Bez Ciebie gasnę - Jack w szafie. Kocham Jacka a on ma DOM!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 26, 2008 10:51

mokkunia pisze:
gosiaa pisze:A co to żadnych wieści od Jack'a wczoraj nie było? :evil: :wink:

Niestety, bo mnie zmogło choróbsko, wróciłam z pracy, padłam i wstałam dziś znów do pracy i przyjdę i pewnie padnę i wstanę po weekendzie.

Jack bez zmian, coś tam podziumdzia z suchego, leży sobie na legowisku na parpecie, czasem się przejdzie.
Daję mu od wczoraj Immunodol, zobaczymy.
W weekend będę go obserwowała w miarę możliwości i będę próbowała złapać go w kuwecie i pobrać mocz do badania.

Zdrowiejcie wiec oboje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt wrz 26, 2008 11:54

rowniez trzymam kciuki za Was,

a zeby pocieszyc powiem ze tez sie rozlozylam :(
jakies paskudne grypsko mnie i mala Majke dopadlo :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 26, 2008 11:58

Etko, ja chyba zacznę Jackowi Inmunodol podjadać :D
Zdrówka dla Was też :ok:
Ostatnio edytowano Sob wrz 27, 2008 6:57 przez mokkunia, łącznie edytowano 1 raz

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt wrz 26, 2008 15:15

Zakaz chorowania dla dwunogów i kociastych!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob wrz 27, 2008 6:55

Jesteśmy. 14 godzin snu naładowało mi troszkę akumulatorki. Jacka dwa razy widziałam w kuwecie. Okazało się, że na siu chodzi do kuwety ukrytej w szafce kuchennej (a miała to być kuweta tylko Buni :twisted: ) a już wszyscy poza Leonem tam chodzą. Dziś rano był w kuwecie krytej, zrobił kupę, ale zbyt rozmaśloną jak na moje. Zupełnie nie wiem czemu, w końcu on je głównie suche sensitivity, mokre czasem tylko poliże. Czy to może być przez calopet?
Jack wczoraj polował na Leona 8O W zwolnionym tempie, skradał się za nim, jeżył, przekręcał głowę na bok tak śmiesznie :D W końcu po 10 minutach Leon się wkurzył, bo Jack wszędzie się za nim skradał i pacnął go łapą. A Jack gapa skulił się w kłębek i leżał :( No to Leon znowu z łapami, bez pazurków. Musiałam wybiegać z łóżka i ratować sierotkę, bo mi szkoda go było, że tak nie umie się obronić,choćby zabuczeć.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob wrz 27, 2008 7:28

Niedobry Leoś, ale doczeka się i w końcu zarobi łapą od Jacka :lol:
Pozdrowienia dla Dużych i mizianki dla futrzaków od "cichej czytaczki' :D
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob wrz 27, 2008 8:32

Spiooooochy :)
Kuruj sie Mokka bo stado trzeba zabawiac ;)

A z tym bronieniem Jacka nie przesadzaj - niech sobie chlopak radzi a nie chow pod kloszem :P
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 27, 2008 10:34

Gosiu, Jacka trzeba bronić. On sobie nie do końca radzi. Dużo ostatnio myślę, obserwuję. Jack się boi. Czasami reaguje tak, jakby był kotem bitym :( Zbliżam się z wyciągniętą ręką, on kładzie uszy po sobie, buczy, gdy go dotykam. To buczenie towarzyszy nam praktycznie cały czas, z przerwami dłuższymi, ale jest praktycznie codziennie. A może mnie się tak boi przez te zabiegi ciągłe wokół niego?
Jack mało je, waga nam się zatrzymała, dziś pokazała 3,4kg.
Jack większość dnia przesypia, w legowisku, wtedy można go głaskać, bo i tak nie reaguje. Ożywia się kiedy otwieram balkon, wychodzi, obserwuje. Ale jest zimno, znowu z noska leci, oczko chore, nie powinien wychodzić w ogóle :(
Daję mu calopet, immunodol (w składzie 1,3/1,6 Beta Glukan 40 mg), wdychamy Feliwaya. Nie wiem co mogę jeszcze zrobić.
Nie wiem czyje te siuśki poza kuwetą są, nie złapałam Jacka na gorącym uczynku, rozmaślona kupa na pewno jest jego.
Nie wiem, chyba w poniedziałek pójdziemy do weta. Chyba będę chciała powtórzyć badania krwi.
Albo coś w nim siedzi albo... on nie może iść do adopcji. Nawet zakładając, że jest zdrowy. Nikt nie weźmie kota, który buczy przy dotknięciu, który leży i wolałby zeby nikt go nie dotykał i nie widział.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob wrz 27, 2008 10:59

Jack dziś
Obrazek

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob wrz 27, 2008 10:59

mokkunia pisze:Albo coś w nim siedzi albo... on nie może iść do adopcji. Nawet zakładając, że jest zdrowy. Nikt nie weźmie kota, który buczy przy dotknięciu, który leży i wolałby zeby nikt go nie dotykał i nie widział.


Mokkuniu, dajcie mu czas, on jeszcze nie doszedł do siebie, runął mu świat, po malutku
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 27, 2008 15:09

Magija pisze:
mokkunia pisze:Albo coś w nim siedzi albo... on nie może iść do adopcji. Nawet zakładając, że jest zdrowy. Nikt nie weźmie kota, który buczy przy dotknięciu, który leży i wolałby zeby nikt go nie dotykał i nie widział.


Mokkuniu, dajcie mu czas, on jeszcze nie doszedł do siebie, runął mu świat, po malutku

To musi potrwac :( Ale w cieple Twojego serducha uda sie na pewno!!!

A na zdjeciu Jack wyglada jak slodka kulka szczescia. My juz wiemy, ze On jest szczesciarzem, On tez wkrotce w to uwierzy!!!

Zdrowka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Sob wrz 27, 2008 18:22

Sobota. Jack.

Rano
Obrazek

Po południu, skąpany w słonku
Obrazek

Wieczorem
Obrazek

i zbliżenie
Obrazek

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob wrz 27, 2008 18:31

Pyszczek szczęsliwego kota! Na tych zdjęciach jednak widać, jaki chudy jest...
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob wrz 27, 2008 18:35

Tu chyba widać najlepiej że on chudy :(
http://img524.imageshack.us/img524/3731/1009461ew1.jpg

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie wrz 28, 2008 7:11

chudy, ale wygląda o niebo lepiej niż w schronie. I na pewno go pięknie podtuczysz Mokkuniu :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości