Po drugiej stronie siatki - schr. łódź IV

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw wrz 11, 2008 18:24

Fineczko... A już się troszkę cieszyłam, ze jest odrobinkę lepiej... Śpij spokojnie, Maleńka... [']
Dzięki, Aniu, że nie odeszła w schronie, że w ostatnich chwilach ktos o niej myslał...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 71103
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 11, 2008 21:23

Zobaczcie Cioteczki jak wyrosła Figusia :)

Wstyd się przyznać ale nie dostawałam powiadomień i dopiero dzisiaj dortarłam do watku :oops:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3486337#3486337

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 12, 2008 8:00

byłm już, oglądałam, cudna jest :) i duuuuuża :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 12, 2008 9:23

Dziewczyny, kto i kiedy będzie w weekend w schronisku? Ja raczej na pewno będę w sobotę, od 10.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt wrz 12, 2008 9:32

będę jutro, jak w niedzielę, to się zobaczy ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 12, 2008 9:34

ja myślałam o niedzieli... na jakieś 3 godzinki.
Tylko czy się nadam? Nie wiem, jak mogę pomóc. Nie znam tak dobrze kotów jak Wy, jeszcze trochę się niektórych boję (tych dorosłych), bo ja to zawsze psy miałam.
A moje kotuchy to nadzwyczaj łagodne ;)
przydam się...? bo nie chciałabym przeszkadzać :) ale naprawdę chętnie pomogę, jeśli dacie mi coś do roboty :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 12, 2008 9:37

magdaradek pisze:ja myślałam o niedzieli... na jakieś 3 godzinki.
Tylko czy się nadam? Nie wiem, jak mogę pomóc. Nie znam tak dobrze kotów jak Wy, jeszcze trochę się niektórych boję (tych dorosłych), bo ja to zawsze psy miałam.
A moje kotuchy to nadzwyczaj łagodne ;)
przydam się...? bo nie chciałabym przeszkadzać :) ale naprawdę chętnie pomogę, jeśli dacie mi coś do roboty :)


roboty jest od cholery, nic się nie bój :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 12, 2008 9:39

ok :) to o której w niedzielę Georg-inia? :)
i czy ktoś jeszcze?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 12, 2008 12:14

będę w niedzielę

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 12, 2008 12:34

Będzie mi miło Was poznać :) do zobaczenia
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 12, 2008 12:50

Oby jak najwięcej kociastych trafiło w weekend do najlepszych domków :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 13, 2008 14:33

tak na szybko: do domu poszła czarna duża kotka bez numerkowa z 3, czarno-biały półdługowosy ze szpitalika i maleńka koteczka, nówka, nietypowo umaszczona, czekoladka.

Przybyło kociaków, w szpitaliku 3 śliczne maleństwa do wydania. I takie do przeleczenia. Sporo burasków w szafie i czarnych.

Jest młodziutki rudasek, do wydania za tydzień po kwarantannie, przemiły, nr 6.
Jest biała koteńka, 5-miesieczna moze, ma problemy z chodzeniem, po wypadku chyba, ale rokuje na pełne dojście do sprawnosci.
Ona i ruda ze szpitalika sa kuwetkowe, śliczne, miłe - więc może warto pomyśleć o ich watku i ogłoszeniach w necie.

W szpitaliku Semen i Jack, bardzo źle wygladają, pilnie trzeba ratować, póki jest co.
Czarny Olinek jeszcze na boksie, ale schudł bardzo, cien kota.

I wielki ból - cztery malce zagrzybione, w tym jeden pingwinek z umieralni (tak, to na pewno on, robiłam im zdjęcia wówczas i teraz), małe wyłysiałe, biedne, tulą się do siebie, wychudzone, tony antybiotuków wzieły i poprawa krótkotrwała, schron je wykończy. A są ujmujące, milutkie i bardzo biedne, takie sierotki, ciumkające siebie nawzajem, namiastka domu to one same dla siebie nawzajem. Płakać się chce.

Dzis strasznie zimno, boję się, że koty zaczną się jeszcze bardziej rozkładać.

Wielkimi miziakami są Sepia i Szajni - czas je polecać szukajacym kotów.

Jeszcze Paula i Stokrotka. Paulusia śliczna, grubiutka, (a na pewno jest po sterylce), Stokrotka ginie w boksie, kot którego nie ma, którego mniej i mniej, cichutka, cicho odchodzi. Jest bardzo smutna. Zrobiłam jej ładne zdjęcia, do ogłoszeń.

Może Inga i Mokkunia cos dodadzą, wyszłam wcześniej.

Sis

 
Posty: 15965
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Sob wrz 13, 2008 14:54

Sis, czyli pingwinek z umieralni, brat Szaraczka żyje?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob wrz 13, 2008 15:00

Sis pisze:Może Inga i Mokkunia cos dodadzą, wyszłam wcześniej.


dodamy :( jak wyszłaś, przyszły dwa nowe koty :(

piękna, pachnąca, domowa koteczka, ma nr 4, przerażona i nic nie rozumiejąca :( Mokka jej zrobi opis
Obrazek

i Kot-Koszmarek :( jakiś Pan go przywiózł, podobno go potrącił samochodem. Na oko dr Jola nic nie stwierdziła, ale ja mam wrażenie, że kocio nie widzi... to kot typowo domowy i bardzo, bardzo głodny. Nie udało mi się zrobić zdjęcia, które oddałoby jego chudość, wygląda jak mój Klemens jak go zabierałam ze schronu :( Pocieszające, że je, ale czy mu się uda, trudno powiedzieć. To piękny, wielki kot...

Obrazek Obrazek

Semen mnie przeraził dziś, wygląda strasznie, po prostu strasznie. Mordka i uszka to jedna rana, a mimo to, jak go niosłam do szpitalika to mruczał :crying:

Mamy sposób na Jacka, lubi kitecata. Wiem, że to żarcie do bani, ale on musi jeść cokolwiek... to samo kot, który mieszka w klateczce nad nim.

Rudy Frędzel ma 7 m-cy i szaleje w boksie, nie rozumie czemu nikt nie chce się z nim bawić. Co do białej Pinky - jest w schronie już długo, była na zwierzętarni, leczyła ją dr Kamila. Ma faktycznie problem z chodzeniem, ale na szczęście sama się załatwia i to do kuwety. Może stanie na łapki...


a tu zdjęcie dla Etki ;) troszkę niebardzo fotka :oops:
Obrazek

i niespodziewajka, po prostu nie wierzę. Zdjęcie jest nieostre i w ogóle nie przedstawia nic, oprócz mojej ręki, głaszczącej... no właśnie, kogo? ;)
Obrazek

albo to nie ten kot, albo on oszalał. Nie daje wejść do boksu, tak się ociera i kręci ósemki 8O



chyba jednak będę jutro, chcę się zorientować co z tym Koszmarkiem...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 13, 2008 15:07

Kotka nr 4 wygląda jak Majorek. :(
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 111 gości