściarz się obudził.
Dziś wieczorem - teraz - Kociś zaczął łasić się do Janki. Tak długo kręcił się u niej na kolanach, ocierał o ręce i twarz aż wreszcie położył się i... ZASNĄŁ :!: 8O
Oboje jesteśmy w szoku, bo Szczęściarz tak nie robi mimo że jest dłużej u nas.
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Sob lis 15, 2003 22:49

no przeciez mowilam ...ze kocis to wyjatkowy kot!!!! odrazu wiedzialam ze z niego pieszczoch 8)
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Nie lis 16, 2003 23:37

Dzisiaj Kociś zrobił to samo.
Położył się na moich kolanach i zaczął zasypiać a jak go głaskałam
to mruczał sobie rozanielony :D Kochany kotuszek :lol:
Obrazek
__________
One czekają ...

Janka

 
Posty: 2750
Od: Nie gru 01, 2002 1:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lis 16, 2003 23:40

Znaczy się, dobrze mu u Was :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35300
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon lis 17, 2003 13:50

Dziś odbyło się kolejne cięcie pazurków u Braci Miauczyńskich. Oczywiście największe protesty i krzyki były ze strony Kocisia. Trochę też oponował Szczęściarz :?: Może to wynikło ze zmiany kolejności: poprzednio najpierw Szczęściarz a potem Kociś, dziś było odwrotnie. Szczęściarz raczej spokojnie przyjmował ten zabieg i to w jakiś sposóbchyba wpływało na Kocisia. Po cięciu oba solidarnie schowały się pod szafą, chyba razem omawiały wydarzenie :) .
Najciekawszym objawem u Kocisia jest jego niechęć do past odkłaczających 8O. Zapewne nie chodzi tu o smak ale nie wiemy o co? O konsystencję pasty? Dobrowolnie nie weźmie ani trochę. Próbowaliśmy wycisnąć mu na łapkę troszkę, ale ucieka. Dziś dostał odrobinę do pyszczka i uciekł pod szafę. Słyszelismy stamtąd jakieś parskanie i plucie...
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Pon lis 17, 2003 14:22

Krzysio pisze:One chyba mają zasilanie słoneczne... Padły gdy słońce przestało zaglądać do pokoju...



:ryk: :ryk: :ryk:

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 337 gości