Moderator: Estraven
Georg-inia pisze:hydra_pl pisze:Przyjęłam postawę "ty tu sobie warcz, ale ja Cię i tak pomiziam po futerku, zobacz nie boli"... Maluteńki kroczek do przodu, z warczenia i przerażenia na jakieś 2 minuty przesżła do stanu "ja i tak się boję, ale chwilę pomruczę" no i mruczała, chociaż tak cichuteńko i przez chwilę...
Poradźcie co robić, jak ją przekonać, że ludź może być fajny...
Dobra ja idę do pracy, a jak wrócę to ma tu być 50 stron porad
ależ to bardzo dobra taktykalepsza niż wszystkie medykamenty na świecie
![]()
![]()
aż nie wierzę, udało Ci się ją rozmruczeć już dzisiaj?

MarciaMuuu pisze:Kocimiętka.
Walerianka.
Krople Bacha.
Feliway.

pisiokot pisze:Cierpliwość, spokój, miłość.
I nic na siłę, bez pośpiechu.
Magija pisze: i przemawianie spokojnym głosem.

pisiokot pisze:Magija pisze: i przemawianie spokojnym głosem.
oj, tak, tak, zapomniałam, koniecznie dużo mówić. Kot się zasłuchuje w spokojny, łagodny głos i zapomina o swoim strachu, to naprawdę działa.
Hydra ma gadane, to nie będzie problemu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], puszatek i 56 gości