Kocia Koalicja - Trykot zdrowszy

[tosiula]

zdjęcie rewelacja

[JoasiaS]

Moher jest tak piekny, ze mozna mu wszystko wybaczyc...

Prawdę rzekłaś!

Joasia

[Monostra]

Moher, małpiszon humorzasty z charakteru i leniwiec z wyglądu okazał się kotem łownym!
W piątek zobaczyłam, że niesie coś w pysku z kąta pod lasem, a za nim drepcze podekscytowany Sybirek. Pobiegłam w tamtą stronę i zdążyłam zobaczyć, jak upuszcza w trawę małą (żywą!) nornicę. Goniły ją we dwóch, pacały łapami, ale żaden już nie brał jej w pysk.




W końcu Sybirek przytrzymał zwierzątko łapą i... nie wiedział, co zrobić. Wtedy zabrałam zwierzaka i puściłam za płotem, bo zamęczyłyby go gonieniem.



W niedzielę Sybirek skakał we wrzosach jak konik polny - Moher czatował obok. Myślałam, że polują na jakiegoś owada. Okazało się, że Sybirek robił za naganiacza, a Moher jednym ruchem złapał w pysk następną, większą. Kociska znowu nie wiedziały co z nią zrobić - ponownie zaniosły i puściły na trawę, a po chwili zostawiły . Ta nornica sama zwiała za płot .

[JoasiaS]

Chłopaki, pozdrawiam

Frodo

[olaxiss]

No brawo

[Dorota]

Polowanie z nagonka

[Aksamit]

natomiast w 24garden.pl trzeba złożyc zamówienie za 20zł minimum.

W 24garden zamówienia od 6 zł wysyłają - kupowałam tam 3 opakowania Kocimiętki i bez problemów mi dostarczyli

[MonikaG]

Sybir No po prostu miłość od pierwszego wejrzenia

Aksamit masz rację - gapa ze mnie i coś mi się musiało pomieszać

[Monostra]

Kociska usłyszały sssssssssyczenie i zainteresowane wylazły w końcu z moich swetrów , gdzie przeczekiwały zimno. Miały rację - syczenie oznacza włączenie ogrzewania .
Głupole właśnie wyszły z futra do końca, zanim nabiorą zimowego trochę potrwa . Na razie instynkt zamiast popychać je do robienia futra, pcha je do szafy, na moje poduszki i pod kołdrę .

[Monostra]

Coś nie tak jest z Moherową prawą tylną łapą . Wydawało się raz, drugi, że zawahał się przy skoku - może źle wymierzył. Ale teraz głaskałam go po udku, ugniatałam łapkę i nią "machałam", co zawsze lubił - mruczał, nagle zamiauczał, warknął i cofnął łapę. Drugi raz - to samo.
Humor ma niezbyt dobry - możliwe, że go to boli, ale nie widać na pierwszy rzut oka, że kuleje, a i wskakuje dość wysoko, bo łapy ma mocne. Tyle, że to nic nie znaczy. Raz już wybił łapkę w biodrze, ale lewą - wyszło dopiero na rtg. Teraz jego zachowanie wygląda podobnie - kotu "coś" jest, tylko ciężko stwierdzić co .
Daaawno nie byłam u weta...

[MarciaMuuu]

Kciuki za Moherową łapkę

To może odwiedź weta ?

[Georg-inia]

łoj, a może go Sybirek trzasnął w łapkę? mocno trzymam kciuki, żeby to było beleco

[Dorota]

...bry... KK!

[redaf]

kotu "coś" jest, tylko ciężko stwierdzić co .

Założe się, że masz już na ten temat wiele przemyśleń i diagnoz.
Ja bym pewnie już dawno co najmniej rentgena i gipsowanie rozważała, oczywiście po konsultacji neurologicznej

Biedny moherowy kulawik.
Głaski w łapinę!

[JoasiaS]

Pędem do weta! Moherowe kończyny na wagę złota som

Joasia