Tytka smark.. Malta b. zle Perełka szuka DS kociaki też

» Wto wrz 16, 2008 20:07

tż ma Kropke :twisted:

domek sprawdze jakby co oddam oba maluchy :wink:

» Wto wrz 16, 2008 20:40

ma Kropke i kropka

» Wto wrz 16, 2008 21:03

a tak naprawde to wszystko moje i w moim łóżku i na mojej głowie ..tylko na jego kieszeni :wink:

» Śro wrz 17, 2008 6:50

Noc ciężka ,wszystko sie na mnie obraziło bo małe gówienko jest ,w dodatku on smarcze i kicha okropnie...
co zjadł z rzygał po czym darł się że znów chce jeść... :roll:

Perełka rano zasiusiana,chyba za pozno wstałam bo o 6 :oops:

ale już dawno stado nakarmione ,kuwety sprzątnięte ,można iść spać :wink:

Kruszynka właśnie siedzi mi na głowie i pluje się okropnie mrucząc,a teraz ciumka mnie za uchem :wink:

ugniatając namiętnie :lol:

a teraz jeszcze Tytek przyszedł,siedze wygięta jak ... :twisted:

» Śro wrz 17, 2008 7:37

narozrabiałam ,....wcisnełam 4 kociaki sherinie ,a one srają i rzygają :cry:

w dodatku dziecko ma chore które robi dokładnie to samo co kociaki :cry:

martwi sie bardzo a ja nie mam jak jej pomóc.... :roll:

pocieszam sie tylko że kociaki nie są osowiałe ,troszke jedzą....bawią sie itp.

jak będzie musiała iść z nimi do weta z 4 kociakami :conf:

tam nie ma zlituj się ,płaci się jak za zboże

» Śro wrz 17, 2008 9:16

o, Dorotka znowu ma nowy "urobek" koci. Skąd kociątko się wzięło? A kociaki Sheriny to te ze schronu z Radomia, gdzie Malinka była?

» Śro wrz 17, 2008 10:21

U mnie Zoe tez wqymiotuje, ma rozwolnienie, jest trochę taka "Maltowata" - czyli albo krązy po mieszkaniu, albo lezy mi w nogach.... nigdy taka nie była... wczoraj wieczrem dostałam prawie histerii - ona jest najwazniejsza... Nie mam kasy na badania, muszę poczekać do piątku.... jak się nie poprawi pójdę do lekarza bez pieniędzy, najwyżej mnie zamkną :evil:

» Śro wrz 17, 2008 10:53

Never zostało mi jeszcze troszke z pieniędzy od Czarownic moge ci stówe pożyczyć :oops:

i oby było dobrze :ok:

Maltusia dzis przy kroplówce płakała ,cały czas popłakiwała ,wiecie jak okropnie sie czułam :oops:

ja mam świadomość że to dla jej dobra ona chyba nie ma .... :cry:

nie wiem czy ją cos bolało ,czy co....leżała bez ruchy i tylko płakusiała :cry:

Zmokłam okropnie ,zmarzłam jeszcze bardziej .
Z maluchem powinnam do wetki podjechac ,ślepa @#$%^ ze mnie ,wykąpałam morusa a nie zauważyłam pcheł...dopiero dziś go prysnełam...
jest fajny ,rozkoszny i tż. traktuje jak grzęde na której posiedzieć mozna ,poskakać ,pobawic sie :wink:

Kruszynka więcej waży niz Marchewa mimo że jest połowe mniejsza :roll:

to

taki kot.
zamiast dupci ma zadek krówki :wink:

i jest jedwabista ...a ciumkacz niczym Pola :lol:

szukam dobrego domku dla małego białasa i jaki taki znacie to mi go prosze wskazać

» Śro wrz 17, 2008 16:50

Tytek niestety znów antybiotyk ,dostał też Ornipural ,witaminy i ketokonazol ,może to wina grzybka który siedzi w nosku :cry:

» Śro wrz 17, 2008 17:21

Bidok ten Tytuś. :cry:

» Śro wrz 17, 2008 19:13

oj Tycinek, Tycinek. Jaki ty biedny z tym nochalkiem.....

» Śro wrz 17, 2008 21:05

a wymaz robiłas? jaki to grzyb? bo ketokonazol to bardzo rąbie po wątrobie...ja dla Mufy dostałam Flukofast....jest łagodniejszy i skuteczny

» Czw wrz 18, 2008 10:35

jasne że robiłam :twisted:

wyszły dwie bakterie i grzybek,dla tego robiliśmy autoszczepionke .

wetka dla tego dała Tytkowi już Ornipural :cry:

ale on strasznie smarcze ,strasznie oddycha ...nos ciągle zatkany.zalepiony...

Kruszynka nie oddana szuka nadal domku .

Malta dzis 3 kroplówka ,niestety słabo sie oczyszcza ,chodzi z pysiem otwartym :cry:

maluch biały jest fajny.
drugi dzień odrobaczania ,je kiepsko.
ale bawi się .

» Czw wrz 18, 2008 12:39

Za każdym razem jak kroje mięso widze i czuje Rudą ,ona kochała wołowinke ,bardzo ,jej chyba jedyna miłość życia .
a teraz kroje nikt mnie nie paca łapką ,nikt nie popędza ,nie skacze po stole , nikt nie kradnie drugiemu z pod pysia ,każdy siedzi i czeka grzecznie w kolejce tylko Ruda nie miała czasu ,faktycznie zamało go dostała :cry:

już mi mineło szukac natychmiast drugiej rudej ,już nie chce nastepnego kota ,narazie cos się wypaliło.
niby wszystko tak samo ,a jednak inaczej.

Wiem też ze jak tak dalej będzie z Maltusią tez niedługo ją pożegnam :cry:

najgorsze jest to że robi sie agresywna ,wczoraj jak chciałam zabrac jej z pysia kawałek owocu zakazanego chciała mnie ugryzć ,nigdy tego nie było :cry:

dzis okropnie warczała na Nadie gdy ta chciała przytulić sie do reszty :cry:

koty goni okropnie ,łapie zębami :cry:

i ja nic nie moge na to poradzić ,nic ,jest taka biedna ,taka zagubiona w tym swoim świecie :cry:

smutno mi .

zaraz na kroplóke i z tytkiem na zastrzyki.

jutro tż. do szpitala .......

Perełka szuka domu ,czym będzie dłuzej u mnie tym gorzej......dla niej i dla mnie :oops:

wszystko jest do dupy. :cry:

» Czw wrz 18, 2008 12:47

Ja ciągle wierzę w jakiś cud dla Maltuni, wbrew rozumowi, wbrew wszyskiemu...

Tytka smark.. Malta b. zle Perełka szuka DS kociaki też

Kto przegląda forum