Radości i rozterki. GINGERS OD STR 99

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 24, 2008 10:12

O... Gin... :love:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30823
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro wrz 24, 2008 10:18

Przeglądnęłam szybko... 8)

No cóż...Gin....



Pięęęęęęęęękny jest, nie da się ukryć :D
A Punia... :1luvu:

Martwi mnie tylko, że jakoś Tosia jest zaniedbywana uczuciowo i fotograficznie... :wink:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro wrz 24, 2008 10:38

Tosia też jest niestety w kompie u mojego męża, ale postaram się jaknajszybciej od niego powyciągać te foty :roll:
Tosia jest pupilkiem mojego męża, oj i to jakim.
Tak naprawdę to Tosia ma najwięcej zdjęć, Punia nie ma dużo bo ona nieśmiała jest i z racji swojego wieku większość dnia przesypia.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro wrz 24, 2008 21:00

Dlaczego Otis nie patrzy dzienie w obiektyw taj jak Gin....buuuuuuuuuuu...piękne oczyska....

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro wrz 24, 2008 21:19

Dzięki w imieniu Gina :D
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon wrz 29, 2008 18:34

No i doszłam do mojego wątku, w końcu :wink:

Zastanawia mnie Punia, tzn jej upodobania kulinarne, wcześniej tak nie miała. Zachowuje się tak jakby smak straciła. Zjada swoje, jak Tosia albo Gin coś zostawi to ona to wyjada i jeszcze ostatnio wylizała z talerza żur 8O

Tosinka schudła i futerko jej się poprawiło :D zmieniliśmy jej karmę na Biomila light ale tydzień jej smakowało a potem musieliśmy mieszać z Mastery, muszę powiedzieć że karma Mastery wg moich kotów to najlepsza karma na świecie. I widze, że koty są żywsze a Tosinka jest dłużej syta, mimo, że ta karma nie ma lighta.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon wrz 29, 2008 18:46

zunia pisze:Tosinka schudła i futerko jej się poprawiło :D zmieniliśmy jej karmę na Biomila light ale tydzień jej smakowało a potem musieliśmy mieszać z Mastery

Zunia...zadam niedyskretne pytanie: a ile Tosia schudła? I w jakim czasie?
Dostałam nakaz od wetki - odchudzić Towarzystwo...
Przede wszystkim odstawiłam właśnie suche, do którego nie mieli dostępu non stop ale...chyba dostawali (panowie) zbyt często.
Efekt jest taki, że wszystkie głodomory koffają mnie niemożebnie, plączą się pod nogami i zaglądają w oczy z pytaniem "mniam, mniam?"
Ale na razie - efektu ni ma... :?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon wrz 29, 2008 19:02

Mastery jeszcze nie dawałam, muszę się przyjrzeć tej karmie bliżej 8)
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30823
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon wrz 29, 2008 21:44

Pixie, nie schudła dużo bo jakieś 300gr ale od dłuższego czasu próbowaliśmy na różne sposoby ja odchudzić i niestety po RC light ona była strasznie głodna i zupełnie bez wigoru :cry:
Niedawno właśnie kupiliśmy Biomila Light ale tak jak pisałam po tygodniu przestał jej smakować i zamieniali się z Ginem a on miał Mastery, więc zaczeliśmy Tośce mieszać Biomila z Mastery i ona zaczeła chudnąć, nie wiem czy po karmie ale zaczeła biegać i bawić się, no po prostu dostała energi. Dlatego teraz zamówiliśmy dla wszystkich Mastery.

Co jest fajne w tej karmie, że są różne smaki i można urozmaicać. Też się bałam, że Gin po tej karmie zacznie tyć i minęło już trzy tygodnie a on nie przytył i też ma więcej energi. Karma ma więcej procent tłuszczu niż do tej pory dostawał a mimo to nie tyje. I jeszcze co zauważyłam koty nie są głodne a przestrzegamy ilość podawanej karmy w stosunku do wagi kota.

