Wątek o kocich seniorach, ich życiu i opiece nad nimi

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 26, 2008 16:54

Anka, przykro mi :(

Podczytuję wątek od paru tygodni
od maja mam w domu starego kota, Miśka z lecznicy na Białobrzeskiej
nie wiadomo ile ma lat
natomiast cieszy mnie że powoli odżywa, od kilku dni normalnie się myje (wcześniej było z tym ciężko, po paru miesiącach spędzonych w lecznicowej klatce nie widział powodu żeby się myć)
pije ze mną rano kawę zbożową z mlekiem
w ogóle mleko bardzo lubi - widać że żyjąc wiele lat bardziej przy domu niż w domu przychodził do ludzi właśnie na mleko :lol:

Jest bardzo sympatycznym kotem
choć nad urodą to jeszcze musi popracować ;)

Na razie jest na Intestinalu Eukanuby, razem z moim Rudym
mimo braku zębów świetnie sobie radzi z chrupkami
popija mlekiem
mruczy nad spodkiem z kawą
chyba się polubiliśmy :)

Obrazek

;)
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt wrz 26, 2008 17:08

Beliowen, ślicznie napisałaś o Miśku. Zobaczyłam tę scenkę porannego dzielenia się kawą. I całą Waszą relację, taką spokojną, pogodną, w której jest i czas, i stopniowe poznawanie się. :)

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14660
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt wrz 26, 2008 17:17

aniaposz pisze:Beliowen, ślicznie napisałaś o Miśku. Zobaczyłam tę scenkę porannego dzielenia się kawą. I całą Waszą relację, taką spokojną, pogodną, w której jest i czas, i stopniowe poznawanie się. :)


Taka cieplutka, prawda... :D ?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt wrz 26, 2008 17:32

Marcelibu pisze:
aniaposz pisze:Beliowen, ślicznie napisałaś o Miśku. Zobaczyłam tę scenkę porannego dzielenia się kawą. I całą Waszą relację, taką spokojną, pogodną, w której jest i czas, i stopniowe poznawanie się. :)


Taka cieplutka, prawda... :D ?

Oj, tak. I taka... miękka. :)

Beliowen pisze:popija mlekiem
mruczy nad spodkiem z kawą
chyba się polubiliśmy


A ten fragment taki melodyjny. Adekwatny. :) Takie kocie haiku. :)
Ostatnio edytowano Pt wrz 26, 2008 17:36 przez aniaposz, łącznie edytowano 1 raz

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14660
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt wrz 26, 2008 17:36

Ja też mam staruszkę-15-sto letnią Kajtusię.
Ostatnio trochę chorowała,ale po wczorajszej kontroli wet powiedział,że to był tylko spadek odporności i wszystko już ok.

Bardzo przydatny wątek,dobry pomysł. :)

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Pt wrz 26, 2008 18:30

Lucky13 pisze:Ja też mam staruszkę-15-sto letnią Kajtusię.
Ostatnio trochę chorowała,ale po wczorajszej kontroli wet powiedział,że to był tylko spadek odporności i wszystko już ok.

Bardzo przydatny wątek,dobry pomysł. :)


Napisz, jak to było - przyda się na pewno innym :) .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt wrz 26, 2008 19:04

Marcelibu pisze:
Lucky13 pisze:Ja też mam staruszkę-15-sto letnią Kajtusię.
Ostatnio trochę chorowała,ale po wczorajszej kontroli wet powiedział,że to był tylko spadek odporności i wszystko już ok.

Bardzo przydatny wątek,dobry pomysł. :)


Napisz, jak to było - przyda się na pewno innym :) .

No właśnie, jakie były objawy i co wet zalecił na ten spadek odporności u Kajtusi?
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt wrz 26, 2008 19:16

Fraszka pisze:
Marcelibu pisze:
Lucky13 pisze:Ja też mam staruszkę-15-sto letnią Kajtusię.
Ostatnio trochę chorowała,ale po wczorajszej kontroli wet powiedział,że to był tylko spadek odporności i wszystko już ok.

Bardzo przydatny wątek,dobry pomysł. :)


Napisz, jak to było - przyda się na pewno innym :) .

No właśnie, jakie były objawy i co wet zalecił na ten spadek odporności u Kajtusi?

Kajtunia nie jadła,miała biegunkę,była osowiała.
Dostała kroplówkę,później serię antybiotyków.Miała zrobione badania-podwyższone enzymy wątrobowe i białko ogólne.Wet diagnozy nie postawił właściwie.Kazał całe towarzystwo,czyli wtedy 5 kotów/wczoraj 1 tymczas został zaadoptowany/ odrobaczyć(są regularnie odrobaczane,ale wiadomo-świństwo można na butach chociażby przynieść);
Kaja zaczęła jeść,robiła "ładną" kupkę,czuła się lepiej.
I po wczorajszej wizycie wet powiedział,że już wszystko ok.

