Sonia i Otis cz. IV...egipskie fotki str. 101

» Nie wrz 28, 2008 11:38

Ale numer...obejrzyjcie galerię zdjęć z wczorajszego biegu, na ostatnim zdjęciu, nr 23 jestem ja :dance:

http://www.maratonwarszawski.com/pl/eki ... 8_galeria/

Biegło 180 sztafet, każda po 6 zawodników, a w galerii zdjęć iza, która sama sobie zakłada medal...medal, który bardzo chciałam mieć...medal inny od wszystkich...zobaczcie:

A to nasza drużyna:

A tu mój Piotrek w biegu, w innej galerii:

http://www.maratonczyk.pl/Galeria/ekide ... _7505.html

» Nie wrz 28, 2008 11:42

Iza, gratulacje :king:

Widziałam, że biegł też jeleń!

Czas rykowisk!

» Nie wrz 28, 2008 11:43

Izus- gratuluje, medal cudny

» Nie wrz 28, 2008 11:47

czitka pisze:Iza, gratulacje
Widziałam, że biegł też jeleń! Czas rykowisk!

To nie jeleń, to Klub Biegowy "Łosie"

» Nie wrz 28, 2008 11:55

izaA pisze:
czitka pisze:Iza, gratulacje
Widziałam, że biegł też jeleń! Czas rykowisk!

To nie jeleń, to Klub Biegowy "Łosie"

Ale taki z rogami, niech mu będzie łoś, mnie się wszystko teraz kojarzy :wink:

Pewnie biegł z okolic Siennej, albo Czarnej Góry.
Świetna impreza! Cudne foty!

» Nie wrz 28, 2008 12:07

Impreza była fantastyczna. Fotki rewelacja, robione przez zawodowych fotografów z portalu: www.fotomaraton.pl
Ale mam adrenalinę i endorfiny w jednym...mówię Wam...tak się cieszę...mieliśmy czas: 3:56:59 co dało nam 157 miejsce...a baliśmy sie, że nie damy rady w limicie czasowym, czyli 4 i pół godziny...a tu przełamaliśmy 4 godziny. Fantastyczne...oznacza to, że każdy może, jeśli tylko chce.
Nasza ekipa, to skrzyknięta na niecały miesiąc przed startem grupa sąsiadów z osiedla. Kapitan drużyny z żoną, ja z mężem, mąż biegnącej w innej drużynie, znanej z forum miau beauty&breast, która jest teraz moją sąsiadką z Osiedla i koleżanka redakcyjna z naszej osiedlowej gazetki. Wystarczyło jedno ogłoszenie na lokalnym forum i chęć zrobienia czegoś wspólnie.

Chyba pora zrobić gablotkę na trofea

» Nie wrz 28, 2008 16:50

Iza, gratuluję medalu.

» Nie wrz 28, 2008 17:48

Iza, gratuluję

A byłaś dzisiaj w Muzeum Etnograficznym?
Ja byłem.
Zobaczyłem parę młodych ludzi z dwójką dziewczynek, więc podszedłem i pytam "przepraszam, czy Iza?" A kobieta na to

"nie, Aneta". Dobrze, że nie dostałem od jej towarzysza :lol:

A sama impreza fajna, ale kiepsko zorganizowana.
Przeznaczona była dla dzieci. Składała się z 3 części. 1 i 3 faktycznie dla dzieci - w pierwszej opowieści australijskie zapowiadane tutaj, a w trzeciej film animowany.
Natomiast w drugiej części wystąpił zespół Nell’ Ambientes, który z Australią miał tyle wspólnego, że jeden z muzyków grał na Didgeridoo. Dzieciom ta część niezbyt przypadła do gustu, więc część rodziców zdecydowała się opuścić salę podczas występu.
Niezbyt to było miłe, bo muzyka była świetna, ale raczej nie dla tego audytorium.
Z muzyką zespołu można zapoznać się tutaj
Ja wyszedłem po koncercie, nie miałem ochoty na kreskówkę.

Aha, miał być jeszcze pokaz slajdów i opowieści o australijskich instrumentach muzycznych, ale pracownik Muzeum rozchorował się i nie miał kto poprowadzić tej części imprezy.

» Nie wrz 28, 2008 19:06

Nie byłam Wojtku :oops:

Na podlinkowanej przez ciebie stronie przeczytałam, że wstęp był na zaproszenie, które trzeba było odebrać tydzień wcześniej. Obawiałam się, że wybierzemy się i pocałujemy klamkę i zrezygnowałam...poza tym, przypomniałam sobie, że dziś są urodziny mojej mamy...oj zwariowany dzień, nic nie poszło tak, jak planowaliśmy...oprócz wieczornego biegania :wink: