Fusik i Dymek nasze szczęścia - jest nas więcej :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 18, 2008 20:19

Brrr jak akcja robalowa :?

Co do imion sama mam ten problem ale jeśli pozostajesz przy tematyce ciągnikowej tu masz link http://www.agrofoto.pl/forum/Wszystkie- ... t5191.html
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt wrz 19, 2008 9:58

Mruczek nam jakoś do niego nie pasuje.

Fajny link Monia - Toro mi się podoba :) Dla dziewczynek coś trzeba wymyśleć jeszcze. Może jakieś ludzkie imionka?

Wczoraj zdjęliśmy szwy mamusi - blizna bardzo ładnie wygląda, jak się nic nie zmieni to dzisiaj ją wypuścimy. Po zawinięciu w kocyk trochę się uspokoiła, ale nie lubi zbytnio dotykania dzikus.

Trochę nowych zdjęć:

Obrazek
Biało-bura najmniejsza dziewczynka, ta złapana w czwartek. Bardzo fajna, daje się głaskać, najwięcej się wydziera jak jest czas karmienia.

Obrazek John'ny - rozrabiaka i szef gangu ;)

Obrazek
Burasia - największy dzikus i strachulec. Głaskać można ją tylko w klatce, poza kuli się, ucieka, albo syczy.

Obrazek John'ny z małą siostrą.

Obrazek Toro(?) z siostrą.

Zdjęć w ruchu nie będzie, bo wszystkie są rozjechane ;) Kociaki za szybkie są. Jedno fajne - w sumie zepsute, przestawiła mi się przesłona i Burasia uciekła, ale można uznać, że wyszło artystycznie 8) :
Obrazek

Na koniec jako BONUS - nasze zdjęcie z gór, zrobione chwilę po moich oświadczynach:
Obrazek

PrzemekK

 
Posty: 912
Od: Sob gru 09, 2006 19:56
Lokalizacja: Smoląg (pomorskie)

Post » Śro wrz 24, 2008 11:07

Dzieciarnia siedzi w klatce, wypuszczamy je tylko na godzinkę wieczorem przed karmieniem, żeby nie było problemu z zaganianiem z powrotem do klatki. Były już drugi raz odrobaczone - więcej obcych nie stwierdzono. Niestety u Johnny'ego cały czas utrzymuje się rozwolnienie, dzisiaj spróbujemy mu dać trochę Smecty, jak nie pomoże to podjedziemy do weta.
Wczoraj obcięliśmy towarzystwu pazurki, bo niechcący wystraszyłem Tora łapiąc go znienacka i mnie poharatał. Łaciate się dały bez problemu, Burasię-dzikusa łapałem w rękawicach, chwilę się szamotała, ale zrezygnowała i potem nawet trochę posiedziała u mnie na rękach 8O Robi postępy, ale malutkimi kroczkami. Do wydania się jeszcze nie nadaje. Jak się reszta ustabilizuje, to będę robił ogłoszenia i rozdawał.

Co do rezydenciaków: wcześniej wspominałem, że Fusik znowu trochę owrzodział, mimo jedzenia tylko hipoalergeników, więc pojechaliśmy do dr Nieradki na poliklinikę, żeby podrzuciła jakiś inny pomysł niż alergia. Rudy dostał (niestety) steryd, jeśli się nie poprawi, to mamy już receptę na psychotropik. Na razie jest nieźle - nie drapie się, nie widać nowych ognisk. Może obędzie się bez prozaków.
Dymuch zdrowy, ale wczoraj mnie rozbroił: jak niektórzy pamiętają, Czarnuch (vel Ciupakabra :lol: ) ogólnie nie lubi mężczyzn. Do mnie nigdy bezinteresownie nie przychodził, od obcych facetów w ogóle ucieka, do obcych kobiet podchodził bez zahamowań. Ale wczoraj przyszedł do mnie SAM na mizianki, GODZINKĘ PO OBIEDZIE 8O Kręcił ósemki, sam mi wciskał głowę pod dłoń do głaskania, udeptywał i mruczał. Chociaż Marta siedziała obok i tak normalnie to do niej by uderzył. Byłem w szoku i posłusznie głaskałem i miziałem dzikiego schroniskowca przez 15 minut. Potem się na mnie położył. Do teraz nie wiem co mu się stało ;)

PrzemekK

 
Posty: 912
Od: Sob gru 09, 2006 19:56
Lokalizacja: Smoląg (pomorskie)

Post » Wto wrz 30, 2008 12:19

Nikt nas nie czyta :?

To nie będę się produkował, powiem tylko, że Groniciaków od wczoraj jest 7 (słownie siedem) sztuk.

PrzemekK

 
Posty: 912
Od: Sob gru 09, 2006 19:56
Lokalizacja: Smoląg (pomorskie)

Post » Wto wrz 30, 2008 12:21

PrzemekK pisze:Nikt nas nie czyta :?

To nie będę się produkował, powiem tylko, że Groniciaków od wczoraj jest 7 (słownie siedem) sztuk.


