EPO podane..mija czas, juz dwa lata Marchewuniu [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 14, 2008 11:39

Dziekuje jakos załatwie...dzieki Edytko
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 14, 2008 13:00

Gerberki sa cool.....kota troche zjadła zobaczymy co dalej......dzieki za rady dziewczyny. O 16.00 jedziemy na dzisiejsze podanie lekow......brr nie cierpie tego miejsca
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 14, 2008 13:09

Trzymajcie się jakoś na tym podaniu leków. I w ogóle.

Peritol działa nieźle, ale nie na wszystkie koty. Z tego, co słyszałam, to na koty, na które nie podziałał Peritol może podziałać Relanimal. Nie wiem jednak, jak to współgra z chorymi nerkami.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 14, 2008 14:09

Aga ,Marcheweczko-trzymajcie się-ja wiem, że te ciągłe wizyty u wet są straszne, ale gdyby nie to.....

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie wrz 14, 2008 16:54

trzymamy sie jakos i dziekujemy. Marchewka czuje sie w miare dobrze. Nochal poki co rozowy i pysio w srodku tez. Kroplowkowanie przebiegło spokojnie dzisiaj, troche nas ofukała......ale trudno sie jej dziwic. Niestety apety jest nadal zerowy...:( dostała lek na pobudzenie ale wstyd sie przyznac nie pamietam nazwy... :oops: Teraz odpoczywa. Mam nadzieje ze potem jakos sie nakarmimy mimo wszystko. Mamy jutro przerwe w kroplowkach bo we wtorek rano badanie krwi. Wet chce aby ono było jak najbardziej miarodajne. Ja sie troche boje bez kroplowki ja zostawic ale zobaczymy....leki do podania dopyszcznie dostałam.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 14, 2008 20:38

Nadal nie ma apetytu......bede karmic na siłe.....nie cierpie tego ale nie mam wyjscia. Mam nadzieje ze nie bedzie wymiotow. Malutka zauwazyłam ze jak cos polize to natychmiast dostaje lekkiego slinotoku. Mam nadzieje ze to nie jest objaw jakies strasznej mocznicy:(
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 14, 2008 20:54

Wciąż trzymam kciuki i ślę ciepłe myśli...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie wrz 14, 2008 21:12

aga9955 pisze:Nadal nie ma apetytu......bede karmic na siłe.....nie cierpie tego ale nie mam wyjscia. Mam nadzieje ze nie bedzie wymiotow. Malutka zauwazyłam ze jak cos polize to natychmiast dostaje lekkiego slinotoku. Mam nadzieje ze to nie jest objaw jakies strasznej mocznicy:(


Wg mnie to świadczy o podrażnionych jelitach, śluzówce.
Marcelibu
 

Post » Nie wrz 14, 2008 21:47

Marcelibu pisze:
aga9955 pisze:Nadal nie ma apetytu......bede karmic na siłe.....nie cierpie tego ale nie mam wyjscia. Mam nadzieje ze nie bedzie wymiotow. Malutka zauwazyłam ze jak cos polize to natychmiast dostaje lekkiego slinotoku. Mam nadzieje ze to nie jest objaw jakies strasznej mocznicy:(


Wg mnie to świadczy o podrażnionych jelitach, śluzówce.


Koty tak sie slinia tez przy duzej ilosci sokow zoladkowych. Nie beda tez mialy wtedy apetytu. Czy Marchewska dostala cos dzisiaj na te kwasy zaoladkowe?

AlkaM

Avatar użytkownika
 
Posty: 3566
Od: Nie sty 04, 2004 6:14
Lokalizacja: Toronto

Post » Nie wrz 14, 2008 21:58

Aga, jeśli tę ranitydynę ciężko jest podać, to może jednak spróbować z tym Polprazolem? Te kuleczki wrzuca się do karmy, są maleńkie i kot ich nie zauważa nawet.

Znalazłam ulotkę Polprazolu, podają, że przy niewydolności nerek nie trzeba zmieniać dawkowania leku. Nie piszą nic o tym, że jest niewskazana. Moja wetka też mówiła raczej o Polprazolu niż ranitydynie, że lepiej się sprawdza.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 14, 2008 22:00

Tak dostała.....
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 14, 2008 22:18

Galla ja własnie dzisiaj podałam jej Polprazol bo nie miałam innego wyjscia.....gorzej nam dzisiaj idzie z alusalem bo niestety nie je....:(
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 14, 2008 23:48

galla pisze:Aga, jeśli tę ranitydynę ciężko jest podać, to może jednak spróbować z tym Polprazolem? Te kuleczki wrzuca się do karmy, są maleńkie i kot ich nie zauważa nawet.

Znalazłam ulotkę Polprazolu, podają, że przy niewydolności nerek nie trzeba zmieniać dawkowania leku. Nie piszą nic o tym, że jest niewskazana. Moja wetka też mówiła raczej o Polprazolu niż ranitydynie, że lepiej się sprawdza.

Z tego co podano na ulotce to jest to lek z grupy inchibitorow pompy protonowej. Sa to najlepsze leki na nadkwasote. Wiem to tez z wlasnego doswiadczenia . Jedyny mankament to to ze inhibotory pompy protonowej potrzebuja dwa lub trzy dni, zeby zatrzymac produckcje kwasu zoladkowego. Jutro , najdalej pojutrze Marchewka powinna sie poczyc duzo lepiej. Z wlasnego doswiadczenia tez wiem, ze lek trzeba brac bardzo regularnie .

AlkaM

Avatar użytkownika
 
Posty: 3566
Od: Nie sty 04, 2004 6:14
Lokalizacja: Toronto

Post » Pon wrz 15, 2008 3:43

Złapałam kote na jedzeniu suchego dla nerkowcow o 4 rano 8O 8O troche pojadła mokrego.......i generalnie nie ma zamiaru spac tylko chce wyjsc na taras......oszalec mozna.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 15, 2008 3:45

Cieszę się :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 26 gości