Czeski film - za którtko.... Rumburak [']

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro wrz 10, 2008 16:32

Różne zwroty akcji w czeskim filmie :wink: A Abci może trzeba jakiś scenariusz dać? :lol:
Kciuki są :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw wrz 11, 2008 20:38

Blekuś cierpi chyba na jakąś chorobę sierocą :roll: :wink: Przychodzi rano do łóżka ugniata i próbuje się pyssać do mnie albo do TŻ. Rozkoszny jest ale też trochę męczący.
A tak poza tym, to ustalałam dzisiaj daty narodzin kociąt i wyszło mi, że Blekuś jest tylko tydzień góra dwa młodszy od Abci i Rumbka. W porównaniu z nimi Blekuś jest strasznie dziecinny.

Dzidzia leży sobie w łóżeczku:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw wrz 11, 2008 21:14

sama słodycz :love:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 12, 2008 21:01

Czeska bajka nadal w komplecie :( Rumburak był już jedną nogą w nowym domu, ale to co Pani reklamowała jako zabezpieczenie balkonu okazało się żałosną prowizorką. Pani mieszka na 10 piętrze. A jej kot chodzi i koty córki chodzą i nigdy nic się nie stało, a ona nie będzie żyć za kratami :roll: Ale jakby kot wypadł to ona by chyba umarła. Dziwna filozofia doprawdy...
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob wrz 13, 2008 19:57

Co jest? czemu piwko nie nalane?

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon wrz 15, 2008 19:49

Oboje z TŻ mamy dość Blekoty :evil: Wymyśliłam nowe chińskie przekleństwo: Obyś miał miziastego kota :evil: ;)
Blekuś mruczy, ugniata, wkręca się nosem wszędzie, wystarczy, że poświęci mu się jedno spojrzenie i już leci, żeby się przytulić. Ostatnio zaczął też ciumkać, uwstecznia się czy co? Dziś miałam pośliniony cały rękaw bluzki, wrzuciłam bluzkę do prania i już mam drugą poślinioną :roll:
Niech KTOŚ zabierze tego potwora:
Obrazek

Polecam także miłe koteczki, czyli Arabelę i Rumburaka. Koteczki mruczą kiedy się je głaszcze, przychodzą spać do łóżka, ładnie się bawią, ale się nie narzucają swoją obecnością. Oboje są cudowni i grzeczni.

Rumburak:
Obrazek

Arabelka:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto wrz 16, 2008 11:34

Ostatnio edytowano Pt wrz 19, 2008 21:34 przez genowefa, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro wrz 17, 2008 9:01

Ha... to takie słodkie na początku, a potem masz dość:) Ja mam takie dwa koty... Kacper ciumka gołe ciałko (najchętniej dłonie, choć i nogą nie pogardzi :twisted: ), a Iga bluzeczki (ale tylko bawełniane i tylko na człowieku)... Rok pracuję nad oduczeniem... trochę mniej ciumkają, ale postępów nie nazwałabym spektakularnymi :?

PS Kacper ciumka też gości :twisted: :roll: Właściwie gości szczególnie :twisted:

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Śro wrz 17, 2008 13:40

A ja Twoją Arabelkę ostatnio wspominałam. Bo jak trafił do nas Fredzio, to było jak z Abcią - albo dawał się wygłaskać, wymiziać i wysmyrać, a potem jak się cofnęło i za jakiś czas wróciło do głaskania, to on zapominał i najpierw nasyczał a potem znów mizianie, smyranie i podkładanie główki i brzucha pod pieszczoty. No i mi się Abcia przypomniała... :wink:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro wrz 17, 2008 17:53

Abcia już na szczęście nie syczy :) Jak się podejdzie, to nie ucieka, głaskana zaczyna prawie natychmiast mruczeć :D Ale sama nie przychodzi, tylko w nocy do łóżka. Być może tak jej zostanie, bo to w końcu kocica.

Pozwolę sobie przekleić rekomendacje dla Blekusia do cioci Jany z mojego wątku. I niech go ktoś wreszcie zabierze, bo mam go dość :twisted: właśnie ciumka mi bluzkę i nie mogę pisać na klawiaturze, a muszę jeszcze dzisiaj coś zrobić na kompie.
Jana pisze:
genowefa pisze:Obrazek


Chciałam oświadczyć, że to coś biało-czarnego z prawej strony jest najsłodszą kocią kluchą jaką znam! Normalnie cudo, proszę państwa, cud, mniód i orzeszki :D :D :D
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw wrz 18, 2008 8:39

Tia... Co prawda u mnie ciumkania nie ma, ale młody już się nauczył od reszty, że chodzenie przed monitorem, po klawiaturze i tablecie to fajna zabawa. :twisted: :twisted: :twisted:
Tylko dlaczego nie dla nas, nie? :evil:
(czasem nie zdążę nawet ekranu zablokować i wtedy mam coś takiego:
"bds5234%#!wbqHE^$@908712JKAgjkfsj32SSUAG" na przykład w pasku adresowym maila, albo np. kilkadziesiąt przecinków pod rząd...)

Ja nie chce nic mówić, bo Blekuś to krówek, a wiesz, że moje serce jest w łaty, więc ja na Blekusia długo patrzeć nie mogę :wink: :lol: To działa jak hipnoza i nie ma wtedy ratunku ani odwrotu, he he :lol:
(noooo dobraaa - śliczniusi jest! I ma taką niewinną anielską grzyweczkę :twisted: )
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw wrz 18, 2008 21:30

Rumburak przeprowadził się dziś do nowego domu, z kocią koleżanką. Blekuś usiłował mu oczywiście dom podkraść, ale udało mi się zrobić Blekusiowi skuteczną antyreklamę :twisted:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt wrz 19, 2008 19:52

Rumburaku, powodzenia w nowym domu :ok:
Obejrzałam obyczajowy film z Blekotą; horror widać zbyt przerażającym, bo nie chciał się odtworzyć :twisted:
Ten kocurek to hartbrejker pierwsza klasa :love:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 19, 2008 21:39

smil pisze: horror widać zbyt przerażającym, bo nie chciał się odtworzyć :twisted:


Poprawiłam, rzeczywiście coś się popsuło. Prawidłowy link do horroru ;) http://www.wrzuta.pl/film/ozdDqcIgq2/00000030

Niech go ktoś zabierze :crying: Siedzi na klanach, mruczy, ugniata i ciumka, mam dość :evil:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob wrz 20, 2008 14:20

genowefa pisze: Obrazek


:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 22 gości