Dzikusy na ulicy - SMERF SIĘ ZATKAŁ, POMOCY!!!! str. 41

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 23, 2008 21:17

no tak, przecież na 85 metrach to kot nawet nie mógłby się swobodnie wyciągnąć :lol:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 23, 2008 21:50

no tak, nawet taki maly, nie?

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

Post » Śro wrz 24, 2008 7:18

po szściuset metrach to pewnie jej się teraz wydaje, ze w komorce mieszka :roll:
a kto w komórce koty trzyma?
jakiś sadysta, no

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Śro wrz 24, 2008 16:11

No tak, na domiar zlego jestem sadystka i mecze koty, ograiczajac im wolnosc do 80 metrow....
Teraz nawet mniej, bo przeciez lazienka zajeta....

A propos goscia w lazience - mala prycha na powitanie (widocznie uznala to za bardzo wyszukana forme okazywania radosci), wystawia chudy grzbiecik do glaskania i wije sie z ogonkiem w gorze. Chuda jak nieszczescie, wszystkie zeberka czuc. Nie widac pod siercia, ale szkielecik z niej straszny. Ale zaczela jesc! :) Zjadla wczoraj prawie cwiartke puszki Hillsa, troche wolowiny i zoltko ze smietanka na kolacje. Poskubala tez troche suchego, glownie dropsow rybnych z witaminami.
Martwie sie tylko, bo od poniedzialku wieczorem nie bylo kupki. Czy poltora dnia to juz moment na podanie parafiny? Byla odrobaczana w poniedzialek i po tym zrobilam kupala z robalami, a potem nic. Jeszcze czekac czy juz wmuszac parafine?

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

Post » Śro wrz 24, 2008 19:24

Może bidusia nie miała czym kupki robic.
Teraz odpasie się to i kupal powinien byc.
Myślę, ze jeszcze ciut można poczekac, ale dwa dni to max. Potem parafinka, bo jednak pewnie tych robali wszystkich nie wydalila.

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Śro wrz 24, 2008 19:46

Dzięki za podpowiedź, ja jak zwykle w stresie i wymyślam. Teraz niech juz tylko sie tuczy. Jutro kąpiemy, pewnie będzie niezłe przeżycie (pierwszy raz... :) ), już kupiłam superdelikatny szampon no more tears. Chociaz mala już wyraźnie czyściejsza, jak przeszedł jej stupor to zaczęła się trochę myć.

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

Post » Śro wrz 24, 2008 23:56

Jest kupal! Wzorcowy i bez robali :) . Oczywiscie nie obylo sie bez nieszczesc, jak wyrzucalam go do sedesu to mala chciala sprawdzic co sie dzieje i tez sie w sedesie znalazla :wink: . Na szczescie skonczylo sie na mokrych lapkach i oprychaniu mnie za takie niepodzianki. Szybka jest, nie powiem....

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

Post » Czw wrz 25, 2008 6:12

grzeczna dziewczynka i jej kupal :ok: :piwa:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 25, 2008 12:41

A wiesz, Amidalka, mala wyglada calkiem jak Twoja Salma, ma taka sama plamke na pyszczku, moze troche mniej bialego po szyja, no i jest poldlugowlosa.
I tez szkieleciek. Na szczescie je, chociaz dopiero wtedy, jak przy niej siedze i ja glaszcze. Bo to glaski sa najwazniejsze, a nie jakas micha :) .

Bede dzisiaj gadac z tymczasowym DT (na czas mojego urlopu), bo nie zdaze juz oswoic jej z moimi potworami, a nie moge zostawic jej na tyle czasu w lazience. Moj TZ przydatny jest, ale az tak to sie nia nie zajmie. Domek sie kiedys deklarowal, ze pomoze chetnie jako DT, mam nadzieje, ze sie nie wycofa....

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

Post » Czw wrz 25, 2008 20:54

Mila wiadomosc - domek z radoscia postanowil zostac DT na czas mojej nieobecnosci. Fantastycznie, jeden problem z glowy. Zeby jeszcze tak pozostale 3.....

I cichutko licze, ze domek sie w miedzyczasie zakocha i juz nie bedzie chcial malej oddac.....

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

Post » Pt wrz 26, 2008 15:32

No dobra, nikt do nas nie zaglada, ale i tak sie pochwale, ze dokonalam wczoraj pierwszy raz w zyciu prania kota. Nie wiem, kto byl bardziej zestresowany :) . Ale sie udalo i malutka juz jest czysta i ma mieciutkie futerko. Tylko nudzi sie, biedaczka, sama w tej lazience, bawic sie nie umie, wiec tylko czeka, az przyjde pomiziac. A ja mam tak zalosnie malo czasu.....

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

Post » Pt wrz 26, 2008 17:00

Domkowi tymczasowemu ją oddaj,moze się zakocha :lol: :lol: :lol:


I zaglądamy, zagladamy, chociaż nie zawsze piszemy :wink:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pt wrz 26, 2008 17:12

Jasne, ja wiem, ze wszyscy tutaj maja urwanie glowy.

Ja zaczynam dochodzic do fazy checi wyrzucenia potworow przez okno, albo przynajmniej zamkniecia ich w piwnicy o chlebie i wodzie.... Zainteresowaly sie ostatnio kuchnia i asystuja mi przy gotowaniu w bardzo bliskim sasiedztwie. Wiec ja oczywiscie lapie panike, ze zaraz ktorys sie poparzy. Poaz tym wszedzie ich pelno, wcale nie wyglada, jakby ich ubylo.
O takich drobiazgach jak Gustaw wysypujacy caly piasek z kuwety, bo mu dolek na kupala nie dosc gleboki, to juz nie wspomne...

A na zakochanie DT licze, to naprawde przeurocza koteczka i na razie bardzo spokojna. Gdyby nie to, ze Kruszyne kocham nad zycie, to pewnie rozwazalabym dokocenie 8) .

Kurcze, zaczynam jak Violetta Villas....

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

Post » Pt wrz 26, 2008 17:32

taaaaaaa, dobrze, że ja tymczasów brac nie moge,bo póki co wszystkie moje tymczasy zostały






u mnie :wink:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pt wrz 26, 2008 17:48

Ja wlasnie dostalam oferte na kotke matke i mala kotke (roboczo Zuzia). Mam nadzieje, ze weryfikacja domku przebiegnie pomyslnie i obie dziewczyny pojada sobie w niedziele. Byloby super, bo wtedy zostawilabym TZtowi na glowie jedynie Gustawa, Kruszynke i Smerfa, wiec dalby sobie rade przez prawie miesiac mojej nieobecnosci, a koty nie roznioslyby domu.

Tak wiec trzymajcie kciuki!!!

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Tundra i 123 gości