Siedziała skurczona pod balkonem ogromnego bloku. Poszłam do sklepu i kupiłam jej puszkę. Podeszłam i to co zobaczyłam mnie przeraziło. Zobaczyłam brudną kotkę, bez oka, ze strupami na plecach.




Dałam jej jeść, pogłaskałam i ...zostawiłam tam. Nie mogłam jednak przestać o niej myśleć i na drugi dzień pojechałam tam z transporterem. Całą drogę drżałam z niepokoju czy będzie. Była! Ale to co zastałam zaskoczyło mnie kompletnie! Poza kotką w krzakach siedziała trójka maluszków.


Nie byłam na to przygotowana. Pojawiła się tez Karmicielka, która zaczęła ostro protestować przeciwko zabraniu kotów, że „kotka dzika, a poza tym i tak już dobrze wygląda, a kociaki już duże i dzikusy” Nie posłuchałam. Wezwałam Etkę na odsiecz. Niestety łapanie się nie powiodło. Jowita z poświęceniem wdrapała się na drzewo, ale niestety nic to nie dało. Maluszki uciekały po drzewach jak małpki...Kilka dni tam łaziłam z transporterem i wracałam z niczym...w końcu w czwartek kupiłam podbierak i razem z Safiori (raz jeszcze dziękuję) wyruszyłyśmy na polowanie. Mamusia złapała się w klatkę-łapke a Maluszki Ela złapała w podbierak. Dzieci poza świerzbem w uszach i lokatorami w futerku są zdrowe. Ale Kotka ...oko wybite i zarośnięte, na plecach rany po ugryzieniach. Kiedy wet zaczął wycinać futerko z ran zaczęła się wylewać ropa...nigdy czegoś takiego nie widziałam...ogon martwy,ale wet ma nadzieje, ze uda się go uratować. Miała złamaną kość krzyżową i kiedy ta się zrośnie istnieje nikła nadzieja, ze czucie w ogonie wróci.



Mama i maluszki zamieszkały chwilowo u mnie w pokoju w przedzielonej na pół klatce wystawowej użyczonej przez Safiori. Kiedy przejdą szczepienia prawdopodobnie trafia pod opiekę Salmy75. To ona jako pierwsza ofiarowała pomoc. Ale to jeszcze troszke potrwa, bo muszą byc dwa razy zaszczepione. Maluszki bardzo różnią się wyglądem i charakterkami.





Oswajanie trwa, ale nie jest łatwo. Mam dwóch chłopaczków i panienkę. Wszystkie są jeszcze przestraszone, ale grzecznie siedzą na rekach, kiedy je biorę na kolana i głaszcze. Mamunia na razie odpoczywa. Dużo śpi
