Teraz MY :]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 24, 2008 8:27

Upić można się zawsze :twisted: najwyzej później idzie sie do pracy z bólem głowy :roll:
Trzymaj sie Kasiu :ok:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro wrz 24, 2008 8:29

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro wrz 24, 2008 8:36

Dziewczyny - kochane jesteście :)

Gattarko - masz racje, cięzko pozbyć się czegoś, co bardzo mocno tkwi w środku. I najgorsze, że to czasami tak po prostu samo sie "odkleja".

Mośka - ja tam Twoją propozycje zapamietam, bo wiesz, góra z górą sie nie zejdzie, ale człowiek z człowiekiem - i owszem :twisted:

Wdówko - no właśnie niestety dziś muszę iść do pracy z lekką migreną, gdyż wczoraj poszłam z koleżanką do pobliskiej knajpki, omówić pewne "problemy egzystencjalne" :roll: Auć... Byle do wieczora :twisted:


A w ogóle to dzien dobry wszystkim 8)


EDIT: Dorotko, dzięki, że dziś pobudki nie było ;)

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2008 8:55

Dawno, dawno temu, po 3-godzinnym poimprezowym śnie poszłam rano normalnie do pracy.
Ku mojemu zaskoczeniu, im dłużej w niej przebywałam, tym bardziej szumiało mi w głowie :roll:
W końcu musiałam przyznać, sama przed sobą, że do pracy się nie nadaję, bo pozostaję pod wpływem :roll: :oops:
A było tak miło, jak na szybko kończyliśmy butelkę, żeby się zawartość nie zmarnowała 8)

Kasiu, trzymam za problemy egzystencjalne mocne kciuki :ok: :ok: :ok:
Zawsze kiedyś wszystko się układa. Trzeba tylko jakoś przetrwać ten czas "do kiedyś". Oby niezbyt długi i jak najmniej bolesny :ok: :ok: :ok:

I spytam jeszcze raz, bo nie wiem, czy zauważyłaś - próbowałaś odpalać na kable z drugim samochodem? Może to po prostu akumulator.

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2008 9:04

za autko :ok:

moze to faktycznie akumulator?

zlap jakiegos dobrego sasiada z samochodem i najlepiej kablami ;)
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2008 9:04

B-dur, dokladnie, masz racje, trzeba przetrwac i mam nadzieje, ze to kiedys nie bedzie zbyt odlegle w czasie ;)

Nie probowalam odpalac na kable, poczekam na kolege, ktory cos wiecej potrafi powiedziec, moze dzis lub jutro da rade.
Ale - gdyby padl akumulator, to chyba nie byloby zadnej reakcji? A on tak jakby chcial zapalic, tylko pozniej nie slychac juz tej normalnej pracy silnika, za to ostatnio cos strzelalo i wlasnie ten znajomy cos mowil o gazniku :roll:

Acha, a gdyby padl akumulator, to czy dzialalyby swiatla, nawiew, wycieraczki? Bo u mnie to normalnie dziala.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2008 9:05

Adrianapl pisze:za autko :ok:

moze to faktycznie akumulator?

zlap jakiegos dobrego sasiada z samochodem i najlepiej kablami ;)


Bede łapać w najblizszych dniach ;)

I witamy kolejnego kierowcę 8) :ok:
Adriana, jeszcze raz serdecznie gratuluje 8)

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2008 9:09

skaskaNH pisze:
Adrianapl pisze:za autko :ok:

moze to faktycznie akumulator?

zlap jakiegos dobrego sasiada z samochodem i najlepiej kablami ;)


Bede łapać w najblizszych dniach ;)

I witamy kolejnego kierowcę 8) :ok:
Adriana, jeszcze raz serdecznie gratuluje 8)


a witam i dziekuje :mrgreen:

nam jak siadl akumulator, to niby cos tam dzialalo- czyli np otwieranie drzwi :roll: a potem charczal, charczal i sie dusil- podpiecie do sprawnego akumulatora postawilo nam samochod juz 2 razy na kola...., ale jak ci swiatla dzialaja, to juz nie wiem :oops: znawca ze mnie zaden, zwazywszy na to, ze 3 dzien sama jezdze :roll:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2008 9:11

Mogłyby działać. Ale jak strzela, to ja nie wiem. Aż tak to się nie znam :lol:

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2008 9:20

Straszne rzeczy tu wipsujecie. Nic nie rozumiem :lol:
Ale ja samochodu nie mam :roll:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30820
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro wrz 24, 2008 19:24

Ja mam ale nie prowadze :roll: cześć kasiu, jak tam samochodzik, trzeba pewnie akumulator po prostu wymienic
ps: propozycji nie wycofuje, kiedys na pewno sie zdarzy :wink:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw wrz 25, 2008 8:08

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw wrz 25, 2008 10:06

A ja mysle, ze to gaznik ...

teraz zimno i mokro, to normalne ze samochody sie rozkraczaja, no bo z jakiej racji mialyby tak sie trudzic, na to bloto i wiatr ?? :wink:
pisz SKaska co tam sie udalo zalatwic
powodzenia
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 25, 2008 10:09

Bry bry 8)
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pt wrz 26, 2008 6:36

Witaj Kasiu i Kociaste Kochane :1luvu:
Przykro mi z powodu autka :(

Łatek posyła Ci ciociu duzo mruczanek za Renalka :love:
Smakuje mu bardzo

Mizianki dla Kociastych a całusy dla Ciebie Kasiu

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 104 gości