Maurycy z cmentarza Miłostowskiego juz za TM :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 09, 2008 7:55

ja od razu wiedzialam ze to TEN dom dla Maurycego :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 09, 2008 8:54

jakie cudne relacje!!! :D

Duże uściski dla kotusia w nowym domku! :)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 09, 2008 10:51

Pati@Gapa pisze:Maurycy w "kapeluszu" ;-)
Obrazek

:love: :love: :love:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro wrz 10, 2008 18:02

Chwalę się: dziś Maurycy dał się miziać po brzuchu. Sam się podstawił. Je niesamowite (dla mnie) ilości i nic po nim nie widać 8O Gapa dziś odważyła się powąchać Go z odległości 20 cm, ale nagłe spotkanie nadal budzi w niej syki. Maurycy niewiele sie tym przejmuje i ignoruje ją totalnie.

To moja Gapa Obrazek Obrazek

A w ogóle to dobrze by było chyba przenieść się z wątkiem na koty? Mauryś już nie szuka domu :)
Pozdrawiam i dziękuję za głaski dla ogoniastych
Ania

Pati@Gapa

 
Posty: 26
Od: Śro sie 27, 2008 14:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 11, 2008 7:37

Błazej wczoraj był odwiedzic Maurysia. Zawiózł mu leki. No i dostał cios w serce, bo Maurys całkowicie go olał! Dał sie pogłaskac i poszedł sobie jakby nigdy nic na łózeczko...Błazej wrócił prawie ze łazmi w oczach, ze jego ukochany Dzęjms potraktował go w ten okrutny sposób :wink:

Juz zgłosiłam do moderatora prośbe o przeniesienie watku. Musimy poczekac :D

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 11, 2008 8:34

Wow Gapa jest podobna do Lusi ktora mialam na tymczasie i troche do mojej Amiśki.
Nie musze chyba dodawac ze takie umaszczenie jest najpiekniejsze na sweicie ( wg moich odczuc) :)
a ze tez mam czarnulka to Ania mamy taki sam zestaw w domu - no plus nasza nowa Bananka :)

Gapa :love:

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 11, 2008 8:37

Etka pisze:
Gapa :love:


Zdjęcie śłiczne, ale na zywo, to Gapa wygląda jeszcze pięniej!!
Ma takie piekne, spokojne oczy
Mam nadzieje, ze sie niedługo z Maurycym dogadaja. Trzymam za to mocno kciuki!

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 11, 2008 15:02

Gapulec zwany inaczej Szpiegunem ( bo zawsze jest tam gdzie my rozmawiamy i podsłuchuje :wink: ) jest kocicą pełną sprzeczności. To ona po przeprowadzce zaczęła zwiedzać balkon sąsiadki ( na 4 p!), to ona pierwsza zwiedzała moją działkę, a jednocześnie w domu boi się każdego gościa (wizyty spędza na osobności zaszywając się w sypialni) i każdy mocniejszy poryw wiatru, szeleszczenie foli itp powoduje paniczną ucieczkę. Jedzenie to nie jest jej pasja, przeważnie pożywia się w środku nocy, kiedy wszyscy śpią.
Gapcia przygarnięta przez mojego syna z ulicy na starym mieście, jako maleńki kociak, była 5 kolejnym tymczasem i została, bo wszyscy znajomi zostali już zakoceni przeze mnie. Przybyła do mojego domu gdzie rezydowała juz schroniskowa suczka i kocica Pati. Do 2 lat spała w zagięciu mojej ręki, ssąc moje piżamy przed snem :) Imię swoje zawdzięcza wyjątkowej niezgrabności jak na kota i umiejętności "gapienia" się na mnie godzinami. Niezgrabności wyzbyła się z wiekiem częściowo: przestała przewracać i zrzucać wszystko obok czego przechodziła, natomiast do dziś pozostała w niej zdolność bardzo mocnego zasypiania w "niebezpiecznych" miejscach typu monitor komputera lub parapet, z których spada w fazie najgłębszego snu :lol:
Prawdziwą pasją w życiu Gapci jest głaskanie. Przerwie każde zajęcie i mozna ją głaskać do omdlenia ręki, albo najlepiej dwóch, a już głaskanie na cztery ręce to pełna orgia :lol: (chociaż ciężko zmieścić na niej 4) jeszcze nie udało mi się sprawdzić ile tego głaskania jest w stanie wytrzymać bo zawsze wymiękam przed nią. Motorek mruczący włącza jeśli tylko domownik zbliży się do niej na około 0.5 m. Jest strasznie rozgadana. Wieczorem w sypialni opowiada mojemu mężowi o wszystkim co się wydarzyło w ciągu dnia, a rozpiętość dźwięków jakie z siebie wydobywa, można porownać do wypowiedzi całymi zdaniami. Rano biega na balkon i prowadzi świergoczące dyskusje z przelatującymi ptaszkami :)
Jest ulubienicą mojego męża i odwdzięcza mu uczucie, ale dla niej numer 1 to ja :twisted:
Tchórzem chyba jednak aż takim nie jest, bo dziś powąchała łapkę śpiącego Maurycego wystającą za tapczan.
Kocham ją strasznie
Ale się rozpisałam 8O :oops:

