» Wto wrz 30, 2008 20:44
surowica podana... dostała Mela, Placek, Gizmo, Pusia, Calineczka i Melisa... jutro dostanie jeszcze nówka, czyli trikolorka Hesia, nie mogła dziś przez lek przeciwbólowy podawany przy sterylce... doszczepiałam też rezydentów i wspólnie z wetem oceniliśmy, że Szarloci nie doszczepiamy - ostatnie szczepienie miała w maju ubiegłego roku... Melisa urządziła jazdę, najpierw broniła maluchów - wpadła na stól i wszystko rozwaliła, a potem ruszyła na szczepionego Bazylka i chłopak wyrwał się ze strzykawką w tyłku, dopiero zamknięcie w panny w pokoju spowodowało dokończenie czynności i Bazyl zniósł to spokojnie... Nutka sama chodzi do miski z wodą i kuwety... wet ocenił, że dobrze nawodniona, temperatura podniosła się jej trochę...
w tym wszystkim dobre jest to, że Nutka cały czas była w klatce i koty niespecjalnie nią się interesowały...
jestem padnięta, a jeszcze nawodnienie przed nami...