Chciałbym się wtrącić tak OT, bo w sumie po sąsiedzku.
Na terenie gdzie pracuje, Jagiellońska przy stacji Neste, zlokalizowałem mamę z prawdopodobnie trójką maluchów. Wyglądają na ok. 3 miesiące. Zrobiłem wywiad, panowie z ochrony dokarmiają je, podobno jest jeszcze jedna taka rodzinka i oprócz tego ze dwa kocury. Koty mają azyl w postaci ogrodzonego zamkniętego terenu, ale wychodzą też stamtąd, na pewno kotka. Jest w miarę oswojona, daje się podejść ochroniarzowi który ją karmi, maluchy są płochliwe jeszcze. O co mi chodzi, czy macie informacje, czy tu na pradze płn jest szansa dostać jakieś talony na sterylkę tych mamusiek, czy muszę to prywatnie załatwić. I pytanie czy ewentualnie gdybym sobie nie poradził z łapaniem czy mógłbym Was prosić o pomoc. Chciałbym właśnie też maluchy przynajmniej zawieźć na szczepienia, odrobaczanie itp bo o domki to wiem że ciężko będzie. Na zimę to będę chciał im jakieś domki przygotować jeśli nic się dla nich nie znajdzie. Spróbuję dotrzeć też do zarządcy terenu, może da parę złotych.
Reasumując, bo się rozpisałem:
-czy jest szansa na talony sterylkowe z dzielnicy?
-czy mogę liczyć na Waszą pomoc merytoryczną w organizacji i aktywną w łapaniu gdybym sam nie dał rady?
Pozdrawiam