Waldemar pisze:Anika. Spróbuj może przekonać Panią z Wesołej podczas osobistej rozmowy do zmiany nawyków dotyczących opieki nad kotem. I wówczas oddać jej Cornerka. Z korzyścią dla niego i obecnego rezydenta w domu.
Chyba trudno mi będzie zmienić nawyki tej pani.
A poza tym, np. co do wychodzenia - nie da się zabronić tego kotu, który wychodzi już ładnych parę lat. On po prostu zwariuje. Będzie skakał po ścianach, w końcu się rozchoruje... szczególnie że akurat ta kotka woli siedzieć cały czas na dworze niż w domu przy pani.
A też nie da się wtedy upilnować drugiego kota żeby nie wyszedł, skoro jeden wychodzi.
Teoretycznie to można np. wstawić szyby na balkonie (w drzwiach też) a na samym dole tylko otwieraną i zamykaną w razie czego klapkę - widziałam tak zrobiony balkon u kogoś (tam kotkę jedną oddałam

), ale wątpię, żebym do tego tą panią przekonała. Jakoś niechętnie słuchała o moich kombinacjach "co tu zrobić żeby Corner nie uciekł przez pierwsze 2-3 tygodnie?". Dlatego też się waham
O szczegóły - np. o to czym karmi kota, czy ma kotkę wykastrowaną (bo w sumie co mnie to obchodzi - Corner jest wycięty

ale to świadczy też o odpowiedzialności człowieka), albo czy kota/koty szczepi regularnie, czy są pod opieką weterynarza... miałam o to zapytać już na miejscu.
Może ktoś (doświadczony w rozmowie z domkami wychodzącymi, albo i niekoniecznie wychodzącymi) by pojechał że mną się rozejrzeć jak to tam na miejscu wygląda? Boję się sama podjąć taką decyzję, bo przecież od niej zależy dalsze życie kota.