Dlugo myslalam, czy wogole cos napisac ale jednak.
Namawiacie dziewczyne, do usypiania jeszcze nie narodzonych kociat, ktore maja szanse byc zdrowe. Urodza sie przez brak wyobrazni opiekunow, powiedzmy sobie szczerze, ale jednak czym one sa gorsze od tych o ktorych pisze annskr. Dlaczego maja isc pod igle? Nie rozumiem chyba.
Jestem za sterylkami ale nie w zaawansowanej ciazy.
annskr pisze:Wercia, do mnie przypadkiem trafiły dwa kilkugodzinne oseski, a tydzień wcześniej połamana kotka w ciąży, była zaraz sterylizowana. Mimo sterylki i jakiegoś jednak upływu czasu (tydzień) zaopiekowała się maluszkami, po kilku dniach dostala pokarmu i wykarmiła je.