(KRK) Czesio odszedł

» Czw wrz 11, 2008 21:39

Niech będzie dobrze.
Kciuki za wszystko - sprawy kocie i niekocie...

» Czw wrz 11, 2008 22:21

Niestety, nawet jeśli w nocy coś zjadł, to potem przestał. Dziś nie tknął niczego, w południe przestał też pić. Nagle strasznie osłabł, chodzi chwiejnie, chwieje się w kuwecie i nie ma siły zrobić kupy, choć wyraźnie chce. Nie było mnie w domu 8 godzi, a po powrocie zastałam szmatkę, nie kota, ślady jakby wymiocin lekko brązowych, zaropiałe lewe oko, zasikaną podłogę, bo chyba nie zawsze jest w stanie dojść do kuwety. Wcisnęłam mu do pyszczka trochę conva, ale on to tak strasznie przeżywa, że raczej go to osłabiło niż wzmocniło. Nie ma siły wskoczyć na wersalkę i siedzi w pudełku na kocu. I co najgorsze - zaczął bardzo dziwnie oddychać, głośno, z wysiłkiem, próbuje jakby coś odkaszlnąć ale nie ma siły.
Widzę i czuję, że bardzo się męczy. A mnie jutro nie będzie od rana do wieczora. Podjęłam więc decyzję, że rano zaniosę go do gabinetu, gdzie podejmą próbę ratowania Czesia. Jeśli się uda, odbiorę go wieczorem.

» Czw wrz 11, 2008 22:36

Boszsz ...co sie z nim dzieje ??? :cry:

Moze jakis lek mu szkodzi a nie pomaga???? Co ze szczeka maja wspolnego problemy z oddychaniem? Stan zapalny poszedl na mogdaly,gardlo?Obrzek gardla? Czesiu,nie daj sie skarbie !!!!!!!! :cry:

» Czw wrz 11, 2008 22:37

Czesiulku, trzymam kciuki i za ciebie i za dużą. Z całych sił :ok:

» Czw wrz 11, 2008 23:23

Czesiu walcz Kochanie :ok:

» Pt wrz 12, 2008 5:25

bardzo bardzo się martwię, tyle już Czesio przeżyłi Bungo razem z nim, bardzo mocno dopinguje Czesiowi, żeby walczył i wygrał walkę! Bungo, bardzo dużych dobrych myśli wysyłam!