8O

Od drugiej kocicy?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto wrz 30, 2008 12:27

Nie wiem. Nowe trzy wyglądają na jakiś miesiąc młodsze od poprzednich. Mam nadzieję, że są o tej samej mamusi (mogła mieć ruję zaraz po porodzie), bo inaczej to się nigdy nie skończy :( Przyszły same w to samo miejsce, gdzie złapaliśmy tamtą czwórkę. Ze złapaniem nie było problemu, wyglądają na zdrowe.

PrzemekK

 
Posty: 912
Od: Sob gru 09, 2006 19:56
Lokalizacja: Smoląg (pomorskie)

Post » Wto wrz 30, 2008 12:30

Biedaczyska :(

Jak sobie w domu radzicie z taka brygada?

Starszaki bardzo obrazone?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto wrz 30, 2008 12:37

Starszaki nic nie wiedzą na razie - maluchy siedzą w łazience. Wszyscy razem się do klatki nie zmieszczą. Jeśli nie są rodzeństwem, to myślę że się znają chociażby z widzenia.
Jeszcze nie wiem jak sobie radzimy - dzisiaj się trochę spóźniłem do pracy, bo sprzątałem zasr... łazienkę. Były od razu odrobaczane i mają rozwolnienie, ale chyba bez większych robali.
Jeden jest czarny jak smoła, jeden biało-bury chłopak i taka sama dziewczynka - bardzo przyjazna, można głaskać i tulić bez problemu.

Komu dzidzię?

PrzemekK

 
Posty: 912
Od: Sob gru 09, 2006 19:56
Lokalizacja: Smoląg (pomorskie)

Post » Wto wrz 30, 2008 12:44

Tyle istnien uratowaliscie...

:king:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto wrz 30, 2008 20:01

Czytają z doskoku jak się z pracą obrobią :roll:

Reklamuję wszystkim Twoje koty - tylko u mnie ostatnio kotowo się wśród znajomych zrobiło - w większości uliczne lub wioskowe bidy - a jeszcze nie zaczeli dojrzewać do dokocenia
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro paź 15, 2008 8:19

W końcu się obrobiłem i porobiłem dzieciarni ogłoszenia na allegro i adopcje.org.

Dzięki czarnej.wdówce wreszcie maluchy zostały poszczepione - wszystkie naraz. Wyszło 175 zł za siedem kotów - to chyba i tak tanio.
Zaczęliśmy wypuszczać po południu wszystkie naraz - to jest kino :roll: Osiem kotów biegających po mieszkaniu daje niezapomniane przeżycia. Osiem - bo bura Glizda-Prostaczka ma szlaban i nie wychodzi z klatki w ogóle. Jest problem żeby ją potem zagonić z powrotem, robi się agresywna i się stresuje. Poza tym burczy na łazienkowe maluchy.

Dzisiaj rozbrajające zdjęcia Fusa:

Sieg Heil! :lol:
ObrazekObrazek

Niezwykle mądra mina - chyba system operacyjny mu się wywiesił :lol:
ObrazekObrazek

PrzemekK

 
Posty: 912
Od: Sob gru 09, 2006 19:56
Lokalizacja: Smoląg (pomorskie)

Post » Śro paź 15, 2008 8:22

Nie smiac sie z Fusidelka! :lol:

Maluchy maja hamak w klatce? 8O
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro paź 15, 2008 8:26

Mają - Marta im zrobiła z poszewki na poduszkę, kupionej w lumpeksie. Okupują go wielką chęcią - jak trzeba to i wszyscy na raz.

PrzemekK

 
Posty: 912
Od: Sob gru 09, 2006 19:56
Lokalizacja: Smoląg (pomorskie)

Post » Pon paź 20, 2008 8:24

W piątek oddaliśmy małego Czarnucha do nowego domku :ok:
Pani która go wzięła podobno fajna - jest radiestetą zdaje się (od żył wodnych i takich tam). Nie poznałem osobiście, bo był Dzień Łącznościowca i byłem na imprezie ;)
Pani podpisała umowę adopcyjną, poza tym mieszka blisko "naszej" wetki i na pewno będziemy mieli o maluchu wieści na bieżąco.
Tak więc została nam szóstka dzieci do wydania.

Dzisiaj trzeba będzie przejechać się z Kropkiem do lekarza - w sobotę trochę rzygał, kupy też robi nieciekawe. W niedzielę było lepiej, ale dzisiaj rano znowu zwymiotował, do tego na różowo - coś jest nie tak :(

Burasi jednak dobrze służy niewypuszczanie - można ją pogłaskać w klatce, trochę mniej na nas syczy, ale do kota domowego jej jeszcze daleko.

PrzemekK

 
Posty: 912
Od: Sob gru 09, 2006 19:56
Lokalizacja: Smoląg (pomorskie)

Post » Wto paź 21, 2008 6:52

Tak na szybko, bo dzisiaj nie mam czasu:

Wczoraj wyadoptowaliśmy Małą - najmniejszą koteczkę :D Zostało 5 sztuk.

Burasia mnie wczoraj zaskoczyła - jak ją głaskałem w klatce, to nie skuliła się jak zwykle w kącie, tylko wstała, zaczęła mruczeć, wyprężać się i kręcić nieśmiałe ósemeczki :dance2:

PrzemekK

 
Posty: 912
Od: Sob gru 09, 2006 19:56
Lokalizacja: Smoląg (pomorskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 51 gości