Cytrysia, Mruczek , Lucysia - Odeszła ['']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 08, 2008 18:49

Marcelibu, ja też mam nieszczepionego nerkowca. Kiedy zajmowałam się Franusiem u meggi, żaden z moich nie był szczepiony - i nic sie nie stało. Pp dotyczy przede wszystkim kociąt. Więc nie ma się czego obawiać.
Meggi - dyżur oznacza także posprzątanie po kotach w pralni, każdy kto karmi wie o tym. Są tam przecież środki czystości i mop - w czym problem?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon wrz 08, 2008 18:52

To proszę o przyjęcie mnie do grafiku pracy w pralni. I wszystkie inne cięższe do wykonania czynności.
Marcelibu
 

Post » Pon wrz 08, 2008 18:53

mziel52 pisze:Marcelibu, ja też mam nieszczepionego nerkowca. Kiedy zajmowałam się Franusiem u meggi, żaden z moich nie był szczepiony - i nic sie nie stało. Pp dotyczy przede wszystkim kociąt. Więc nie ma się czego obawiać.


Nerkowców i to starych, tak, jak mój - nie bardzo można szczepić. U mnie wetka zakazała szczepienia.
Marcelibu
 

Post » Pon wrz 08, 2008 18:58

mnie sie nie bardzo podoba tytul, to takie psychologiczne straszenie? i bez tego ten watek podczytuje, nie mam jak pomoc :(

ale ciesze sie :D , ze jest kilka osob, ktore beda mogly pomoc - wiec tym bardziej prosze o zmiane tytulu watku

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon wrz 08, 2008 19:04

Ja się zgłaszam na dyżury, może być w nocy, przyjadę z sąsiadem :) on chętny do pomocy, chociaż za kotami nie przepada, ale nawet ze mną łapie, wozi z moją koleżanką na sterylki.
Mam źródło styropianu, jakby poza kotami Meggi ktoś potrzebował przed zimą...
AnielkaG
 

Post » Pon wrz 08, 2008 19:54

AnielkaG pisze:Mam źródło styropianu, jakby poza kotami Meggi ktoś potrzebował przed zimą...

na pewno sie przyda!!!

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon wrz 08, 2008 21:00

Beata pisze:
AnielkaG pisze:Mam źródło styropianu, jakby poza kotami Meggi ktoś potrzebował przed zimą...

na pewno sie przyda!!!


Bardzo się przyda, z pamięci mogę wymienić kilka miejsc, gdzie by się budki przydały :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto wrz 09, 2008 10:13

Anuś wybacz ze nie odebrałam telefonu :(
Jakaś Kocia mendoza wyłaczyła mi głośność w aparacie :roll:
Jak tam cukier u Lucysi?

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro wrz 10, 2008 7:15

AnielkaG pisze:Ja się zgłaszam na dyżury, może być w nocy, przyjadę z sąsiadem :) on chętny do pomocy, chociaż za kotami nie przepada, ale nawet ze mną łapie, wozi z moją koleżanką na sterylki.
Mam źródło styropianu, jakby poza kotami Meggi ktoś potrzebował przed zimą...


Sąsiad pewnie przepada za Tobą, a takie nocne wypady.........hmmmm:D

A jaki to styropian, całe płyty, pudła czy tylko kawałki?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro wrz 10, 2008 23:30

Z sąsiadem masz rację :oops: , ale on dla mnie za wolny jest. :) No póki co go niecnie wykorzystuję...dla kotów.
Styropian to jeden nie wiem jaki, bo znajoma zbierała, ma dużo i prosiła żeby zabrać bo nie ma gdzie trzymać, nie brałam bo nie wiedziałam czy się przyda, w takim razie wezmę do piwnicy. Drugie źródło przyszło mi do głowy wczoraj, u mnie na osiedlu ocieplają bloki i resztki styropianu są potem w takim dużym kontenerze, to będą płyty, tyle że w kawałkach (wybiorę największe) . Tylko znowu muszę poprosić sąsiada o pomoc. :) Czasem trafiają się pudła, ja chyba mam nawet jedno w piwnicy...patrzę po smietnikach..
AnielkaG
 

Post » Śro wrz 10, 2008 23:41

Jak bys znalazła taką płytę styropianową 90x120 lub większą to by sie nadała dla meggi do pralni. Właśnie omawiałyśmy nową koncepcję ochrony okna.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro wrz 10, 2008 23:50

a moze plexi sie znajdzie takie duze?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt wrz 12, 2008 7:25

Lucynko jak na dzis sie czujesz Kotku?
Aniu trzymaj się Kochana :ok: :ok: :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt wrz 12, 2008 11:18

Kociamko, dziękuje ze myslisz o nas .
Lucysia chyba dobrze ,ale ma mnie juz dosyc z tym pobieraniem cukru, dzisiaj z badania nic nie wyszlo, uciekała, prychala, syczala zachowywala sie jak dzikus z ulicy.
Tylko ich opiekunka coraz gorzej, dzisiaj jak sie schyliłam na balkonie do czyszczenia kuwety to nie mogłam sie podniesc zaczełam wyc koty sie pozbiegały ale coz nie podniosly mnie.
Kolano sie nie zgina , mam juz przukurcze pod kolanem , ciągnie jak jasna cholera.
Musze cos wydumać , zeby kuwety stały na innej wyskosci , tylko to chyba raczej trudny bedzie wymysł.
Iwus pozdrawiam.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt wrz 12, 2008 11:35

Znam sklep na Powiślu, gdzie można kupić pleksi pod wymiar, ale nie jest to tani materiał.
Przykładowo: 1 m kw. płyty z jakiej robię daszki do kocich domków kosztuje 50 zł.

Mogę natomiast zdobyć kawałek folii bąbelkowej. Nie jest co prawda trwała. Koty mogą rozrywać pazurkami, jak będą wchodzić. Ale może lepsza w tym przypadku jak styropian, ktory zaciemni okno.

Mam zakamuflowane w pracy, za kontenerem, palety styropianowe. Gruby, twardy styropian na nóżkach. To może być ew. na tę betonową podłogę. Ale jest pewien problem, jak zwykle. Jak to przetransportować. Tym bardziej, że trasa nie mała z Piaseczna na Bemowo.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Gosiagosia i 60 gości