Pers z lasu - już w domu u Anki, Bambosz go kocha... za TM..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 20, 2008 22:08

A poza tym nawet jeśli nerki ma w miarę ok, to o ile nie jest to operacja absolutnie konieczna już i teraz, ratująca życie, to chyba lepiej trochę poczekać aż kocio wzmocni się. Przecież on, biedactwo musi być straszliwie osłabiony :(

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob wrz 20, 2008 22:09

Badanie oczywiście zrobimy.
On bez operacji nawet chodzic nie bedzie mógł.
Z załatwianiem się też będzie ogromny problem.
Ogon jest skamieniały i podwinięty pod brzuch.
Nie wiem jakim cudem on przeżył w tym lesie...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob wrz 20, 2008 22:11

CoToMa pisze:Badanie oczywiście zrobimy.
On bez operacji nawet chodzic nie bedzie mógł.
Z załatwianiem się też będzie ogromny problem.
Ogon jest skamieniały i podwinięty pod brzuch.
Nie wiem jakim cudem on przeżył w tym lesie...


Matko :cry: .
A może ten ogon po jakimś odmoczeniu okaże się miększy? Może jakieś wilgotne okłady odmaczające?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob wrz 20, 2008 22:12

CoToMa pisze:Badanie oczywiście zrobimy.
On bez operacji nawet chodzic nie bedzie mógł.
Z załatwianiem się też będzie ogromny problem.
Ogon jest skamieniały i podwinięty pod brzuch.

Nie wiem jakim cudem on przeżył w tym lesie...


Dlaczego nie bedzie mógł chodzić?
I czemu ten ogon taki?
A nie są to kołtuny?
A raczej pancerz ze sfilcowanego futra?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob wrz 20, 2008 22:13

Chyba za wczesnie na operację.
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob wrz 20, 2008 22:13

Czasami chcę wylogować się z forum,żeby nie czytać takich makabrycznych historii.Ale to na zasadzie,że nienazwane nie istnieje.Niestety,istnieje.Pozostaje mieć nadzieję,że to stworzenie zostanie uratowane i znajdzie szczęśliwy dom.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56150
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob wrz 20, 2008 22:13

Anka pisze:A może ten ogon po jakimś odmoczeniu okaże się miększy? Może jakieś wilgotne okłady odmaczające?

Ogon już jest ostrzyżony.
On jest po prostu skamieniały.
Jakby kręgi miał ze sobą zrośnięte.
Nigdy czegoś takiego nie widziałam...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob wrz 20, 2008 22:15

plakac się chce :( Wielkie kciuki za koteczka :!:
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 20, 2008 22:16

ewar pisze:Czasami chcę wylogować się z forum,żeby nie czytać takich makabrycznych historii.Ale to na zasadzie,że nienazwane nie istnieje.Niestety,istnieje.Pozostaje mieć nadzieję,że to stworzenie zostanie uratowane i znajdzie szczęśliwy dom.


Persiki znajdują domki. To piękne i spokojne koty. Arystokraci wśród kociej braci.
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob wrz 20, 2008 22:16

CoToMa pisze:
Anka pisze:A może ten ogon po jakimś odmoczeniu okaże się miększy? Może jakieś wilgotne okłady odmaczające?

Ogon już jest ostrzyżony.
On jest po prostu skamieniały.
Jakby kręgi miał ze sobą zrośnięte.
Nigdy czegoś takiego nie widziałam...


Może miał ten ogon złamany i tak mu się zrósł?
Biedak :(
Zobaczycie jutro co wet powie.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob wrz 20, 2008 22:22

A co z tymi kłopotami z chodzeniem?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob wrz 20, 2008 22:25

:ok: za persiaka.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Sob wrz 20, 2008 22:26

aamms pisze:A co z tymi kłopotami z chodzeniem?

On ma strasznie powrastane pazury w łapy.
I ten ogon też przeszkadza... I chyba go to bardzo boli.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob wrz 20, 2008 22:29

Nie martwię się,czy znajdzie dom,bo wiem,że tak,ale że tak strasznie cierpi.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56150
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob wrz 20, 2008 22:44

Może był ranny...może potrącił go samochód, strzaskał ogon i coś jeszcze...pierwsze co mi przyszło do głowy...musiał biedaczek strasznie cierpieć...i jak długo??? Mam nadzieje, że nie będzie jutro żadnych niespodzianek a kocio po "naprawie" znajdzie dobry dom...:ok:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, marivel, MB&Ofelia, Paula05 i 43 gości