Pati@Gapa

 
Posty: 26
Od: Śro sie 27, 2008 14:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 11, 2008 15:10

Kochana z niej Panienka :D Mam nadzieje, ze stworzy z Maurysiem zgrany duet! Uzupełniaja sie idealnie Ona w domu strachulec, On wszedzie sie czuje jak u siebie. Ona mało je, On pożera jedzenie w locie zanim wyląduje na talerzyku :D Jedynie co do głaskania moga stanowic dla siebie konkurencje :D

Prosze o wiecej takich obszernych informacji. Foteczki Dueciku tez zawsze mile widziane!

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 19, 2008 5:18

Wrociłam po dłuższej nieobecności, niestety miałam "przyjemność" przebywać w szpitalu. Na szczęście chłopaki dzilenie opiekowały się Gapą i Maurycym.
Musze przyznać, że Maurycy bardzo się poprawił przez te parę dni. Futerko mu błyszczy i boki jakby szersze troszkę :) Poza tym zaaklimatyzował się już ładnie i czuje się bezpiecznie, bo zaczął się bawić i daje brzuszek do głaskania. Stał się już pełnoprawym i bardzo miłym członkiem rodziny :)
Kontakty z Gapą nie zmienily się specjalnie, tylko dystans między nimi jakby coraz mniejszy :wink:
Mój mężuś na początku sceptyczny względem dokocenia, bardzo polubił Maurysia i nawet zdarza mu sie przykrywać śpiącego kota kołderką 8O

Etka też uważam, że taki zestaw w domu jest najpiękniejszy :D

Pozdrawiam
Ania

Pati@Gapa

 
Posty: 26
Od: Śro sie 27, 2008 14:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 19, 2008 7:45

Gapa to taka moja Amisia, tez sie chowa jak przychodza gosci i boi sie straszliwie :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 19, 2008 11:31

Może to taka rasa ;)

Pati@Gapa

 
Posty: 26
Od: Śro sie 27, 2008 14:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 24, 2008 8:24

Maurycy zaczyna wykazywac chęć kontaktu z Gapą. Spogląda na nią, jak się bawi, jakby mówił: chodź, pobaw się ze mną :P Albo biega za nią co za każdym razem kończy się fukaniem. Oj ta moja dzika panienka :wink:
U Maurycego skończyliśmy juz antybiotyk w zeszłym tyg. a katar nadal jest :evil: Dodatkowo Gapie zrobiła się ranka na nosku. Pojedziemy z kotami do weta w piątek jak małżonek będzie miał wolne..
Pozdrawiamy kocim miau :)
Ania i koty

Pati@Gapa

 
Posty: 26
Od: Śro sie 27, 2008 14:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 24, 2008 8:28

Jestem zadziwiona, ze MAurys szuka kontaktu z Gapcią :D Mam nadzieje, ze Koteczka sie przełamie i zaprzyjaźni z Maurycym.

Z powodu tego kataru to mi juz ręce opadaja...nie wiem co jeszcze mozna zrobic. Juz chyba tylko czyszczenie zatok mi na mysl przychodzi :(

Niepokoi mnie ta ranka na nosku u Gapci. Mam nadzieje, ze to nic powaznego. Napisz prosze jak juz będzie cos wiadomo.
Mizianek moc dla Parki :D

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 25, 2008 9:19

No szuka, szuka. Dziś za to Gapa wąchała Go jak spał, ale jak podniósł głowe to uciekła :lol: takie to kocie podchody. Poza tym Gapie zszedł z noska strupek i nic pod spodem nie ma. Zagoiło się :)
Karotka Jak tam Twoje ogonki? Jakieś postępy z mamusią i maluchami?
Pozdrawiam
Ania

Pati@Gapa

 
Posty: 26
Od: Śro sie 27, 2008 14:23
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 131 gości