Bigos i Gulasz - maleńki nowy domownik, Piotruś :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 12, 2008 11:37

izaA pisze:No dobrze Boo, to jakie według ciebie jest imię idealne - Kasia i Ania? A męskie?


Czemu jesteś złośliwa?
Chodzi mi o to, że jeśli miało się niemiłe wspomnienia z dzieciństwa z powodu "innego" imienia, po co to samo fundować dziecku własnemu?
Znajomi nazwali syna Mieszko - są zachwyceni a z dzieciaka się wszyscy nabijają. Co z tego, że jak człowiek dorośnie to się z tego śmieje? W tamtym momencie jest bardzo źle dziecku.
Owszem, Franciszek nie jest takim przykładem.
Ja po prostu stwierdziłam, że dla mnie jest to imię lekko archaiczne. Takie jak Władysław, Zdzisław i Bronisław (na przykład).
Nie ma takiego czegoś jak imię idealne. Każdy rodzic sam wybiera. Ja tylko się wypowiedziałam, ale chyba niepotrzebnie...
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt wrz 12, 2008 14:18

No co ty, o co się gniewasz...nie pisałam tego złośliwie...trudno jest nam, dorosłym wybrać imię, które sprosta wszystkim wymaganiom, to fakt. Znam dorosłego człowieka, który ma na imię Miłosz, imię pasuje do niego jak ulał, ale pewnie też miał przez to trudne dzieciństwo. Myślę, że dużo też zależy od postawy rodziców i od drugiego dna...ja na przykład wiedziałam, że imię dał mi tata, mamie średnio się podobało, ale ponieważ nie byłam synem, pozwoliła tacie wybrać. A tata miał w pracy, dystyngowaną i szalenie elegancką panią Izabelę, i jak tata na nią patrzył, to myślał, że chciałby, żeby jego córka była właśnie taka. Znałam tę historię odkąd sięgam pamięcią i byłam dumna, że noszę imię tej Pani. Nigdy w życiu jej nie widziałam, ale gdiześ w mojej wyobraźni wciąż istnieje. Takie historie pomagają znosić przezwiska - typu - Iza-Pyza...przypomniało mi się, pamiętacie skecz Kabaretu Moralnego Niepokoju, Robert Górski z kolegą szukali imienia dla syna...wszystkie były do kitu, bo do każdego można było ułożyć przezwisko...

A mój syn Michał w przedszkolu, nawet przez Panie, był nazywany Antoś :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt wrz 12, 2008 14:40

Dołączę się do małego OT o imionach ;)
Moi rodzice mają Leokadia i Władysław, imiona bardzo nietypowe w ich pokoleniu. Mama przedstawiła się ojcu jako Małgosia, a ojciec mamie jako Jurek ;) Pewnie dlatego mam takie pospolite imię: Agnieszka :roll: W liceum było pięć Kaś, pięć Agnieszek, pięć Małgoś, trzy Anie i trzy Doroty :roll:
A potem dostałam ksywkę Gienia i jestem z niej bardzo zadowolona ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt wrz 12, 2008 19:14

Odnoszę wrażenie że teraz jest renesans dawnych imion typu Staś, Jaś, Franek, Maksymilian a wśród dziewczynek Zuzia, Marysia itp
Chyba brzmi to lepiej niż obecne w czasach kiedy mój Damian był mały Dżesiki, Andżele czy Palomy (oryginalna pisownia :twisted: )

Kiedy byłam w ciąży mieliśmy z Tomkiem podobne do Dominiki wytyczne
a dziewczynka miała nazywać się właśnie Dominika :D

Co do wyśmiewania dziecka mój Tomek upierał się żebym ja i dzieci zostali przy moim nazwisku - bo on całe życie walczył z przezwiskami
Ale ja uparłam się że przyjmujemy wszyscy nazwisko Pająk i Damian do tej pory jest dumny z tego nazwiska i z nadawanych mu ksywek typu Pajączek, DSpider czy Krzyżaczek
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt wrz 12, 2008 22:34

Kochani, pozwólcie, że na dobranoc powrócę do kotów :) .
Otóż dziś przyjechała do nas moja mama, żeby pomóc w pakowaniu i przeprowadzce. No i okazało się, co w Bigosie piszczy - otóż Drodzy Państwo, mam kota-fetyszystę :!: 8O Bigos przyssał się do butów mojej mamy i odstawił taki taniec brzucha, jakby buty były spryskane kocimiętką :roll: . A oto dowody:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Świnia, wobec moich butów nigdy się tak nie zachowywał... :evil: :wink:
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Pt wrz 12, 2008 23:10

Zdrajca, faktycznie 8O .
Strzelilabym wielkiego focha - niech wie, czyje buty powinno się chołubić!


