WAWA! KONESER. Prosimy o zamknięcie, jest drugi wątek.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 08, 2008 20:05

Jeśli jutro by się złapał to mogliby go odebrać po 22-giej, to nie problem, chyba, że wolą w środę. Jeśli tak, to zapytam ochroniarzy, tylko, że w środę będzie ktoś inny na dyżurze.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pon wrz 08, 2008 20:42

No to jak, mam jutro próbować z łapaniem?
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pon wrz 08, 2008 20:45

To chyba gosiar musi Ci odpowiedziec :)
Mały w ogole nam właził do transportera, jak wrzucilam tam jedzenie, to wlazl cały, mozna go bylo pięć razy złapać.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon wrz 08, 2008 20:54

To czekam na odpowiedź. Sibia, daj jej mój numer niech jutro dzwoni jeśli dziś nie podejmie decyzji. Bo gdyby miał zostać u mnie na środę to będzie kiepsko. Cały dzień sam z wrogo nastawionymi kotami :strach:
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pon wrz 08, 2008 21:11

a jest taka opcja w ogóle? żeby np. posiedział u ciebie do rana albo kilka godzin w transporterku? Na jakiej ulicy mieszkasz? Może spróbuję was jakoś umówić z DT? a jeśli sytuacja będzie nie do rozwiązania, ja pojadę jutro wieczorem po złapanego kociaka i poczeka u mnie. I już.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pon wrz 08, 2008 21:15

Tylko nie wiem, o której wyjdę z pracy, bo mamy teraz zamknięcie numeru. ale jakaś ciemna noc to nie powinna być raczej.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pon wrz 08, 2008 21:23

Ja mieszkam na Korsaka, to prawie przy koneserze tylko po drugiej stronie ulicy. Do rana ewentualnie mógłby przeczekać ale wszyscy wychodzimy z domu o 7. No i mój TŻ się wścieknie, bo jak raz wzięłam tymczasa to mi się koty pozarażały. Muszę go stopniowo przygotowywać na takie niespodzianki. Ewentualnie mogłabym małego dostarczyć pod wskazany adres.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pon wrz 08, 2008 21:24

Napiszę Ci na pw mój adres i telefon
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pon wrz 08, 2008 21:36

Migota pisze:Ja mieszkam na Korsaka, to prawie przy koneserze tylko po drugiej stronie ulicy. Do rana ewentualnie mógłby przeczekać ale wszyscy wychodzimy z domu o 7. No i mój TŻ się wścieknie, bo jak raz wzięłam tymczasa to mi się koty pozarażały. Muszę go stopniowo przygotowywać na takie niespodzianki. Ewentualnie mogłabym małego dostarczyć pod wskazany adres.


Gdybyś mogła, byłoby super, tylko nie wiem, o której Aśka będzie jutro w domu. Zwykle jest bardzo późno, zresztą masz pw.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pon wrz 08, 2008 23:55

Mogę pomagać przy karmieniu, w łapaniu nie mam kompletnie doświadczenia ale mogę pojechać z kimś doświadczonym zeby wykonywać polecenia!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 09, 2008 7:20

Zu, chodzi o to, żeby przede wszystki pojechać tam powiedzmy raz w tygodniu i nakarmić koty. Jedzenie jest na miejscu, trzeba im to nasypać do misek. Dać też mokre jedzenie posypane antybiotykiem i witaminami.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto wrz 09, 2008 7:23

Dziewczyny jesli chodzi o lapanie kociaka, to klatka lapka nie jest potrzebna. On sie daje glaskac. Gdy nalozy sie jedzenie do transportera, sam wejdzie. Sadze, ze bez jedzenia tez wejdzie, bo ciekawski jest :)

Super, ze kocury wypuszczone :)

Czy mialybysmy dostep do czesci, gdzie jest reszta kotow?

Pamietajcie Kochane, ze w czwartek trzeba odebrac dwie kotki z Rydla. Prosili wczesniej o telefon. Nie wiem co zrobimy z ta nowotworowa :(

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 09, 2008 7:32

gosiar pisze:Zu, chodzi o to, żeby przede wszystki pojechać tam powiedzmy raz w tygodniu i nakarmić koty. Jedzenie jest na miejscu, trzeba im to nasypać do misek. Dać też mokre jedzenie posypane antybiotykiem i witaminami.


Mogę jeździć. Za pierwszym razem wolałabym z kimś tam dotrzeć. Później bez problemów sama. Kto kiedy jedzie? W jakich godzinach? Wybaczcie nie doczytałam wszystkiego.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 09, 2008 7:47

Malati ja moge dzis z Toba pojechac, ale rano. Potem wyjezdzam na urlop

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 09, 2008 7:55

Marta, tylko jeśli pojedziecie rano, dajcie znać na forum Miegocie, czy ma dać antybiotyk, czy nie, OK?
Ja dziś nie jadę, no, chyba że się DT nie zdąży dogadać z MIgotą. Wtedy pojadę po kociaka.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Maniek19, puszatek i 1263 gości