Mój dramat i kot perski

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw wrz 11, 2008 6:35

Gośka, wysłałam pw.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw wrz 11, 2008 6:51

gośka i zwierzyniec :) pisze:Witam o poranku.

frum głównie znam z czytania, nie czuje potrzeby zeby czynnie zabierać głos.

w tym głosie który zabrałam poprzednio napisałam, ze "jeśli mnie zaakceptujecie", to chyba jest wyrażenie zgody na wizytę.


Bardzo się cieszę.. :D

gośka i zwierzyniec :) pisze:Pomimo tego ze mam koty pracujące, to zdaję sobie sprawę ze pers raczej mi myszy nie bedzie łapał, bedzie ozdobą. Obserwuję też historie tych konkretnie persów i jestem pełna podziwu, a ze jeden nie może zostać w miejscu do którego dojechał, zadeklarowałam, ze mogę sie nim zaopiekować, czasowo bądż na stałe.

jak wyżej.. :D

gośka i zwierzyniec :) pisze:No i , drogie Panie, jak długo będziecie te biedne koty upychać tylko w swoim gronie?


Nie upychamy w 'swoim' gronie.. robimy wszystko, żeby powiększyć 'grono' o coraz to nowe osoby, które pokochają puchatki..
I bardzo bym chciała, żebyś dołączyła do tego grona..
A moje pytanie wzięło się własnie stąd, że nie widać Cię na forum.. Jak się kogoś nie zna, to trudno mieć o nim jakiekolwiek zdanie, prawda? :)
Daj się poznać.. :1luvu: a gwarantuję Ci, że będziemy zawracać Ci głowę jeszcze niejednym persim nieszczęściem..



gośka i zwierzyniec :) pisze:Zresztą nawet gdyby tak miało być, to nie bede sie naginac i błyszczeć na forum tylko po to , by "dostać" kotka

Pozdrawiam porannie, idę na kawe


gosia, nie obrażaj się.. :D odbierz pw, proszę..
Czekam na odpowiedź.. również przy porannej kawie.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw wrz 11, 2008 14:41 witam

Jeśli chodzi o rekomendację dla gośki to ja mogę ich udzielić. Gwarantuję, że u niej żadna krzywda nie stanie sie temu zwierzakowi-kot będzie miał dom i opiekę do końca życia; to jest dużo.

elwira zięba

 
Posty: 794
Od: Pon maja 26, 2008 20:16
Lokalizacja: częstochowa

Post » Czw wrz 11, 2008 14:48

Persy i persjany to prawdziwa radość! Ja bez Kaszmirka w łóżku zasnąć nie mogę! Mimo, że zdarza się, że mną poniewiera :twisted:

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

Post » Pt wrz 12, 2008 8:14

dziewczyny znajoma mamy szuka persa,właśnie zaszła jej persica po zabiegu sterylizacji,możecie mi podac nr kontaktowy coby ta Pani mogła porozmawiać oczywiście o ile są jeszcze jakieś persy szukajace domku.To warszawianka.Boje sie tylko czy nie ma jakiegoś urazu do zabiegu ,więc nie wiem czy nie lepiej byłoby dać już kota po zabiegu i poprosić o zwrot kosztów ale to juz wszystko do ustalenia.

Lothia

 
Posty: 113
Od: Pt lis 18, 2005 11:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 12, 2008 8:28

Lothia pisze:dziewczyny znajoma mamy szuka persa,właśnie zaszła jej persica po zabiegu sterylizacji,możecie mi podac nr kontaktowy coby ta Pani mogła porozmawiać oczywiście o ile są jeszcze jakieś persy szukajace domku.To warszawianka.Boje sie tylko czy nie ma jakiegoś urazu do zabiegu ,więc nie wiem czy nie lepiej byłoby dać już kota po zabiegu i poprosić o zwrot kosztów ale to juz wszystko do ustalenia.


oo.. już wysyłam numer telefonu do mnie na pw.. :D
albo mail pomoc.persom@tlen.pl
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt wrz 12, 2008 8:30

dzięki,pomyłka nie wiem czy ta kotka to persica była,teraz z mama rozmawiałam i mama tez nie jest pewna ,jej kocica miala za słabe serducho i dlatego wyszło jak wyszło
podałam,uprzedziłam ze trzeba ponieść koszty sterylek i ew innych zabiegów,uprzedziłam tez mame o wizycie przedadopcyjnej
wielkie dzięki,mam nadzieję że się niezniechęci i odezwie
wolałam uprzedzic od razu co ją czeka :lol: to fajna babka więc powinna zrozumiec ze to dla dobra kotów i spokojnego snu dziewczyn

Lothia

 
Posty: 113
Od: Pt lis 18, 2005 11:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 12, 2008 21:27

Co z kotem? Gdzie obecnie przebywa?
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt wrz 12, 2008 22:18

Ja tylko chciałam dodać, ze chyba nie jestem "swoje grono", a jedna z persic jest u mnie na tymczasie.

Błagam.......nie róbmy sobie uszczypliwych uwag, bo to żadnemu kotu jeszcze nie pomogło......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob wrz 13, 2008 12:11

Śpieszę z wiadomością, ze kot pojechał właśnie do Warszawy (zabrała go i poświęciła na to czas i pieniadze EVA - dziękuję!) do gusi - wszystko jest pod kontrolą i jestem na reszcie dobrej mysli. Kota powinien jednak obejrzeć dobry lekarz, bo kot nie jest w dobrym stanie, zresztą nie był. Nadal jest na lekach, ma apetyt, ale wyniki krwi nie sę rewelacyjne.
Dziekuję aamms i Neigh za natychmiastowe działanie i pomoc bez zbędnych pytań i komentarzy.

I dzięki za kilkuletnią współpracę .

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Sob wrz 13, 2008 13:51

malagos pisze:I dzięki za kilkuletnią współpracę .


Ja mam nadzieję, że jeszcze wrócisz, Małgosiu.. :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości