Czy kicia ma jakieś imię chociaż

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kosma_shiva pisze:jesoooś, jak nikt inny się nie zgłosi to ja jestem chętna do pomocy, w doopie mam prace i poprawki, wolę kici pomóc ( właśnie mnie szlag trafił szukajac pracy, czy wszystkie ogłoszenia są na niby?? )
Czy kicia ma jakieś imię chociaż
miszelina pisze:kosma_shiva pisze:jesoooś, jak nikt inny się nie zgłosi to ja jestem chętna do pomocy, w doopie mam prace i poprawki, wolę kici pomóc ( właśnie mnie szlag trafił szukajac pracy, czy wszystkie ogłoszenia są na niby?? )
Czy kicia ma jakieś imię chociaż
Ustal może z Tweety, gdzie mam kotkę podwieźć - do Ciebie czy do niej. Bo ja ją odbieram z dworca, ale nie mam jak przechować....
kosma_shiva pisze:Co kotka je?
No i pewnie siusia pod siebie, a ja nie mam pampersów, czy podkładek pampersowych, czy jak to nazywają specjaliści ...
Skończyły mi się...
Etiopia pisze:Tweety w sytuacji awaryjnej mogę kocicę przenocować i ewentualnie odebrać z dworca......
Ale tylko przenocować nie wiem co potem będzie z transportem na Sanocką ......
Tweety pisze:serdeczne podziękowania dla WSZYSTKICH oferujących pomoc, tych oficjalnie i tych na PW
Po mojemu wyglądało by to tak aby miało ręce i nogi i aby nie wykorzystywać tych którzy są niezmotoryzowani:
1. Miszelina - odbiór z dworca i odstawienie kićki do Kosmy (adres już znany)
2. Kosma - przetrzymuje kocinkę z wtorku na środę i ma na nią oko czy cos się dzieje czy wszystko ok
3. ja - urywam się (mam nadzieję, że mi się uda) w środę około 16-stej z roboty, idę po Andę, bo na środę nie mam już zastrzyków dla niej i muszę ją wziąć do kontroli, biorę samochód i jadę do Kosmy, zabieram kićkę i jadę na Sanocką a potem to już wedle tego co doktor postanowi, tutaj plan pewnie trzeba będzie korygować w zależności od jego decyzji
Wszyscy zainteresowani i zaangażowani się zgadzają? czy ktos ma jakieś pytania albo co?
Etiopia pisze:Tweety pisze:serdeczne podziękowania dla WSZYSTKICH oferujących pomoc, tych oficjalnie i tych na PW
Po mojemu wyglądało by to tak aby miało ręce i nogi i aby nie wykorzystywać tych którzy są niezmotoryzowani:
1. Miszelina - odbiór z dworca i odstawienie kićki do Kosmy (adres już znany)
2. Kosma - przetrzymuje kocinkę z wtorku na środę i ma na nią oko czy cos się dzieje czy wszystko ok
3. ja - urywam się (mam nadzieję, że mi się uda) w środę około 16-stej z roboty, idę po Andę, bo na środę nie mam już zastrzyków dla niej i muszę ją wziąć do kontroli, biorę samochód i jadę do Kosmy, zabieram kićkę i jadę na Sanocką a potem to już wedle tego co doktor postanowi, tutaj plan pewnie trzeba będzie korygować w zależności od jego decyzji
Wszyscy zainteresowani i zaangażowani się zgadzają? czy ktos ma jakieś pytania albo co?
Tweety ale jak by co to ........
Użytkownicy przeglądający ten dział: HerbertPrade i 73 gości