Kotów jest tam sporo- dokarmiane- mają schronienia w dwóch altankach - nie zbliżają się do obcych.
Teraz są dodatkowo 4 kociaki, urodzone mniej więcej w pierwszej połowie lipca- leci im 3 miesiąc- juz się zamieniły z kuleczek w istotki na nieco dłuższych łapkach

Już w zeszłym miesiącu zwrócił moją uwagę szaraczek- znacznie mniejszy od rodzeństwa- na 100% jest to jeden miot ( rozmawiałam z właścicielem działki ) ... teraz róznica jest jeszcze większa- jest prawie o połowę mniejszy od rodzeństwa- generalnie sprawny ale nie uczestniczył w części zabaw- i tylko on pozwolił się złapać właścicielowi działki ( bez większego problemu )
Musiałam go "wyprać"

Popołudniu do wetki jedziemy z tym "liliputkiem" - taki karłowaty jakiś się wydaje

Uszy będą leczone- potem konieczny DOBRY domek ( lub choć DT ) bo u mnie to szkoda słów.
Wklejam kilka fotek bidulka- aha- płeć nie do końca określona





Po wizycie w lecznicy napiszę coś więcej