Ło matko, cóż za żywe dyskusje wokół imion Malucha :lol: Przezwisko można dorobić do każdego (Ewa spadła z drzewa... i tam cała reszta :roll: ) - przypuszczam, że kiedy się urodzi, spojrzycie i ... coś Wam tam przypasuje z pewnością :D Wiadomo, ile ludzi, tyle opinii, a gwarancji nie ma żadnej, że Wam za kilka lat Młody awantury z powodu imienia nie zrobi :lol:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob wrz 13, 2008 9:45

No może za kilkanaście, kiedy to każdy młody jest skory do awartur wszelkich 8)

A ja dostałam filmik z kotem tańczącym przy patyku, nazywa się taniec na rurze - widzieliście?

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob wrz 13, 2008 19:06

Właśnie, skoro chłopaki w szkole, w której pracuję jakoś żyją z imionami typu Ariel czy Mario, to Franek tym bardziej da radę 8) . No i obstawiam ksywkę "Franky" jako jedną z bardziej prawdopodobnych :lol: .

Jeśli chodzi o filmik z kotem przy patyku, to nie widziałam, podeślij Izo linka, chętnie obejrzę :) .

Dziś dopiero znalazłam chwilę, żeby pojechać z Groszkiem do weta (chodzi o to oczko, w którym zbiera mu się ropka). Wet zmian zapalnych nie stwierdził (zaglądał też za trzecią powiekę), ale krawędź oczka jest wyraźnie przez tą wydzielinę podrażniona i podpuchnięta. Grosiu dostał więc Gentamycynę w maści, z zaleceniem podawania 3 razy dziennie.
Podczas samego badania zachował się bardzo mężnie i spokojnie zarazem, ale też nic strasznego wet mu nie robił :wink: . Bigos co prawda przy próbie dotknięcia oka przez weta próbowałby mu odgryźć rękę, ale na szczęście Grosiu nie miał okazji obserwować wujka podczas takich akcji, inaczej na pewno wziął by z niego wzór :twisted: .

A na deserek obrazek kwitnącej miłości Groszkowo-Gulaszowej:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Sob wrz 13, 2008 19:58

Ale słodziaki...a filmik zaraz wrzucę...

Jest tu:
http://www.wrzuta.pl/pliki/cQcOtIZe7W/taniec_na_rurce
Ostatnio edytowano Sob wrz 13, 2008 20:04 przez izaA, łącznie edytowano 1 raz

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob wrz 13, 2008 20:03

Ja też nie widziałam tego filmiku, linka poprosiem.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob wrz 13, 2008 20:08

Da się to obejrzeć w tej postaci? Jak nie - podajcie maila na PW, prześlę cały plik.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob wrz 13, 2008 20:31

Obejrzeć w sieci się nie da, ale dało się ściągnąć i obejrzeć na kompie :) . Ciekawe, cóż to za fascynujący zapach był na tym kijku :lol: . Faktycznie przypominało to taniec na rurze :lol: .
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Sob wrz 13, 2008 20:36

Do złudzenia przypominało zapach pewnych butów :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob wrz 13, 2008 21:38

"Rura" była posmarowana ekstraktem z butów mamy Domino76 :ryk:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob wrz 13, 2008 22:10

EwKo pisze:Wiadomo, ile ludzi, tyle opinii, a gwarancji nie ma żadnej, że Wam za kilka lat Młody awantury z powodu imienia nie zrobi :lol:


a ja się mogę założyć, że zrobi :twisted:
w zasadzie to nie znam nikogo komu podobałoby sie jego imię
swojego imienia nie lubiłam i nie lubię nadal - ale był czas przywyknąć
młodszej siostrze wybierałam ja - i ma do mnie pretensje ;)
7 letnia córka ma własna ;), też już już od jakichś dwóch lat się awanturzy, że źle słuchałam co do mnie z brzucha mówi :lol:
podejrzewam, że Zu w wieku 4-5 lat też się na nas obrazi :lol: - ale tu sprawców było trzech - ja, TŻ i jej starsza siostra
cóż, zemszczą się dziewczyny na moich wnukach :twisted:

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 20 gości