
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Sabinka pisze:No i następne nieszczęście. Pan znalazl w piwnicy piątkę kociąt, bez mamy. Zamknięte w piwnicy umrą z glodu.
Jak wrócę z pracy wieczorem to pójdę tam zobaczyć co się da zrobić.
Jak trzeba będzie to zabiorę je do siebie. Ale co ja wtedy zrobię to nie wiem? Przecież to cala chalastra no i moich pięć, a dać jeść i takie tam inne ....
A jeszcze kicia do sterylki do odlowienia...
Nie wiem czy dam radę sama, wszyscy oczekują ode mnie , że rozwiążę problemy futerek, ale nie kwapią się z żadną formą pomocy.
Jedyne co mam z tego to totalne dokocenie w domu i ciche dni (po dniach bardzo glośnych).
Jak się wali to wszystko, czy może być gorzej?
Sabinka pisze:Nie udało się, bo jest to piwnica w drugiej klatce i facio nie ma tam dostępu o tej porze, ale obiecał że postara się coś zrobić. Wcześniej otworzył po cichu okienko i weszła matka żeby je nakarmić. Właśnie niedawno stamtąd wróciłam. Dwa kociaki są podobno rude, jeden biało rudy a reszta nie pamiętam.
Okazuje się, że pan jest również miłośnikiem kotów![]()
Jak mi się tylko uda zrobić im zdjęcia to wkleję, takie maluchy i jeszcze rude może znajdą szybciej jakiś domek.
A reszta futerek koczuje pod samochodami. Mijałam je po drodze. Żal patrzec bo zimno i mży, a one przecież lubią ciepełko.
Ale bardzo wierzę, że uda się im jakoś pomóc.
Użytkownicy przeglądający ten dział: alessandra, elmas, Google [Bot], kasiek1510, MaJa83 i 188 gości