Bezwładna Gabrysia. W sobotę do domu, do Anki! :)

» Wto wrz 30, 2008 15:04

Prosimy o foty pięknej koty :!:

» Wto wrz 30, 2008 16:50

Tutaj są wpłaty wrześniowe.
Nie wszędzie były nicki.
Jeśli kogoś pominęłam lub się pomyliłam, to proszę na pw dać mi znać.
Bardzo wszystkim dziękujemy
:1luvu:

100 zł - darowizna dla kotki Gabrysi od Be (30.09.2008)
28 zł - dla Gabrysi bazarek aukcja Milenap - Sylwi@ (30.09.2008)
30 zł - darowizna dla kotki Gabrysi od Aniaposz (29.09.2008)
50 zł - darowizna dla kotki Gabrysi od Pamir (19.09.2008)
25 zł - darowizna dla Gabrysi - Meakulpa (16.09.2008)
50 zł - dla Gabrysi od joako (10.09.2008)
50 zł - darowizna dla kotki Gabrysi - PetkaP1 (1.09.2008)

» Wto wrz 30, 2008 16:51

» Wto wrz 30, 2008 18:21

CoToMa pisze:

Gabrysia tęsknie wypatruje domku...

» Wto wrz 30, 2008 21:32

spojrzenie Gabi mnie rozbraja...

» Wto wrz 30, 2008 21:51

Cudna koteczka! I ten pysio kochany! :cry:

» Śro paź 01, 2008 7:58

CoToMa pisze:

Jakoś smutnie wygląda

Duże, smutne oczy, troszkę zapadnięte. Jakiś pyszczek taki chudy...

Domku, gdzie jesteś????

» Śro paź 01, 2008 8:29

Staram się wrócić po urlopie do "żywych"

Na razie wychodzi mi to marnie, zwłaszcza, że Grzesiek się pochorował

Cały czas myślałam o Gabrysi, tęskniłam. Wiem, że Dziewczynom w Fundacji jest bardzo ciężko, dom dla Gabrysi jest bardzo, bardzo potrzebny. Nawet tymczasowy.

Gabrysia była mi bliższa jeszcze przez Zdrojka. W drugim tygodniu mojego urlopu byłam w Kotlinie Kłodzkiej. I oczywiście "znalazłam" kota. Mały Zdrojek (bo z Lądka Zdroju) miał ok. 4 miesiące. Był śliczny, mruczący i... i po wypadku. Według weta jakieś 3 tygodnie wcześniej Zdrojek był potrącony przez auto. Nie wiem jak tyle przeżył. Od miednicy do końca kota była jakby totalnie osobna część, zupełnie bezwładna. Wiozłam na gwałt Zdrojka w środę do Opola. Niestety po 3 zdjęciach rtg i dokładnym badaniu okazało się, że nie ma jak go ratować. W tylnych łapkach nie było już mięśni, zwieracze żadne nie funkcjonowały, tył Zdrojka był dosłownie "bez życia". Wspólnie podjęliśmy decyzję o jego uśpieniu :crying:

Byłam z nim do końca, trzymałam go jak zasypiał. Mam nadzieję, że jest teraz szczęśliwy, zdrowy i bryka za Tęczowym Mostem. Dziś mija tydzień. Nie chcę więcej takich rzeczy, nie znoszę tego psychicznie

Mały Zdrojku [*] bądź szczęśliwy. Zrób to dla mnie...

Bardzo Was proszę pomóżcie znaleźć dom dla Gabrysi. Ona musi opuścić klatkę, trafić do domu. Panią Alę w Fundacji też trzeba ratować... Gabyś i Merlin zajmują jej kupę czasu, czasu którego ona nie ma

» Śro paź 01, 2008 8:36

Bardzo smutno mi się zrobiło :cry:

Zdrojku [']

Gabrysiu :ok:

za domek!

» Śro paź 01, 2008 9:51

honda11 pisze:Bardzo smutno mi się zrobiło

Zdrojku [']

Gabrysiu za domek!

» Śro paź 01, 2008 10:22

Zdrojku [']... :cry:

bardzo prosimy o domek dla Gabrysi!!!!

» Śro paź 01, 2008 10:32

honda11 pisze:Bardzo smutno mi się zrobiło

Zdrojku [']

Gabrysiu za domek!

» Śro paź 01, 2008 15:02

na góre Gabi!!!

» Śro paź 01, 2008 15:20

bardzo mi przykro, Zdrojku[']....

» Śro paź 01, 2008 15:42

Boo...

Tak strasznie mi przykro z powodu Zdrojka. Wyobrażam sobie co czujesz. Przytulam mocno mocno, chociaż tylko wirtualnie... To straszne, że trzeba czasem podejmować takie decyzje, ale to my cierpimy, kotom pomagamy, chociaż to najsmutniejszy rodzaj pomocy, jaką możemy oferować. :cry:

I to wszystko na urlopie, który powinien być wytchnieniem. :roll:

Tym mocniej zaciskam kciuki za Gabi. Żeby ten pysio nie był już taki smutny.

:ok:

Bezwładna Gabrysia. W sobotę do domu, do Anki! :)

Kto przegląda forum