
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kosma_shiva pisze:Agnieszko, a ta mała Andunia to ma podobnie jak rodzenstwo?
kk, czy osłabienie przez nie-jedzenie?
Ja wierze, że jak tylko nabierze sił to zacznie brykac. u mnie było tak z maleńkim mini-nikosiem. teraz już biega jak szalony i zaczepia inncy.
Jsli chodzi o transportery, to ja niestety jeden straciłam w niewyjaśnionych okolicznosciach a drugie w Chironie...
Tweety pisze:kosma_shiva pisze:Agnieszko, a ta mała Andunia to ma podobnie jak rodzenstwo?
kk, czy osłabienie przez nie-jedzenie?
Ja wierze, że jak tylko nabierze sił to zacznie brykac. u mnie było tak z maleńkim mini-nikosiem. teraz już biega jak szalony i zaczepia inncy.
Jsli chodzi o transportery, to ja niestety jeden straciłam w niewyjaśnionych okolicznosciach a drugie w Chironie...
Anda ma KK, sama je często ale po troszkę ale jest okropnie zrezygnowana..
Natomiast wykańcza mnie Rufin. To małe goowienko cierpi na chorobę sierocą i ciumkanie mojego ucha to jest główny punkt programu wieczorem jak idę spać i np. przed 7 ranoJeżeli nie nakryję sobie szczelnie głowy kołdrą także idzie się udusić to jestem zadeptywana przez tego gliździoka, bo ciumkanie można przeżyć aczkolwiek hałas robi straszny ale udeptywanie policzka pazurkami to ... no, ja bardzo dziękuję, o nie możności wyspania się w weekend nie wspominając
kosma_shiva pisze:Tweety pisze:kosma_shiva pisze:Agnieszko, a ta mała Andunia to ma podobnie jak rodzenstwo?
kk, czy osłabienie przez nie-jedzenie?
Ja wierze, że jak tylko nabierze sił to zacznie brykac. u mnie było tak z maleńkim mini-nikosiem. teraz już biega jak szalony i zaczepia inncy.
Jsli chodzi o transportery, to ja niestety jeden straciłam w niewyjaśnionych okolicznosciach a drugie w Chironie...
Anda ma KK, sama je często ale po troszkę ale jest okropnie zrezygnowana..
Natomiast wykańcza mnie Rufin. To małe goowienko cierpi na chorobę sierocą i ciumkanie mojego ucha to jest główny punkt programu wieczorem jak idę spać i np. przed 7 ranoJeżeli nie nakryję sobie szczelnie głowy kołdrą także idzie się udusić to jestem zadeptywana przez tego gliździoka, bo ciumkanie można przeżyć aczkolwiek hałas robi straszny ale udeptywanie policzka pazurkami to ... no, ja bardzo dziękuję, o nie możności wyspania się w weekend nie wspominając
buhahaha, u mnie kiedyś Niko tak podobnie robił, ale teraz żyje na banicji, natomiast ok. 6tej wstają malutkie potworki i sie dra, zeby je na wolność z kojca póścić, Kaśka tłucze Tomka i Tonkę, za drzwiami Niko i Leon skacza po pawlaczach, a Furia vel Syrena płacze, bo chce jakiegoś smakołyka - broń boże nie suche, tylko może jakis odpadek z kuchni![]()
Anda weźmie sie za siebie, poczekaj jeszcze moment![]()
a jak Puma?
siedzi w ukryciu?
Czy się zgubiła całkiem?
Tweety pisze:aby nie było nudno przy poniedziałku to jedzie do nas koteczka ze stolycy, znaleziona szylkretka ze złamanym biodrem
kosma_shiva pisze:Tweety pisze:aby nie było nudno przy poniedziałku to jedzie do nas koteczka ze stolycy, znaleziona szylkretka ze złamanym biodrem
łomatko, gdzie z nią, co z nią, w jakim stanie??
To wiesz Tweety, tak dla równowagi
Miuti pisze:A pantera to najsłodszy kociulek na świecie.
A jaka śliczna!!!!!!
Czyj był w końcu ten transporterek, w którym zabrano ode mnie Korunię?
Tweety pisze:Miuti pisze:A pantera to najsłodszy kociulek na świecie.
