Cioteczki, Moli nie ta sama!
Bardzo dobrze się czuje!
Wczoraj wieczorem zaczęła mi miauczeć żebym jej dała jeść!
Nie miauczała do tej pory!
Czyżby brzuszek przestał boleć?
Może dlatego była taka grzeczniutka, bo jej coś dolegało.
Dzisiaj jak wróciłam z pracy to ledwo mnie zobaczyła i już miau miau miau
Jeść dawaj szybko, ale już!
Nawet nie dała mi sie przebrać!
Kamień z serca mi spadł cioteczki!
Jak pojadę z Kasią i Bogusią na laserek to może już będą wyniki krwi Moli.
I jeszcze jedno.
Ja nie winię nikogo, wiem jaka sytuacja jest w schronisku, ile zwierząt czeka na odmianę swojego losu
