Wczoraj bylysmy u pani doktor. Biala ma nadal zapalenie dziasel. Na dodatek okazalo sie, ze karmilam ja ostatnio cielecina, na ktora jest koszmarnie uczulona i to jej zrobilo na te dziasla rownie koszmarnie
Bialas schudla. Wazy 4.80 (wazyla 5.20 i 5.05), ale nie o taki sposob odchudzania mi chodzilo szczerze mowiac, bo z jedzeniem sa ciagle klopoty na razie.
Dostaly obie kropleki nowe homeopatyczne. Troche sie stresuje, bo mialam dac po 1 kropli, a Bialas sie szarpnal i nie wiem czy nie wpadlo wiecej niz jedna
Czarna ma wyniki krwi nieco lepsze. Niestety kreatynina nie spadla. Nadal jest 2, mocznik za to troche spadl (z 70 iles na 59). Jutro sie dowiem co to dla nas oznacza...
Zapomnialam zapytac o badanie watroby i niestety pobieranie krwi sie zmarnowalo... no trudno, zbadamy nastepnym razem.
Teraz obie sie nazarly indyka i spia jak zabite kolo kaloryfera

wrocil do las odkad zaczeli grzac.