(KRK) Czesio odszedł

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 12, 2008 10:19

Cały czas trzymam. Bardzo mocno :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

pamir

 
Posty: 787
Od: Pon lip 28, 2008 16:59
Lokalizacja: fizycznie Warszawa, mentalnie Kraina Wierzby Rosochatej

Post » Pt wrz 12, 2008 11:56

Czesiu wez sie w garsc kocinko!!
Trzymamy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Bungo dala Ciebie cieple sciski

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 12, 2008 12:16

jak tam u Czesia czy coś wiadomo?
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt wrz 12, 2008 12:36

Przypomne tylko, ze na KB wisza bazarki dla Czesiulka.
U mnie:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80893

i u Kya - piekne arcydziela:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80878

Wiecej pieniazkow Czesiowi na pewno sie teraz bardzo przyda

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 12, 2008 12:39

Czekamy na wiadomości, Bungo.
Martwię się...

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pt wrz 12, 2008 13:36

Czesiulku, co u ciebie?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt wrz 12, 2008 14:00

:(
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt wrz 12, 2008 14:02

Czesia przejełam ja, pojechalam po niego przed poludniem i zabralam go do ''mojej'' lecznicy, Basia jest w szpitalu u córki i tak bedzie przez jakis czas, takze teraz moja kolej. Niestety poza stalymi problemami Czesiowi przypaletal sie KC, doslownie z dnia na dzien, mial rope w oczach, zatkany nos, ciezko oddycha, raz przez katar, a dwa z jakiegos innego powodu ma przyspieszony oddech (moze płuca). Powtorzylam badania krwi, podano mu kroplówkę, zrobiono RTG. Zostawilam go w lecznicy, gdzie zostal włozony do klatki tlenowej, zeby mu sie lepiej oddychało. Jest dosc zywotny, choc wyglada fatalnie no i tradycyjnie nie chce jesc. Wieczorem bede w stanie podac konretne informacje, pani doktór musi skonsultowac sie z dr Kujawskim, RTG nie wyszlo najlepsze, wlasciwie z kazdym narzadem jest cos nie tak, natomiast co dokladnie i czy da sie to wyleczyc dowiem sie wieczorem. Jak Basia bedzie miala chwile to zrobi rozliczenie, dzisiejszy pobyt w lecznicy + leki tez jeszcze nie wiem ile beda kosztowaly. W kazdym razie powiedzialam, zeby robili wszystko co sie da. Trzymajcie kciuki, zeby mial szanse chociaz na odrobinke normalnego zycia. Nadzieja i wola zycia jeszcze w nim jest :( Wazy w tej chwili 2,70, a to spory kot :(
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 12, 2008 14:03

Oczywiscie nie KC tylko KK, koci katar
Obrazek
Obrazek

catalina

 
Posty: 1528
Od: Sob kwi 16, 2005 10:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 12, 2008 14:03

catalina pisze:Trzymajcie kciuki, zeby mial szanse chociaz na odrobinke normalnego zycia. Nadzieja i wola zycia jeszcze w nim jest :( Wazy w tej chwili 2,70, a to spory kot :(


:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pt wrz 12, 2008 14:07

:ok: :ok:
trzymam cały czas.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt wrz 12, 2008 14:14

Pies tracal rozliczenia,mozna to pozniej zrobic jak u Bungo sie uspokoi .W tej chwili najwazniejszy jest Czesio i jego zdrowko:(

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt wrz 12, 2008 14:26

kochany kot, musi żyć!!!!!bardzo mocno trzymam kciuki!
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt wrz 12, 2008 14:28

Dodam jeszcze, że noc była straszna. Czesio miał trudności z oddychaniem, chodził z takim trudem, że nie zawsze zdążył do kuwety, nie jadł i nie pił. Spędziłam noc obok niego, w ubraniu, żeby w razie czego od razu lecieć na nocny dyżur. Rano trochę się ożywił, zaczął pić i dał i sobie, i nam trochę nadziei, którą nocą zaczęłam tracić, widząc, jak bardzo się męczy.
Wspaniała Catalina przejęła Czesia awaryjnie, w biegu, a Katgral cały czas nas wspierała.
Znowu znikam - tym razem do córki, do szpitala.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 12, 2008 15:05

Cały czas za Czesia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

I za Ciebie, Bungo, i wszystkie Twoje sprawy.

pamir

 
Posty: 787
Od: Pon lip 28, 2008 16:59
Lokalizacja: fizycznie Warszawa, mentalnie Kraina Wierzby Rosochatej

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 161 gości