Kotek Koszmarek podobny do mojego Milusia, i też bidulinka po wypadku....
Moderator: Estraven
CoolCaty pisze:Koszmarek odszedł około 14-ej. Miał porażenie wszystkich kończyn i problemy z oddychaniem - tak jakby obrzęk rdzenia kregowego postępował ku górze. Nie dało się tego obrzeku powstrzymać żadnymi lekami. Ania pomogła mu odejść, żeby nie cierpiał.
Powoli mam dosyć tych śmierci.