A jaka śliczna!!!!!!
Czyj był w końcu ten transporterek, w którym zabrano ode mnie Korunię?
nadal nikt go nie widział na oczy poza moim TŻ, który mam nadzieję, jest już po operacji
Tweety pisze:kosma_shiva pisze:Tweety pisze:aby nie było nudno przy poniedziałku to jedzie do nas koteczka ze stolycy, znaleziona szylkretka ze złamanym biodrem
łomatko, gdzie z nią, co z nią, w jakim stanie??
To wiesz Tweety, tak dla równowagi
jako, że ortopedia w tamtych rejonach stoi pod wielkim znakiem zapytania tzn ceny "słuszne" jakość - pożal się Panie Boże, kocinka jedzie do dr Orła, potem będzie dochodzić do siebie w Chironie, potem wraca do Warszawy.
Kosma, czy Ty będziesz w najbliższym tygodniu na Sanockiej? bo będzie faktura do odebrania, prawdę mówiąc z dość niewielką kwotą jak na ilość zwierzaków w ciągu ostatnich dwóch miesięcy (może nas lubią), ale ponad 400z ł i tak trzeba zapłacić.
Operacji kotusi jednak nas nieco szarpnie
kosma_shiva pisze:Tweety pisze:kosma_shiva pisze:Tweety pisze:aby nie było nudno przy poniedziałku to jedzie do nas koteczka ze stolycy, znaleziona szylkretka ze złamanym biodrem
łomatko, gdzie z nią, co z nią, w jakim stanie??
To wiesz Tweety, tak dla równowagi
jako, że ortopedia w tamtych rejonach stoi pod wielkim znakiem zapytania tzn ceny "słuszne" jakość - pożal się Panie Boże, kocinka jedzie do dr Orła, potem będzie dochodzić do siebie w Chironie, potem wraca do Warszawy.
Kosma, czy Ty będziesz w najbliższym tygodniu na Sanockiej? bo będzie faktura do odebrania, prawdę mówiąc z dość niewielką kwotą jak na ilość zwierzaków w ciągu ostatnich dwóch miesięcy (może nas lubią), ale ponad 400z ł i tak trzeba zapłacić.
Operacji kotusi jednak nas nieco szarpnie
nie mam w prawdzie takich planów, bo już nie jeżdze z nikim w niedziele, ale plany mogę sobie zmienić i wybrac się na wycieczkę.
Tylko przykro mi, ale mogę co najwyżej odebrac fakturę i Ci ją przywieźć do pracy np., bo nie mam tyle, zeby im na miejscu zapłacić
Tweety pisze:kosma_shiva pisze:Tweety pisze:kosma_shiva pisze:Tweety pisze:aby nie było nudno przy poniedziałku to jedzie do nas koteczka ze stolycy, znaleziona szylkretka ze złamanym biodrem
łomatko, gdzie z nią, co z nią, w jakim stanie??
To wiesz Tweety, tak dla równowagi
jako, że ortopedia w tamtych rejonach stoi pod wielkim znakiem zapytania tzn ceny "słuszne" jakość - pożal się Panie Boże, kocinka jedzie do dr Orła, potem będzie dochodzić do siebie w Chironie, potem wraca do Warszawy.
Kosma, czy Ty będziesz w najbliższym tygodniu na Sanockiej? bo będzie faktura do odebrania, prawdę mówiąc z dość niewielką kwotą jak na ilość zwierzaków w ciągu ostatnich dwóch miesięcy (może nas lubią), ale ponad 400z ł i tak trzeba zapłacić.
Operacji kotusi jednak nas nieco szarpnie
nie mam w prawdzie takich planów, bo już nie jeżdze z nikim w niedziele, ale plany mogę sobie zmienić i wybrac się na wycieczkę.
Tylko przykro mi, ale mogę co najwyżej odebrac fakturę i Ci ją przywieźć do pracy np., bo nie mam tyle, zeby im na miejscu zapłacić
a nie, ona nie do płacenia gotówką, tam jest jakiś miesięczny termin przelewu. Specjalnie nie jedź, myślałam, że po prostu będziesz z którymś z ogonków
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 50 gości