Tylko Punia wiecznie by coś jadła, dzisiaj np. orzeszki ziemne 8O

A właśnie Pixie nie odpowiedziałam na pytanie, Zauważyłam, ze schudła po trzech tygodniach.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt paź 03, 2008 20:29

Niedługo 11 październik, dwa lata temu 11 października byłam najszczęśliwsza na świecie, przygarnęłam Tomiczka.
Wiem monotematyczna jestem, Tommy żył tylko do 2 listopada :cry:
Pewnie pukacie się w głowe, przecież nie mi pierwszej umarł kotek...
Ale ja od tego czasu caly czas w dzień i noc, w kościele, w sklepie, podczas rozmowy z kimkolwiek myśle o nim, szukam go wszędzie na allegro, w zoologach i tu na forum. Szukam kota, ktory w jakimś stopniu będzie mial coś z Tomiczka i wiem, mój mąż też się już z tym pogodził, że jak się taki znajdzie to rozsądek nie będzie miał nic do powiedzenia. A jeżeli będzie miał to znaczy, że to nie ten kić którego szukam.

11 października przygarnęłam Tomiczka, wtedy był mecz na Stadionie Śląskim teraz też jest tam mecz, wiem to paranoja ale wtedy chodziłam z Mikim na Różaniec i niefortunnie się modliłam aby Bóg zabrał ode mnie ból związany z chorobą Tomika, skończył się miesiąć, skończył się różaniec i Tommy zmarł. Cały czas mam wrażenie, że moja niefortunna modlitwa została wysłuchana. Teraz też chodzimy na Różaniec pewnie nie trudno odgadnąć o co się modlę.

Sorry, taka czasami jestem :wink:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt paź 03, 2008 21:43

Są takie zwierzęta, z którymi łączy nas szczególna więź, niezależnie od tego, jak bardzo kochamy nasze inne futrzaki...
Mam nadzieję, że szybko znajdziecie kota, przy którym rozsądek będzie milczał :ok:

A 2 listopada moja Kitka ma urodziny.
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30823
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt paź 03, 2008 22:09

Nie straciłam kota, trudno mi więc Cię oceniać...tulkam tylko mocno...

I jeszcze jedno, nie ma niefortunnych modlitw :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt paź 03, 2008 22:56

Są Iza :cry: kiedyś było takie kazanie, że człowiek prosi o coś Boga, Bóg to wysłuchuje i wtedy człowiek zdaje sobie sparawę, że nie tego chciał i oczywiście jest niezadowolony i prosi aby to się odmieniło. JUż nie raz w życiu zdałam sobie sprawę, że nasze modlitwy są wysluchane :cry:
Kiedys prosiłam aby Bóg przerwał cierpienia osoby z mojej rodziny i ta osoba zmarła, moglam się pomodlic o to aby mimo wszystko żyła.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Sob paź 04, 2008 10:28

Spójrz na śmierć tej osoby z innej strony...jeśli wierzysz w Boga, to wierzysz przecież w Niebo, zważywszy na fakt, że życie na Ziemi, ma być tylko sekundą wobec wieczności, wymodliłaś dla tej osoby szybsze przejście.

A jeśli odnosisz wrażenie, że Bóg wysłuchuje twoich modlitw, to po prostu przestań modlić się o coś konkretnego, ważnego w twoim wymiarze, módl się o wypełnienie woli Boga. Ja tak robię w szczególnie trudnych sprawach. Z perspektywy czasu zawsze wychodzi na to, że plan Boży miał sens nawet z punktu widzenia człowieka 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob paź 04, 2008 11:51

Izuś ze wszystkim się zgadzam, właśnie gdybym pomodliła się np słowami
innymi niż ja użyłam to nie miałabym takich smutnych myśli :cry:
Teraz wiem, że muszę uważać jakie słowa wypowiadam do Tych na górze :wink:
Jak się głębiej zastanowić to, to co się stało np. z Tomikiem miało sens, zmieniliśmy weta i Punia żyje właśnie dzięki temu. Powinnam sobie to zawsze powtarzać ale nie zawsze mi to pomaga.

Dobra koniec smutków :wink:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek i 144 gości