Kotków 8+1. Maleńki Marcyś[*] . Kończymy tę edycję wątku.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 16, 2008 5:52

Wszystko jako tako?

:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto wrz 16, 2008 6:45

:ok: :ok: :ok: :ok:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto wrz 16, 2008 7:11

Maniusiu, zdróweczka od rana :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto wrz 16, 2008 7:29

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto wrz 16, 2008 7:42

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto wrz 16, 2008 9:02

Maniu, proszę wyzdrowieć :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 16, 2008 9:28

Kciuki za zdrowie i żadnej krwi na słodkiej bródce :ok:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Wto wrz 16, 2008 9:54

Śladów krwi już nie ma. Mania interesuje się miseczką. Ale ja po wczorajszym dniu jestem skonana i niedawno wstałam, więc najpierw muszę kupić Mani jakiś ekstra delikatny musik.
Mani płynie bardzo dużo ślinki, po prostu cieknie. To zresztą normalne przy problemach z pyszczkiem. Tak bym chciała, żeby to były normalne problemy z ząbkami, a nie coś gorszego.
Ale i tak nie wiadomo wtedy za co się najpierw brać - ząbki? oczko? naraz?
Wygląda na to, że odbija się teraz cały wieloletni okres poniewierki mojego słoneczka :(
A nasz osobisty pan doktor wraca dopiero za tydzień :crying:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto wrz 16, 2008 9:56

Maniu kotuniu trzymaj się - niedługo wróci pani doktor to zajmie się Tobą
kciuki dalej zaciśnięte mocno

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Wto wrz 16, 2008 14:07

Maniusia je mniej chętnie. Wygląda, że ma ochotę, ale coś w pyszczku boli.
Martwię się :(
Lecę spowrotem do pracy, a potem odrazu przyjaciółka zawiezie nas do wetki.
Raport wieczorem.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto wrz 16, 2008 15:25

Mysle o Was.

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto wrz 16, 2008 17:46

Jesteśmy po wizycie. Przy RTG Mania walczyła jak lwica, ale udało się ją na tyle spacyfikować, że zdjęcie zrobione bez żadnych ogłupiaczy. Trzymałyśmy my z przyjaciółką oraz wetka jedną ręką. Na szczęście Mania nie tyle drapała, co robiła wszystko, żeby się wywinąć, no i pyskowała paskudnie, cytaty wycięłaby tu cenzura :wink:

A teraz co istotne - zdjecie nie wygląda źle. Nie widać nic niebezpiecznego, żadnego tworu, żadnej niedrożności, tylko koło kła wygląda na ropień. Obrzmienie podniebienia zmniejszyło się. Oko oczywiście nadal brzydkie, ale wg. wetki nieco, nieco mniejsze. Czyli stan zapalny nie zaognia się. Ostatecznie podjęłam decyzję, że jeszcze raz Mania dostanie debecylinę jako antybiotyk długo działający (żeby mniej tego jej dawać. A w piątek 26-go operacja, bo oczko tak czy inaczej trzeba usunąć. Przy okazji usunie się ten jeden kieł, który i tak się rusza, więc nie będzie to jakaś dodatkowa, poważna ingerencja.
No i biję się z myślami czy decyzja słuszna. 26-go będzie już nasz wet, a ja jednek wolałabym, żeby on to zrobił. Z drugiej strony czy czekanie to nie ryzyko? rozmawiałam z przyjaciółką, która jest lekarką. Mówi, że właściwie nie wiadomo, jaka odpowiedź jest dobra. Z jednej strony im prędzej zabieg, tym prędzej koniec obciążająych antybiotyków. Z drugiej strony wet zaufany to ważne, no i ten stan zapalny nad kłem dobrze by było przed zabiegiem zmniejszyć. Trudne to :?

Będę Mańkę obserwować, w razie jakichś dodatkowych problemów jestem w kontakcie z wetką (która z naszym wetem współpracuje).

Reszta stada padnięta :) . Wczoraj jak pisałam, odbywało się wielkie wynoszenie gratów, przy okazji pakowanie różnych np. książek itp. Zwierzaki cały dzień obserwowały co się dzieje, oczywiście musiały przy wszystkim asystować. Wrażenia tak je zmęczyły, że dzisiaj popadały jak neptki, ledwo okiem łypią :lol:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto wrz 16, 2008 18:24

Aniu, jesli to ropień koło kła, to pewnie dlatego się slini Maniusia.
Wiem ze Metronidazol jest na takie stany skuteczny.Kiedyś moja Fionka brała.Tylko to bardzo, bardzo gorzkie, ale ja oblepialam w maśle i do zamrazalnika na chwilę dawalam i od razu głęboko do gardła wsadzalam.
Trzymam ciągle kciuki za kicię kochaną.

Cieszę się ze uporalas się juz z gratami :)

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Wto wrz 16, 2008 21:10

Aniu,

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro wrz 17, 2008 6:43

Aniu trudna decyzja przed toba ,ale cokolwiek zrobisz będzie dobre dla Maniusi ,ona juz tyle ci zawdzięcza
mocne kciuki za powodzenie :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 12 gości