Kajtuś mnie rozbraja...wlaśnie siedzi na moim ramieniu...raz na jednym, a raz na drugim, jak papużka....i bardzo glośno mruuuczy mi do ucha...a teraz przemieścił się na kark...
aż się poryczałam tak samo zachowywała się Misia, ona też uwielbiała przytulać się do twarzy i spać na szyi...bardzo tęsknię
dosyć tych sentymentów...
znowu mam pytanie czy Niusiu (duży, wyrośnięty, pięciomiesięczny kociak - strasznie jest duży jak na te miesiące) może podczas zabawy tak się nie kontrolować i zrobić krzywdę Kajtusiowi
Niusiu uwielbia się bawić z Kajtusiem, ale pozwalam mu na to tylko jak mam ich na oku...i tak ciągle mały piszczy, bo jest przygniatany i gryziony