Chyba trochę nie składnie napisałam. :wink:

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Pt wrz 26, 2008 21:03

Anka, bardzo mi przykro :cry:
Właśnie moja Punieczka też uwielbia pić kawe z mojego kubka, a nawet cykorie lubi :roll: Niestety smutne jest tylko to, że młodsze koty ją przeganiają i ona się denerwuje :cry: a im bardziej ona sie denerwuje tym bardziej ją gonią. Ona przez 11 lat była jedynaczką.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt wrz 26, 2008 22:40

Też dołączę się do bliskiego mojemu sercu wątku seniorów.
Co prawda już nie mieszkam z moimi seniorkami bo zostały w domu rodziców, ale w miarę na bieżąco wiem co się z nimi dziej. Obie kotki są wychodzące, mieszkają w domku jednorodzinnym w dość zacisznej okolicy. Fetorka ma już jakieś 14 lat, może więcej i jest kotem idealnym pod każdym względem. Moja mama jest w niej zakochana. Zawsze zaczyna poranek o wzięcia kota na rękę, tak, że przednie łapki opiera o ramię i do tego rytuału dołącza kawę. Bez tego kotka jest cały dzień nieszczęśliwa. Feta jest zawsze na kolanach, zawsze mruczy lub gada i zawsze barankujac wbija swoje szpony a potem nie może ich wyciągnąć. Zębów już za dużo nie ma więc je tylko mokre.

Kicuś (kotka) ma 13 lat jest tzw. kotem zapasowym przygarnęłam ją gdy podrzucono ją do ogrodu a ponieważ tata długo nie godził się na posiadanie drugiego kota więc wychowywała się przez jakiś czas w garażu. Teraz już jest domowa, mieszka trochę u rodziców trochę u sąsiadów. Chadza własnymi ścieżkami, kiedyś namiętnie mordowała wszystko co się ruszało. Na szczęście już zaprzestała tych praktyk

Im kot starszy tym lepszy ma charakter, takie jest moje zdanie :D

Kotki prawie nigdy nie chorowały. Cale życie przejechały niestety na kitekacie. Niestety dłuuugo nie mogłam namówić mamy na zmianę karmy. I teraz mam pytanie: czy warto zmieniać karmę kotom w takim wieku. Czy nie wysiądą im nerki przez większą podaż białka? Trochę je zaczęliśmy przestawiać na lepsze karmy, ale martwi mnie to bardzo:(
Próbuję od kilku dni zmusić mamę, żeby wzięła Fetorkę do weta bo kotka od dłuższego czasu podobno leje po katach a dopiero teraz się o tym dowiedziałam :?
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Pt wrz 26, 2008 22:47

podniose
bo podczytuje uwaznie - widze jak co roku mi sie koty starzeja :oops: :wink:

u mnie najstarsza jest Bajka - prawdopodobnie ok. 8 roku zycia
czyli mlodka :wink: :lol:

ale zaczelam jej (przy "dokarmianiu") podawac RC Mature, bardzo lubi
patrzac na nia mam jednak wrazenie, ze najpierw staruszka sie stanie o rok mlodsza od niej Daisy :twisted: :wink:

w kazdym razie weatek bardzo wazny
bede nadal podczytywac...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob wrz 27, 2008 9:45

15pietro pisze: Kotki prawie nigdy nie chorowały. Cale życie przejechały niestety na kitekacie. Niestety dłuuugo nie mogłam namówić mamy na zmianę karmy. I teraz mam pytanie: czy warto zmieniać karmę kotom w takim wieku. Czy nie wysiądą im nerki przez większą podaż białka? Trochę je zaczęliśmy przestawiać na lepsze karmy, ale martwi mnie to bardzo:(
Próbuję od kilku dni zmusić mamę, żeby wzięła Fetorkę do weta bo kotka od dłuższego czasu podobno leje po katach a dopiero teraz się o tym dowiedziałam :?

Myślę, że byłoby dobrze zabrać kicię na "przegląd" do dobrego weta. Zrobić badania krwi z biochemią i zlapać siusiu do badania. Może jest pęcherz podziębiony i stąd posikiwanie.

Ja bym zaczęła delikatnie przestawiać koty na lepsze żarcie. Mature lub Senior były na pewno dobry. Starsze koty powinny mieć specjalną karmę, dużo OMEGA 3 itp.
Mój Meo jest nerkowo-wątrobowy, dostawał suche Sanabelle Senior, bo żadnego nerkowego nie chciał, od Hill's l/d czy k/d wymiotuje i jest biegunka. Właśnie kombinuję jak koń pod górę, czym go karmić, bo po każdej karmie suchej ma biegunkę, potem wymioty. RC nie chce ruszyć. A suche karmy naprawdę lubi. Tacki, puszki nerkowe, czy seniorowe są dobre przez 2 -3 dni. Poza tym nie ma ich tak wiele do wyboru. Ciągle boję się, że karmię go źle, ale praktycznie już wyczerpał mi się limit pomysłów i półki z karmami u weta i w sklepach ZOO.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob lis 22, 2008 17:26

Mój staruszek Meo chyba ma sie lepiej. Ostatnio mieliśmy trochę kłopotów jelitowych - były zaparcia, podejrzenie o atonię jelit, potem biegunka. Teraz się wszystko wyrównało i zastanawiam się, ile było w tym sprawy jednostkowej, a ile stanu przewlekłego. W poniedziałek na godz. 17 idziemy do dra Marcińskiego na USG brzuszka - to pytanie odpowie nam na pewno na wiele pytań. Najważniejsze jest to o wątrobę - na RTG wyszła dobrze powiększona.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro lis 26, 2008 12:28

I jak po wizycie, co z wątrobą, u nas Punia ma właśnie powiększoną i wyszlo to dopiero na USG dostaje dożywotnie essensiale forte.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw lis 27, 2008 22:58

Cieszę się, że znalazłam ten wątek ze względu na Mruczysławę, która ma co najmniej 10 lat. Ostatnio lekarka stwierdziła, że może mieć nawet dużo więcej.
Jest chyba najstarszym kotem jakiego mam pod swoją opieką i dlatego każda rada osób doświadczonych będzie dla mnie bardzo cenna.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 153 gości